Edukacja
- 22 marca 2013
- wyświetleń: 4491
PG1 z wizytą w Wielkiej Brytanii
Uczniowie oraz nauczyciele z Publicznego Gimnazjum nr 1 w Pszczynie odwiedzili Wielką Brytanię. Poniżej publikujemy opis wyjazdu autorstwa Anny Kubicy raz Lucyny Grygier.
Pomimo zamknięcia lotniska w Katowicach Pyrzowicach, środa trzynastego marca nie okazała się być pechowa dla grupy uczniów i nauczycieli Publicznego Gimnazjum nr 1 w Pszczynie. Bezpiecznie dotarliśmy do Krakowa, a stamtąd do Anglii. Celem naszej podróży było Reepham, małe miasteczko w Norfolk, i szkoła Reepham High School - jeden z naszych partnerów w ramach projektu "Energy for Life".
Było to już drugie spotkanie delegacji współpracujących krajów. Pierwsze miało miejsce w Niemczech w grudniu ubiegłego roku. Teraz uczniowie i nauczyciele z Anglii, Niemiec, Litwy, Finlandii, Włoch, Turcji i Polski spotkali się ponownie - tym razem tematem przewodnim wizyty była energia wiatrowa.
Reepham High School to dosyć duża szkoła, do której uczęszcza ponad 1100 uczniów. Pierwszego dnia mieliśmy okazję zapoznać się z tym, jak funkcjonuje. Spodobały się nam codzienne odprawy - zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Podczas nich gratuluje się każdemu, kto osiągnął jakiś sukces (nawet najmniejszy) i dziękuje za okazaną pomoc. Często też przedstawia się pewne historie, które stanowią później myśl przewodnią całego dnia. Uczniowie mają możliwość korzystania z wielu budynków, a każdy z nich przystosowany jest do nauki innego przedmiotu.
Sale biologiczna, chemiczna, fizyczna, pracownia stolarska, kuchnia do zajęć z technologii żywienia, atelier na poddaszu, kilka boisk, domek do zajęć teatralnych czy olbrzymia biblioteka, a nawet obserwatorium astronomiczne - z podziwem patrzyliśmy na to, jakie rozwiązania zastosowali w swojej codziennej pracy Anglicy. Naszą uwagę przyciągnęła też turbina wiatrowa generująca energię dla szkoły - świetne i ekologiczne rozwiązanie.
Po zwiedzeniu budynku szkoły pojechaliśmy na wycieczkę do pobliskiego Norwich, które w przeszłości było jednym z ważniejszych miast tego kraju. Mieliśmy okazję zobaczyć między innymi przepiękną gotycką katedrę św. Trójcy z XII wieku, otoczoną wspaniałymi krużgankami, klasztor, średniowieczną uliczkę Elm Street i ratusz. Wróciliśmy zmęczeni, ale i zadowoleni.
Drugi dzień spędziliśmy na pracach projektowych i zwiedzaniu samego Reepham. Uczniowie wszystkich krajów otrzymali mapy i fotografie lokalnych miejsc, które mieli odnaleźć. Odpowiadali też na pytania, w większości wymagające rozmowy z mieszkańcami miasteczka. Później każdy zespół budował model turbiny wiatrowej, starając się zastosować jak najlepsze rozwiązania, by wytworzony z suszarki do włosów prąd miał jak największe natężenie. Nauczyciele mieli w tym czasie możliwość rozmowy i planowania kolejnych spotkań - majowego na Litwie i październikowego w Polsce.
Świetnym podsumowaniem prac projektowych był udział wszystkich państw w debacie: czy jesteś za energią wiatrową czy nuklearną? Jej wynik zadowolił zwolenników czystej energii - 28 osób głosowało za wiatrem, a jedynie 6 za elektrownią atomową.
Najciekawszym dniem okazała się być sobota. Od samego rana pogoda nie dopisywała, gdyż było wietrznie i chłodno, a nas czekał rejs po zatoce Blakeney Point, gdzie znajduje się rezerwat fok. Po krótkim, ale intensywnym prysznicu z morskiej wody, mogliśmy na własne oczy zobaczyć wylegujące się na plaży foki, które ucieszone wskakiwały do wody. Na ich widok od razu zapomnieliśmy o tym, że jesteśmy przemoczeni i zmarznięci.
Po powrocie do zatoki udaliśmy się w kierunku Sheringham, miasteczka, które zachwyciło nas prześlicznym zabytkowym dworcem i parowymi pociągami, uroczymi uliczkami i muzeum ukazującym życie ludzi w tym miejscu. Spotkaliśmy się też z pracownikami lokalnej farmy wiatrowej, która produkuje energię dla 220 000 brytyjskich gospodarstw domowych. Zapoznaliśmy się z zasadami działania takich farm, jej zaletami i wadami, a także przyszłymi planami rozbudowy sieci elektrowni wiatrowych.
Z Reepham wróciliśmy zachwyceni otwartością i serdecznością Brytyjczyków i przedstawicieli innych krajów. Możliwość rozmowy, współpracy i wymiany wrażeń z ludźmi z zagranicy była naprawdę cennym doświadczeniem. Nie istnieje chyba lepsza forma nauki języka niż porozumiewanie się z obcokrajowcami.
Dzięki projektowi "Energy for Life" prowadzonemu w ramach programu Comenius korzystamy dwojako - wzrasta nasza wiedza o źródłach energii odnawialnych i sposobach ich wykorzystania, ale też stajemy się pewniejsi siebie, jeśli chodzi o znajomość języka angielskiego. Nie możemy się już doczekać wizyty na Litwie. Zachęcamy innych do podejmowania prób uczestniczenia w tego typu programach - naprawdę warto.
Było to już drugie spotkanie delegacji współpracujących krajów. Pierwsze miało miejsce w Niemczech w grudniu ubiegłego roku. Teraz uczniowie i nauczyciele z Anglii, Niemiec, Litwy, Finlandii, Włoch, Turcji i Polski spotkali się ponownie - tym razem tematem przewodnim wizyty była energia wiatrowa.
Reepham High School to dosyć duża szkoła, do której uczęszcza ponad 1100 uczniów. Pierwszego dnia mieliśmy okazję zapoznać się z tym, jak funkcjonuje. Spodobały się nam codzienne odprawy - zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Podczas nich gratuluje się każdemu, kto osiągnął jakiś sukces (nawet najmniejszy) i dziękuje za okazaną pomoc. Często też przedstawia się pewne historie, które stanowią później myśl przewodnią całego dnia. Uczniowie mają możliwość korzystania z wielu budynków, a każdy z nich przystosowany jest do nauki innego przedmiotu.
Sale biologiczna, chemiczna, fizyczna, pracownia stolarska, kuchnia do zajęć z technologii żywienia, atelier na poddaszu, kilka boisk, domek do zajęć teatralnych czy olbrzymia biblioteka, a nawet obserwatorium astronomiczne - z podziwem patrzyliśmy na to, jakie rozwiązania zastosowali w swojej codziennej pracy Anglicy. Naszą uwagę przyciągnęła też turbina wiatrowa generująca energię dla szkoły - świetne i ekologiczne rozwiązanie.
Po zwiedzeniu budynku szkoły pojechaliśmy na wycieczkę do pobliskiego Norwich, które w przeszłości było jednym z ważniejszych miast tego kraju. Mieliśmy okazję zobaczyć między innymi przepiękną gotycką katedrę św. Trójcy z XII wieku, otoczoną wspaniałymi krużgankami, klasztor, średniowieczną uliczkę Elm Street i ratusz. Wróciliśmy zmęczeni, ale i zadowoleni.
Drugi dzień spędziliśmy na pracach projektowych i zwiedzaniu samego Reepham. Uczniowie wszystkich krajów otrzymali mapy i fotografie lokalnych miejsc, które mieli odnaleźć. Odpowiadali też na pytania, w większości wymagające rozmowy z mieszkańcami miasteczka. Później każdy zespół budował model turbiny wiatrowej, starając się zastosować jak najlepsze rozwiązania, by wytworzony z suszarki do włosów prąd miał jak największe natężenie. Nauczyciele mieli w tym czasie możliwość rozmowy i planowania kolejnych spotkań - majowego na Litwie i październikowego w Polsce.
Świetnym podsumowaniem prac projektowych był udział wszystkich państw w debacie: czy jesteś za energią wiatrową czy nuklearną? Jej wynik zadowolił zwolenników czystej energii - 28 osób głosowało za wiatrem, a jedynie 6 za elektrownią atomową.
Najciekawszym dniem okazała się być sobota. Od samego rana pogoda nie dopisywała, gdyż było wietrznie i chłodno, a nas czekał rejs po zatoce Blakeney Point, gdzie znajduje się rezerwat fok. Po krótkim, ale intensywnym prysznicu z morskiej wody, mogliśmy na własne oczy zobaczyć wylegujące się na plaży foki, które ucieszone wskakiwały do wody. Na ich widok od razu zapomnieliśmy o tym, że jesteśmy przemoczeni i zmarznięci.
Po powrocie do zatoki udaliśmy się w kierunku Sheringham, miasteczka, które zachwyciło nas prześlicznym zabytkowym dworcem i parowymi pociągami, uroczymi uliczkami i muzeum ukazującym życie ludzi w tym miejscu. Spotkaliśmy się też z pracownikami lokalnej farmy wiatrowej, która produkuje energię dla 220 000 brytyjskich gospodarstw domowych. Zapoznaliśmy się z zasadami działania takich farm, jej zaletami i wadami, a także przyszłymi planami rozbudowy sieci elektrowni wiatrowych.
Z Reepham wróciliśmy zachwyceni otwartością i serdecznością Brytyjczyków i przedstawicieli innych krajów. Możliwość rozmowy, współpracy i wymiany wrażeń z ludźmi z zagranicy była naprawdę cennym doświadczeniem. Nie istnieje chyba lepsza forma nauki języka niż porozumiewanie się z obcokrajowcami.
Dzięki projektowi "Energy for Life" prowadzonemu w ramach programu Comenius korzystamy dwojako - wzrasta nasza wiedza o źródłach energii odnawialnych i sposobach ich wykorzystania, ale też stajemy się pewniejsi siebie, jeśli chodzi o znajomość języka angielskiego. Nie możemy się już doczekać wizyty na Litwie. Zachęcamy innych do podejmowania prób uczestniczenia w tego typu programach - naprawdę warto.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Publiczne Gimnazjum nr 1 w Pszczynie
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Publiczne Gimnazjum nr 1 w Pszczynie" podaj