Edukacja

  • 28 marca 2015
  • wyświetleń: 3881

Mieszkańcy sprzątali okolice osiedla

W miniony weekend mieszkańcy osiedla Daszyńskiego samodzielnie wysprzątali teren na granicy osiedla, zwany "wałem". Choć przeznaczyli na to sporo czasu i sił nie udało się wszystkiego wysprzątać. Nie zamierzają się jednak poddawać i już planują kolejne tego typu akcje. Równocześnie czynią starania, by terenem tym zainteresował się jego gospodarz, czyli GPW.

Dazyńskiego, sprzątanie, śmieci, odpady
Mieszkańcy zebrali się i posprzątali część tzw. wału. · fot. Janusz Prządka


Tzw. wał na osiedlu Daszyńskiego to popularny głównie wśród mieszkańców rurociąg linii Goczałkowice-Katowice wraz z przylegającą drogą. Od dawna miejsce to kojarzy się okolicznym mieszkańcom z zabawami z lat dzieciństwa, spacerami czy wycieczkami rowerowymi. Jednakże na przestrzeni ostatnich lat pojawiło się tutaj mnóstwo śmieci, przez co znacznie zubożały walory tego miejsca, a niektórzy wręcz przestali czuć się w pobliżu bezpiecznie.

- Za moich dziecięcych czasów rurociąg wyglądał inaczej. Trawa na wale i przyległym terenie była wykoszona, pasły się tam krowy, barany i kozy. Nie było tam drzew, krzaków czy innych chaszczy, a asfaltowa przyległa droga była lepsza od niektórych ulic na osiedlu. Istny raj do jazdy na rowerach czy domorosłych gokartach - wspomina Janusz Prządka, przewodniczący osiedla.

Jak opisuje, z biegiem lat gospodarz tego terenu, czyli Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów, przestało o niego dbać. Dziko rosnące drzewa zaczęły wrastać w okolice biegnącej rury i swymi korzeniami powodują rozszczelnienia się rurociągu, co skutkuje wyciekami.

W nieskoszonych trawach coraz częściej można było napotkać na różnego rodzaju śmieci. Nie tylko przechodnie pozbywali się drobnych papierków, zdarzały się również sytuacje, gdy pozbywano się tu odpadów przywożonych samochodami. Tajemnicą poliszynela jest także, iż miejsce upodobały sobie grupy osób spożywających alkohol. Nic zatem dziwnego, że łatwo tu było natrafić na opróżnioną butelkę.

Daszyńskiego, sprzątanie, śmieci, odpady
Worki pełne śmieci zebranych podczas marcowej akcji. · fot. Janusz Prządka


Ta sytuacja zmobilizowała mieszkańców do działania. Z inicjatywą posprzątania tzw. wału wyszedł radny Maciej Stieber, mieszkaniec osiedla. Zorganizował grono ludzi i zebrał część zalegających wzdłuż drogi śmieci. Wystarczyło kilka godzin, by zebrać aż cztery przyczepki pełne różnych śmieci, w tym także wielu części samochodowych i materiałów budowlanych. Niestety nie starczyło czasu, by zrobić wszystko, dlatego już po ostatniej akcji jej uczestnicy ogłosili, że ponowią inicjatywę.

W związku z tym, że wiele razy zarząd osiedla zwracał się z prośbą do właściciela terenu o usunięcie zalegających nieczystości i nie przyniosło to rezultatu, zwrócono się o pomoc do gminy. Jak udało nam się dowiedzieć, sprawa ma być jedną z kilku poruszanych przez władze podczas jednego z najbliższych spotkań z GPW.

new / pless.pl

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Śmieci, odpady" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Śmieci, odpady

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Śmieci, odpady" podaj