IV liga: Zdecydował gol sezonu

W pierwszej odsłonie meczu lepiej prezentowali się gospodarze, którym bardziej zależało na wygranej. Oczywiście, Drzewiarz też nie ograniczał się tylko do statecznej gry w defensywie, ale rzadziej gościł pod polem karnym Iskry. Mimo kilku okazji do przerwy jednak goli nie zobaczyliśmy.

Wynik meczu szybko został otwarty po zmianie stron. Z lewej strony pola karnego z wolnego piłkę w pole karne dorzucił Maślorz a uczynił to na tyle precyzyjnie, że futbolówka spadła na ósmy metr pod nogi Krausa, który wyprowadził pszczynian na prowadzenie. Wydawało się, że Iskra mecz ma pod kontrolą, ale jedna bramka zaliczki nie pozwalała na spokojną grę. I niestety na dwadzieścia minut przed końcem spotkania padło wyrównanie. Bład w kryciu przy rzucie rożnym wykorzystał Koczur.
Najładniejszego gola meczu strzelił jednak Adam Maślorz. Rozgrywający pszczynian uderzył z okolicy 25 metra i trafił idealnie w okienko, a piłka zanim wpadła do bramki odbiła się jeszcze od poprzeczki.

Niestety kilkadziesiąt sekund później Pancer za faul został ukarany czerwoną kartką i jednobramkowej zaliczki w ostatnich sekundach meczu gospodarze musieli bronić się w dziesiątkę, ale przetrzymali napór rywali z Jasienicy i po końcowym gwizdu mogli unieść ręce w geście tryumfu.

MKS Iskra Pszczyna - LKS Drzewiarz Jasienica 2:1 (0:0)
bramki: 1:0 Damian Kraus (48.), 1:1 Krzysztof Koczur (69.), 2:1 Adam Maślorz (86.)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Łukasz Miś, Damian Kraus, Bartłomiej Grabczyński, Artur Cybulski, Piotr Górnicki, Michał Czyż, Kamil Bezak, Adam Maślorz, Kamil Pancer, Rafał Klaja, Wojciech Dragon (75. Michał Prusek). Trenerzy: Mirosław Dreszer, Szymon Stawowy.

Już we wtorek poprzeczka powędruje jednak jeszcze wyżej bowiem Iskra jedzie na mecz do lidera z Bełku.