Gorące tematy

  • 6 maja 2010
  • wyświetleń: 7412

PALP: Majówka na boisku cz. 2

Majowy weekend nie tylko rozpoczęliśmy na boisku ale także go zakończyliśmy. W poniedziałek 3 maja na boisku Piast odbyły się mecze XXII Seri gier Pszczyńskiej Amatorskiej Ligi Piłkarskiej. Podobnie jak dwa dni wcześniej do rywalizacji przystąpiły wszystkie drużyny zarówno z pierwszej jak i drugiej ligi.

PALP: Majówka na boisku cz. 2
Mecz ZRB-Szybkie Banany vs. Trójca zakończył się pewną wygraną drużyny z Osiedla Piastów


I LIGA
Podsumowanie zmagań drugiej odsłony piłkarskiej majówki rozpocznijmy dla odmiany od spotkań wyższej klasy rozgrywkowej bo tutaj odbyło się też szlagierowe spotkanie minionego weekendu. Można by też rzec, że nadszedł prawdziwy czas rewanżów, bowiem w porównaniu z jesienią tylko jedna drużyna powtórzyła osiągnięty wówczas rezultat. Ale po kolei.

Lasek
Jeszcze miesiąc temu mogłoby się wydawać, że mecz Japi-Budu z Gunnersami będzie ekscytującym pojedynkiem dwóch wyrównanych drużyn. I może rzeczywiście by tak było gdyby nie fakt, że skład artylerzystów jest wiosna wyjątkowo niestabilny. Nic więc dziwnego, że na poniedziałkowy pojedynek z budowlańcami zjawiła się zaledwie meczowa szóstka. Przy dobrze dysponowanych rywalach nie mogło się to dobrze skończyć. Budowlańcy z Piasku od pierwszych minut zaczęli punktować rywali. Gunnersi momentami byli wręcz bezradni. W pierwszej części meczu padło sześć goli z czego aż pięć było autorstwa Japi-Budu. Po zmianie stron również sześciokrotnie piłka lądowała w siatce ale tym razem do sędziowskiego notatnika lądowali już tylko piłkarze z Piasku, a końcowy wynik przedstawia obecna sytuację obu ekip.

Japi-Bud Piasek – Gunners Pszczyna 11:1 (5:1)

Tak samo… tylko odwrotnie
Istotny mecz dla układu ligowej tabeli w kwestiach związanych z utrzymaniem rozegrali piłkarze Żubrów i Poligonersów. Dla ekipy Dawida Ochmana pojedynek rozpoczął się wręcz wymarzenie i już w pierwszej akcji meczu padł pierwszy gol. Kolejne minuty nie układały się już po myśli doświadczonej ekipy Żubrów. Rywale z Osiedla Powstańców Śląskich przejęli inicjatywę gry i do przerwy odskoczyli na dwa trafienia. W drugiej odsłonie team z Poligonu starał się już spokojnie kontrolować przebieg meczu. Żubry jednak dzielnie walczyły i na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem uchwyciły kontakt z rywalem. Otwarta gra w ostatnich minutach wyrównującej bramki nie przyniosła. W ostatnich sekundach zaś kwestię zwycięzcy wyjaśnili gracze Poligonersów.

Żubry Pszczyna – Poligoners Pszczyna 2:4 (1:3)

Łatwiej niż jesienią
W coraz trudniejszym położeniu jest ekipy Trójcy. O ile jeszcze w sobotnim meczu z obrońcami mistrzowskiego tytułu udało się zagrać przyzwoicie 20 minut w starciu z ZRB-Szybkie Banany gra nie kleiła się od pierwszych minut. Wszystko za sprawą nieźle dysponowanych piłkarzy z Osiedla Piastów, którzy już w 3 minucie prowadzili. Jeszcze w pierwszej odsłonie niezdecydowanie defensorów wykorzystał Krawieczek i ZRB prowadziło dwoma golami. W drugiej części meczu Trójca starała się podjąć walkę, ale z trudem dochodziła do pola karnego rywala, nie mówiąc już o pokonaniu Kolona. Budowlano-bananowa szóstka bez większych kłopotów uporała się zatem z rywalami, a wynik meczu na 3:0 w 39 minucie ustalił Krzysztof Cap.

ZRB-Szybkie Banany – Trójca Pszczyna 3:0 (2:0)

Rewanż za jesienną porażkę
Jesienią OKS był sprawcą jednej z większych niespodzianek, kiedy to dość nieoczekiwanie pokonał drużynę Profi. Tym razem obrońcy mistrzowskiego tytuły do rywalizacji z teamem z Poligonu podeszli z pełną powagą i zaangażowaniem. Strzelanie już w 1 minucie rozpoczął Artur Poczkajski a po 6 kolejnych minutach było już 2:0. OKS chciał wyraźnie dotrwać do przerwy i obmyślić plan zmiany obrazu gry i możliwości powalczenia choćby o punkt, ale… w końcowych fragmentach pierwszej odsłony zabrakło koncentracji i mecz zakończył się tak naprawdę po 20 minutach. Do przerwy zespół Profi M-Tec prowadził bowiem 4:0 i tylko jakaś katastrofa mogła odebrać mu zdobycz punktową. Do niej jednak nie doszło. Choć OKS po przerwie zagrał lepiej to niekorzystnego wyniku zmienić już nie zdołał, choć honorowe trafienie nieco poprawiło humory zawodnikom z Osiedla Powstańców Śląskich. O niczym więcej tego dnia jednak nie było mowy.

FC Profi M-Tec Pszczyna – OKS Merkury II Poligon 5:1 (4:0)

Zemścili się
Siedem miesięcy temu Ełka dość nieoczekiwanie rozbiła ekipę Jakuba w poniedziałek 3 maja przyszedł czas na rewanż. Na hit XXII kolejki lider niespodziewanie przybył bez bramkarza, co z pewnością miało spory wpływ na postawę całej ekipy. Ekipa Jakuba do meczu przystąpiła z kolei z pełną mobilizacją z aż trzema zmiennikami, co przy drużynie z Osiedla Daszyńskiego jest widokiem niezwykle rzadkim. Od pierwszych minut ATS narzucił ostre tempo. Ełka próbowała grać otwarta piłkę i to się niestety szybko zemściło. Po 10 minutach szóstka Jakuba była już na dwubramkowym prowadzeniu. Rywale z kolei byli zupełnie zagubieni.
Wiele nie zmieniło się także po przerwie. Gra lidera zupełnie się nie kleiła. Sporo było niedokładności i nerwowych zagrań. Wszystko to potęgowało jeszcze bardzo dobra gra rywali, którzy po półgodzinie gry dorobek bramkowy powiększyli dwukrotnie!
W 34 minucie Rafał Drzyzga strzelił bramkę numer pięć. Ełka przebudziła się dopiero w ostatnich minutach meczu, ale żeby odwrócić losy tego meczu było już za późno. Dwa strzelone gole jedynie wizualnie poprawiły wynik. Zemsta Jakuba była więc udana. A z pięciopunktowej przewagi Ełki Team nie zostało już nic! Wyścig o mistrzowski tytuł zaczyna się zatem od nowa!

Ełka Team Pszczyna – ATS Jakub Pszczyna 2:5 (0:2)

Zrobili swoje
Rewanż na osłabionej ekipie Sew-Metu wzięli piłkarze Cadi-Caru. Jesienią w meczu VII kolejki nieoczekiwanie samochodziarze stracili punkty z teamem z Piasku. W poniedziałek powtórki już nie było. Szóstka pod wodzą Ryguły stawiała dzielny opór rywalom zwłaszcza w pierwszych dwudziestu minutach. Wówczas ekipa z Podstarzyńca tylko raz zdołała udanie przedrzeć się przez zasieki rywala.
Po meczu na dobre było już pięć minut po przerwie. Tyle bowiem czasu potrzebowali piłkarze kierowani przez Dudziaka, aby dołożyć kolejne dwa trafienia. Sew-Met mimo prób wiele działać nie mógł. Rywale dobrze się bronili i nie pozwalali na zbyt wiele drużynie „Boskiego”. Sami samochodziarze po dwóch kwadransach gry dołożyli zaś jeszcze jedno trafienie i spokojnie dowieźli czterobramkową przewagę do końcowego gwizdka.

Cadi-Car Pszczyna – Sew-Met Piasek 4:0 (1:0)

Mecz o życie
Można powiedzieć, że do życia powróciła ekipa Termexu. Odnosząc bardzo cenne zwycięstwo w starciu z Mieszkiem ekipa pod wodzą Krętosza pozostaje w grze o pierwszoligowy byt. Mecz znakomicie rozpoczął się jednak dla rywali. Szóstka książęcych już w pierwszych sekundach meczu objęła prowadzenie. Gra toczyła się jednak pod dyktando Termexu, którzy znacznie częściej gościli na połowie rywala. Na odpowiedź trzeba było jednak czekać do 19 minuty, kiedy to indywidualną akcją popisał się Żelazo. Początek drugiej odsłony był bardzo podobny. Szybki szczęśliwy gol dla Mieszka a później do głosu dochodzą rywale. Łatwe straty w defensywie książęcych bezlitośnie wykorzystali gracze w pomarańczowo-białych koszulkach i po półgodzinie gry byli już na dwubramkowym prowadzeniu, które udało się dowieźć już do końcowgo gwizdka.

Termex Pszczyna – Mieszko Pszczyna 6:3 (1:1)

PALP: Majówka na boisku cz. 2 · fot. Andzejek


II LIGA
Na zapleczu pierwszej ligi coraz bardziej klarowana staje się sytuacja w walce o awans.

A oni swoje…
Kolejny mecz. Kolejna wygrana. Team Undergaso pewnymi krokami zmierza po pierwszoligowy awans. W poniedziałek 3 maja przeszkodą miała stać się ekipa Wrony, długo jednak ta zapora nie wytrzymała. Lider od pierwszych minut był strona dyktującą warunki gry. Na dwa gole Nokiela i jedną Piętki w pierwszej odsłonie rywale odpowiedzieli jedynie jednym trafieniem Adriana Rosnera.
Podobny przebieg miało drugie dwadzieścia minut. Undergaso zmuszało bramkarza Mariusz Króla trzykrotnie do kapitulacji, zaś rywale podobnie jak przed przerwą trafili tylko raz. Zwycięzca tej konfrontacji mógł być już zatem tylko jeden.

Undergrasosexoholics – Wrona Produkcja Podłoża 6:2 (3:1)

Powiew nadziei
Pierwsze wiosenne zwycięstwo odnieśli gracze Seipolu. W starciu z Drużyna Fryzjera wreszcie zaskoczyła gra drużyny pod dowództwem Adama Złotka. Zresztą sam kapitan poprowadził swoich kolegów do zwycięstwa strzelając hat-tricka. W pierwszych dwudziestu minutach ciężko było jednak stwierdzić, która z drużyn wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Obie szóstki poszły bowiem na wymianę ciosów i raz trafiali jedni raz drudzy. Jednobramkową przewagę z pierwszej części gry Seipol szybko jednak powiększył. Jak się okazało dwa gole zaliczki to wystarczająca przewaga aby móc spokojnie kontrolować mecz. Nic więc dziwnego, że po przerwie gra nie była już tak porywająca. Fryzjerzy nie mieli bowiem pomysłu na rozpracowanie szczelnej defensywy rywali, szóstka Seipolu skupiała się z kolei na obronie dostępu do własnej bramki. Cel swój zrealizowała i po meczu można się było cieszyć z tryumfu.

Drużyna Fryzjera Pszczyna – Seipol Pszczyna 2:4 (2:3)

Ciężka przeprawa
Nieoczekiwanie punkty ze znacznie niżej notowanym rywalem straciła ekipa Veina. Kilersi zagrali bardzo dobre spotkanie czym najwyraźniej zaskoczyli szóstkę z Jankowic. Po pierwszych dwudziestu minutach zabójczy team prowadził jedną bramką. W drugiej odsłonie Vein musiał zatem odrabiać straty. Mądrze i skutecznie grająca defensywa rywala nie pozwoliła jednak na rozwinięcie skrzydeł napastnikom z Jankowic. Kilersi sami zaś próbowali też podwyższyć prowadzenie aby rozwiać wszelkie wątpliwości. W końcowych minutach meczy więcej szczęścia mili jednak piłkarze Veina, którzy dzięki trafieniu Szafrona doprowadzili do wyrównania. Na więcej jednak ani jednych ani drugich stać już nie było.

Vein Jankowice – Kilers Pszczyna 2:2 (1:2)

Bliżej awansu
Czechowicka Enigma podejmowała tym razem ekipę KECHu. Aby nie tracić dystansu do rywali mecz z niżej notowanym rywalem trzeba było wygrać. Realizacja tego zadania rozpoczęła się już po niespełna kwadransie gry, kiedy do bramki strzeżonej przez Bogdanika dwukrotnie trafił Siemieniec. Przed przerwą KECH zdołał odpowiedzieć jedynie golem Jaromina. Po zmianie bramek Enigma kontynuowała realizację swojego planu. Szybkie otwarcie zaliczył lider ligowych strzelców Budny. Dwubamkowe prowadzenie uspokoiło wyraźnie czechowiczan, którzy już nie forsowali tempa. Mimo to w 36 minucie udało się podwyższyć prowadzenie. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do rywali, lecz trafienie Gumińskiego miało już charakter jedynie symboliczny. Wygrana pozwoliła Enigmie awansować na miejsce premiowane grą w barażach o pierwszą ligę.

Enigma Czechowice – KECH Pszczyna 4:2 (2:1)

Trudne chwile
Coraz większe problemy kadrowe dotykają z kolei zespół Teamu Prevent. Borykająca się z kontuzjami drużyna, która tak dobrze rozpoczęła wiosenne rozgrywki w XXII kolejce trafiła na coraz lepiej grających piłkarzy z Czechowic. Zielarze, mimo, że wciąż znajdują się na ostatniej pozycji w ligowej tabeli to w rundzie rewanżowej spisują się naprawdę całkiem dobrze. Poniedziałkowe starcie rozpoczęło się wyjątkowo udanie dla czechowiczan od trafienia Lubeckiego już w pierwszej minucie. Mało kto się wówczas podziewał, że będzie to jedyna bramka tej odsłony. Festiwal strzelecki na dobre rozpoczął się dopiero po przerwie, a zdecydowanie lepiej po zmianie bramek czuli się Zielarze, którzy do swojego dorobku bramkowego dorzucili kolejnych sześć trafień. Rywale z Pszczyny zdołali odpowiedzieć tylko dwukrotnie, toteż zwycięzca mógł być tylko jeden.

Team Prevent Pszczyna – Zielarze Czechowice 2:7 (0:1)

Ostro… za ostro
Bardzo zacięty (może nawet za bardzo) stoczyli piłkarze Prodrexu Poland i K.W.CH. Od pierwszych minut był to mecz walki i tak na dobrą sprawę, żadna ekipa nie potrafiła wypracować sobie nawet wizualnej przewagi. Dopiero w końcowych fragmentach pierwszej odsłony szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy z Piasku. Jednobramkowa zaliczka wcale jednak o niczym nie przesądzała. Zresztą już po zmianie bramek i trafieniu Mańki wszystko zaczynało się od nowa. Kiedy jednak w 33 minucie Kojzarek trafił dla K.W.CH. wydawało się, że szóstka z Piasku zdoła wywalczyć komplet punktów. Ambitni gracze Polandów nie pozwolili wywieźć trzech oczek i w 38 minucie gry ponownie doprowadzili do remisu, który utrzymał się do końcowego gwizdka.

Prodrex Poland Pszczyna – K.W.CH. Piasek 2:2 (0:1)

Powalczyli
Tak łatwej przeprawy jak jesienią nie mała już ekipa POSiRu. Tym razem w starciu z Promilem to rywale z Goczałkowic wyszli na prowadzenie. Walczący o pierwszą ligę zawodnicy sportowego ośrodka szybko doszli jednak do siebie i po pierwszych dwudziestu minutach mieli już dwa gole przewagi. W drugiej części gra rozkręcała się spokojnie a napastnicy szaleć zaczęli dopiero w ostatnich dziesięciu minutach. Ta odsłona spotkania zakończyła się skromnym jednobramkowym zwycięstwem POSiRu ale cały mecz szóstka z Pszczyny wygrała pewnie. FC Promil zaprezentował jednak znacznie lepszą grę niż w jesiennym starciu, ale na bardziej ogranych rywali to było jeszcze nieco za mało.

POSiR Pszczyna – FC Promil Goczałkowice 7:4 (4:2)

Bramki ozdobą meczu
Bardzo emocjonujący pojedynek obserwowaliśmy na koniec weekendowych zmagań. Walczący o pierwszą czwórkę Relaks potykał się z ekipa MOSiRu. Początkowo wydawało się, że szóstka z Pszczyny poradzi sobie z rywalami, bowiem po 11 minutach gry objęła dwubramkowe prowadzenie. Piłkarze zza Wisły w rundzie rewanżowej grają jednak naprawdę dobrze i za wygrana nie dawali i szybko zdobyli dwa gole. Jeszcze przed przerwą mecz rozpoczynał się zatem od nowa. W drugie starcie było równie wyrównane. Tym razem dla odmiany pierwsi do sitaki rywala trafili goście z Czechowic z tym, że jeszcze szybszą ripostą popisali się gracze Relaksu. Trzy punkty pojechały jednak za Wisłę. Wygraną MOSiRowi zapewnił bowiem w 37 minucie Maroszek.

Relaks Katon Pub Pszczyna – MOSiR Czechowice 3:4 (2:2)

Strzelców bramek, kartowiczów, wszystkie wyniki, tabele, ligowe statystyki można znaleźć w menu bocznym oraz na stronie http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&parent=67&nparent=94 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.

UWAGA!!!
Pełny ligowy serwis piłkarski czasowo dostępny jest tylko w starszej wersji serwisu piłki nożnej portalu pod adresem http://www.pless.pl/branze/pilka/ class=dodaj> http://www.pilka.pless.pl


Andzejek

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.