Edukacja
- 9 lipca 2010
- wyświetleń: 5750
Ekonomik na Wyspach
21 kwietnia, królowa brytyjska Elżbieta II obchodziła swoje 84 urodziny. Jednak uroczystości związane z tym wydarzeniem miały miejsce tradycyjnie w jedną z trzech pierwszych sobót czerwca przed pałacem Buckingham. W tym roku miały one miejsce 12 czerwca, a my mięliśmy zaszczyt w nich uczestniczyć. Jednak zacznijmy od początku.
W drugim półroczu minionego roku szkolnego, nasza grupa wzięła udział w drugiej edycji konkursu językowego TAKE WING!, w którym główną nagrodą była wycieczka obejmująca w swoim programie miasta angielskie, walijskie i irlandzkie. Z pomocą Boga, słownika angielsko-polskiego, internetu i napojów energetycznych, udało nam się wygrać te zmagania.
Tak więc 10 czerwca zakończyliśmy pakowanie, a już dnia następnego wsiedliśmy w luksusowy autokar i przemykając przez Niemcy, Belgię, Holandię i Francję, znaleźliśmy się w Eurotunelu, który dowiózł nas drogą biegnącą pod kanałem La Manche, do krainy, w której samochody jeżdżą pod prąd, a ludzie rozmawiają głównie o pogodzie. Oczywiście mam na myśli Anglię, w której po 22 godzinach jazdy, z chęcią rozprostowaliśmy nogi.
Pierwszym punktem naszej wycieczki był Londyn - stolica Anglii, a zarazem zbiorowisko wszelkich narodowości poczynając od Polaków, przez Turków, Hindusów, Niemców, Chińczyków, kończąc na Anglikach, których zresztą jest tam niewielu. Warto również dodać, że nawet angielska królowa pochodzi z niemieckiej dynastii Wettynów, która zmieniła nazwę na Windsor (tego również dowiedzieliśmy się od naszego przewodnika, za co dziękujemy, bo wiedzy nigdy za wiele).
Autokar zatrzymał się wczesnym rankiem pod Royal Albert Hall, skąd rozpoczęliśmy spacer po londyńskich parkach. Nie ominęliśmy słynnego Hyde Park, ale również kroczyliśmy mniej słynną ścieżką spacerową księżnej Diany. Oczywiście nie sposób opisać wszystkich miejsc, które zobaczyliśmy, dlatego ograniczymy się jedynie do wypunktowania niektórych części programu. W Londynie zobaczyliśmy także Parlament z Big Benem, Katedrę Westministerską, Opactwo Westministerskie, gdzie odbywały się koronacje, London Eye oraz Buckingham Palace, gdzie jak już wcześniej wspomnieliśmy, odbywały się akurat uroczystości związane z urodzinami królowej. Nie da się ukryć, że udało nam się nawet zobaczyć królową Elżbietę, co może nam się już nie powtórzyć.
Po bardzo długim spacerze, wróciliśmy do autokaru, który zawiózł nas do jednego z najpiękniejszych (w mniemaniu naszego przewodnika, który z pewnością widział więcej od nas) miast angielskich - Salisbury. Wieczorem, gdy dotarliśmy do schroniska młodzieżowego, przyszedł czas na integrację z grupą. Oprócz naszej trójki, w wycieczce brała udział duża grupa młodzieży z Liceum, tzw. "Konara" z Oświęcimia.
Następnego dnia, odbyliśmy krótki spacer po Salisbury, po czym udaliśmy się autokarem zobaczyć słynne kręgi monolitów Stonehenge. Zapomnieliśmy dodać, że pogoda sprzyjała nam od pierwszego dnia, dlatego kręgi na tle zielonych pól i błękitnego nieba pokrytego gdzieniegdzie chmurami wywarły na nas jeszcze większe wrażenie. Jeszcze tego samego dnia udaliśmy się do Cardiff - stolicy Walii, gdzie zrobiliśmy zakupy na głównej ulicy handlowej w tym mieście. Wieczorem, w schronisku znów nadszedł czas na integrację z kolejnymi osobami. Już wtedy zaczęły się między nami konflikty. Oczywiście miały one podłoże rywalizacji o względy jakże urodziwych dziewczyn. Ale jako starzy przyjaciele, skończyliśmy tylko na polemice i nie doszło do rękoczynów, wręcz przeciwnie wspólnie doszliśmy do wspólnych ustaleń i do zgody. Następny dzień zaczęliśmy od zwiedzania Cardiff Castle, po czym udaliśmy się na wybrzeże aby stamtąd popłynąć promem do Irlandii.
Jeszcze tego dnia dotarliśmy do schroniska w Kilkenny, gdzie obudził nas zapach piwa, jako że w naszym sąsiedztwie znajdował się browar nieznanej nam marki. To miasto również zwiedziliśmy pieszo niemal w ekspresowym tempie, ale tylko dlatego, żeby jeszcze tego samego dnia móc zobaczyć Rock of Cashel oraz słynne Cliffs of Moher. Kolejny nocleg spędziliśmy na wybrzeżu w mieście Doolin, gdzie wieczorem poszliśmy na brzeg zobaczyć najpiękniejszy zachód słońca, jaki w życiu widzieliśmy. Nieczęsto mięliśmy okazję oglądać zachód nad oceanem, a wręcz nie boimy się stwierdzenia, że to był nasz pierwszy raz.
Następnie nadszedł czas odwiedzić stolicę Irlandii. Jako, że po drodze zwiedziliśmy jeszcze kilka miejsc, do Dublinu udało nam się dojechać dopiero wieczorem. Tego dnia zdążyliśmy tylko odwiedzić pub, w którym grano muzykę irlandzką na żywo, a także odbył się pokaz tańca irlandzkiego, tzw. Riverdance. W tym wypadzie towarzyszyła nam nasza opiekunka - Pani Dyrektor Magdalena Maj z jej córką, oraz fan muzyki irlandzkiej - nasz pan przewodnik.
Kolejny dzień pieszo zwiedzaliśmy Dublin. Widzieliśmy m.in. Bank of Ireland z Izbą Lordów wewnątrz, Trinity College, gdzie w bibliotece uniwersyteckiej znajduje się Book of Kells (bardzo stara i najpiękniej zdobiona, ręcznie pisana księga zawierająca cztery Ewangelie), a także mięliśmy bardzo dużo wolnego czasu żeby zrobić zakupy.
Następnego ranka wyjechaliśmy z Dublinu, żeby wrócić do Walii, tym razem na północ, i zwiedzić jeszcze kilka średniowiecznych zamków. Ten dzień niemal w całości spędziliśmy w autokarze, ponieważ ostatni nocleg zaplanowany był w hotelu Formule 1 w Anglii.
Ostatniego dnia wróciliśmy do Londynu aby tam jeszcze zobaczyć muzeum figur woskowych Madame Tussaud, Trafalgar Square i National Gallery ze słynnymi obrazami wewnątrz (m.in.obrazy Moneta i Van Gogha) oraz Natural History Museum. Na szczęście tego dnia podróżowaliśmy komunikacją miejską, a konkretniej metrem, co również było swego rodzaju wydarzeniem.
Po zobaczeniu tak wielu miejsc i rzeczy, wsiedliśmy z powrotem do autokaru, aby odbyć kolejną około 22 godzinną podróż do Polski.
Chcemy bardzo podziękować wszystkim, dzięki którym mogliśmy odbyć podróż życia. W szczególności jesteśmy wdzięczni organizatorom (Pani Agnieszce Bryll, Pani Monice Gaży i Panu Leszkowi Kondzielnikowi), sponsorom (Urząd Miejski w Pszczynie, Starostwo Powiatowe w Pszczynie, Piekarnia-Ciastkarnia Jasiek, ING Bank Śląski, firma Zamel, Bugsy’s Jazz Club, firma Tamtron, firma Dart Pol i agencja reklamy Logos), a także naszej opiekunce - Pani Dyrektor Magdalenie Maj. Jesteśmy również wdzięczni Bodu, autorom słowników angielsko-polskich, internautom oraz producentom napojów energetycznych.
Los Veteranos A.K.A. Are and Be, w składzie:
Dawid Orliński,
Marek Mych,
Mateusz Gorzkiewicz
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Zespół Szkół Ekonomicznych w Pszczynie
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Zespół Szkół Ekonomicznych w Pszczynie" podaj