Gorące tematy

  • 20 czerwca 2009
  • wyświetleń: 13313

Motocyklowe horrory w Jankowicach

Pięćdziesiąt. Dokładnie tyle motorów naliczyliśmy w ciągu kwadransa. Gdzie? Nie na zawodach sportowych, ale na imprezie rodzinnej w Jankowicach.

Nie, nikt nie prezentował tych maszyn. Jeździły sobie (i jeżdżą w każdy weekend), a raczej pędzą po najzwyklejszej drodze publicznej, mianowicie Bieruńskiej w Pszczynie, której przedłużeniem w Jankowicach jest ul. Żubrów. I tak jest każdy weekend.

Jak jeżdżą? Szybko, wręcz niewyobrażalnie. Niektóre pewno i dwieście mają na liczniku. Tylko bzzzyt słychać. A jak przejeżdżają ścigacze, to mimo zamkniętych okien, współbiesiadnicy w domu się nie słyszą. - To nic - uspokaja mnie gospodarz. Żeby tylko nikogo nie rozjechali. Bo strach nawet chodnikiem iść. A przecież tamtędy dzieci do szkoły chodzą, kobiety z dziećmi... Tu, panie, o tragedię się proszą.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.