Testosteron na andrzejkowy wieczór

Andrzejki stały się doskonałą okazją na wystawienie spektaklu teatralnego w Pszczynie. W sali kongresowej hotelu widzowie oglądali komedię "Testosteron" z udziałem aktorów Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.

W przerwie wszystkich czekał specjalny "Adrzejkowy drink", a na koniec andrzejkowe zabawy, czyli wróżby, lanie wosku i inne atrakcyjne niespodzianki, które przygotowali na ten dzień organizatorzy. Nie zabrakło również wróżki.

smm / pless.pl

--------------------------------------------------

KONKURS PORTALU PLESS.PL:

Wygraj na portalu pless.pl podwójne zaproszenie na Andrzejki do Hotelu Imperium warte 110 zł!!!

Wystarczy w komentarzach pod artykułem odpowiedzieć na wszystkie trzy zadane przez nas pytania, a równocześnie uczynić to jako pierwszy.

Pytania i odpowiedzi:

1. W jakim teatrze odbyła się w czerwcu 2002 roku prapremiera sztuki "Testosteron"?

Odp. Teatr Montownia w Warszawie.

2. Której płci hormonem jest tytułowy testosteron?

Odp. Testosteron jest hormonem płci męskiej.

3. W którym roku Hotel Imperium w Pszczynie przyjął swoich pierwszych gości?

Odp. Hotel Imperium przyjął pierwszych gości w 1999 roku.


Podwójne zaproszenie na piątkowy spektakl wygrał Fami89. Gratulujemy! Informacja o sposobie odebrania nagrody została wysłana mailem.

--------------------------------------------------

TESTOSTERON

Premiera 24 lutego 2006r.
Czas trwania spektaklu: 2 godz. 20 min.

Recenzja:

NA PRZYKŁAD SZYMPANSY
 
Chyba, proszę państwa, mamy eventa. Testosteron zapowiada się na przebój sezonu w Teatrze Polskim. Publiczność już to wie, choć po premierze oficjalni goście raczej unikali oficjalnych zachwytów. Bo nie wypada, bo wulgarne, bo skandal.

Jeśli skandalem jest podstawić rzeczywistości lusterko, to faktycznie mamy w teatrze skandal. Skandalicznie wielkie tłumy walą na sztukę Saramonowicza i skandalicznie głośno się podczas spektaklu śmieją. Skandalicznie często łapią się przy tym na myśli, że śmieją się z siebie samych.
-
Tatuś, jak trudno być mężczyzną - skarży się przejmująco jeden z bohaterów. No nie jest prosto, skoro całe urządzenie świata pokrętnie wymyśliły baby.

Do takiego bowiem wniosku dochodzi siedmiu facetów, którzy spędzają ze sobą całą noc w okolicznościach sprokurowanych trochę przez los, trochę przez show biznes. Okoliczności owe wymuszają temat rozmowy - chociaż to wesele, panowie nie gadają o polityce i Chińczykach. Rozmawiają o kobietach i mężczyznach. O swoich męsko-damskich doświadczeniach. O biologii i chemii miłości. Za przykład służą najczęściej małpy i ptaszki, argumentów dostarcza statystyka i gazety. Jest śmiesznie. Nie ma siły, żeby nie było.

A przy okazji jakoś tak prawdziwie. Do myślenia.

Wszystkim uczestnikom teatralno-hormonalnego przedsięwzięcia pt. Testosteron uprzejmie gratuluję.

Recenzja Marii Trzeciak; Magazyn Ratuszowy