
Gorące tematy
- 27 marca 2010
- wyświetleń: 39903
Internauci o fotoradarach
Podzielone zdanie na temat nowych fotoradarów mają czytelnicy portalu pless.pl. Obie strony, przeciwnicy i zwolennicy pomysłu, dały temu wyraz w komentarzach pod informacją.

Po opublikowanym artykule na temat walki z piratami drogowymi w internecie zawrzało. Mieszkańcy Pszczyny zastanawiają się czy mandaty wydawane na podstawie zdjęć z fotoradaru obsługiwanego przez firmę Radarsystem są zgodne z obowiązującym prawem. Reagują również sugestią, że pomysłodawcom zrewanżują się w najbliższych wyborach samorządowych.
"To ostatnia wasza kadencja. Jak pół Pszczyny dostanie mandaty dzięki wam to wam podziękują. Dlaczego droga na Ćwiklice ma ograniczenie do 50? Chodnik i ścieżka dla rowerów jest! Paranoja! Paranoja!" - pisze "Ezachael".
"Robienie fotek z bagażnika starego forda, a radar obłożony reklamówkami, to chyba lekka przesada i żenada , moim zdaniem to bezprawie i z tego co wiem to nie tylko moim. Nie mam nic przeciwko kontrolom drogowym itp. Ale coś takiego to raczej nie bardzo... i na pewno bym tego mandatu nie zapłacił" - dodaje "kierowcaaa".
Z taką walką nie zgadza się też "PIRAT NR.1 !!!!": "W Pszczynie daje się ograniczenia prędkości na dziurawych jak ser drogach! Bo po co załatać dziury w drodze jak taniej jest wstawić znak z ograniczeniem prędkości do 30km/h! Najlepiej jak postawicie na takim odcinku drogi fotoradar to i rowerzyści będą mieli piękne zdjęcia...".
W kwestii dróg zgadza się z nim surrealismo: "Przepisy drogowe są po to, aby je przestrzegać - masz rację, ale czemu te przepisy są tak idiotycznie ustawione, że na drodze na której śmiało można 50, 60 mamy ograniczenie do 40? Przecież to krew człowieka zalewa gramoląc się z taką prędkością, i [o dziwo!] nie będąc piratem drogowym przy prędkości nawet 60 km/h".
Są też zwolennicy pomysłu wyłapywania kierowców. Niektórzy wypisują ulice, na które zapraszają kontrolę, inni jak "Wilk" tłumaczą, że jest to jedyny sposób, by nauczyć kierowców kultury jazdy. "Wilk" pisze: "Znaki drogowe nie służą upiększaniu, lecz przestrzeganiu przepisów ruchu".
Inicjatywy broni "tango": "Forumowym malkontentom zaczęło już nawet przeszkadzać z jakich pieniędzy remonty będą wykonywane! Jeśli będziecie jeździć zgodnie z przepisami (do czego zachęcam) na pewno nie z Waszych. Zaś piratów mi nie szkoda. Niech płacą!".
"I słusznie karać mandatami ile się da jak nie potrafią jeździć tak jak znak nakazuje. Prędkość jest w Polsce drastycznie przekraczana jak też przejazd na czerwonym świetle. - odpowiada przeciwnikom "SARANKA".
Pogodzić obie strony próbuje "Gocha": "Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Jak dostaję mandat za przekroczenie prędkości to źle. Nieważne że złamałam przepisy - dzieje mi się krzywda, Kradną mi moje pieniądze! Ale jak mija mnie "o włos" pirat drogowy, rozmawiający jeszcze przez komórkę, to też źle! Ludzie ograniczenia prędkości są po to żeby je przestrzegać, a nie po to aby na nich zarabiać!".
new / pless.pl
---------------------
Pszczyna wytoczyła wojnę piratom drogowym. Tylko w ciągu kilku dni nowe fotoradary zrobiły 11 tysięcy zdjęć! Najwięcej 16 marca, kiedy na przekroczeniu prędkości przyłapanych zostało 1700 kierowców. Wkrótce wszystkim dostarczone zostaną mandaty.
Mieszkańcy od dawna skarżą się na piratów drogowych. Podczas zebrań proszą o progi zwalniające lub inne rozwiązania. Fotoradary mają być jednym z nich. Od marca po ulicach Pszczyny jeżdżą z nimi nieoznakowane pojazdy. Nad zadaniem czuwa firma Radarsystem, która wygrała przetarg.
- Nie ma lepszej prewencji niż to, że ktoś dostanie karę - twierdzi wiceburmistrz Tomasz Drąszkowski. W wywiadzie dla "Echa" tłumaczy - Polacy wyjeżdżający do Niemiec czy Słowacji jadą wolno i patrzą tylko w lusterko, czy policja za nimi nie jedzie. I jakoś tam potrafią jeździć zgodnie z przepisami. - mówi. - My nie nakładamy przecież żadnego podatku: jeśli będziesz jeździł zgodnie z przepisami, nie zapłacisz mandatu - tłumaczy.
A jak jeżdżą kierowcy po Pszczynie, wymownie tłumaczy fakt, iż w ubiegłym tygodniu w okolicy zagrody żubrów na 2700 samochodów, które tamtędy przejeżdżały, aż 2400 przekroczyło prędkość. Równocześnie Tomasz Drąszkowski zapewnia, że nie będą to polowania na kierowców, którzy przekroczą prędkość o 2-5 km/h, ale prawdziwych piratów.
Najwyższy mandat może wynieść 500 złotych, są też niższe, np. 150 złotych. Z każdej ściągniętej kwoty Radarsystem odbierze 80 złotych. Reszta może być sporym zastrzykiem finansowym dla gminy. Dochód z kar ma zostać przeznaczony na poprawę bezpieczeństwa, na chodniki, remonty dróg, edukację dzieci i młodzieży.
new / pless.pl, źródło: Tygodnik Echo
Zobacz także

Uruchomiono odcinkowy pomiar prędkości Kobielice - Suszec

Gorący tematW Pszczynie rusza bezpłatny transport powietrzny - balony na gorące powietrze!

Góra: potrzebne wzmocnienie wału przeciwpowodziowego wzdłuż rzeki Wisły

Będzie przebudowa przepustu w Goczałkowicach-Zdroju uszkodzonego podczas powodzi

List czytelnikaPotrzebny próg zwalniający w Ćwiklicach

[FOTO] GDDKiA podsumowuje dotychczasowe prace na budowie S-1. Kiedy pojedziemy "ekspresówką"?
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.