Gorące tematy
- 17 października 2024
- wyświetleń: 14532
[FOTO] Festiwal Deszczowa Poezja w Pszczynie i Goczałkowicach - relacja
Spotkanie autorskie z mistrzynią słowa Ewą Lipską, Klub Lokalnych Poetów i koncert największych przebojów Kaliny Jędrusik - to niedzielne wydarzenia w Goczałkowicach, które zakończyły II. edycję Festiwalu Deszczowa Poezja w naszym powiecie.
Spotkanie autorskie z Ewą Lipską
Poetka i felietonistka Ewa Lipska była niedzielnym gościem specjalnym Festiwalu Deszczowa Poezja. Podczas spotkania autorskiego w Starym Dworcu w Goczałkowicach-Zdroju opowiadała o swojej twórczości i życiu. Zdradziła również swoją literacką tajemnicę. - Nie piszę na komputerze. Komputer traktuję jak maszynę do przepisywania. Mam kartkę A4, muszę mieć przestrzeń, powietrze. Nie może to być zeszyt, on mnie zamyka. Kartka papieru jest wolna, daje mi większą swobodę - opowiadała Ewa Lipska.
Jednocześnie przekonywała, że poezję można znaleźć wszędzie, ale nie każdy musi ją lubić. - Poezja to kwestia wyboru, nie obowiązek. To przyjemność, własny wybór. Podobnie, jak sztuka to forma psychoterapii, dotyczy to również malarstwa czy muzyki. Poezja jest formą ucieczki od wrzasku cywilizacyjnego - podkreślała Ewa Lipska, która odpowiadała również na pytania swoich czytelników.
Rozmowę z poetką poprowadził Kuba Pieczka. Spotkanie tłumaczone było na polski język migowy.
Na zakończenie w urokliwym parku zdrojowym w Goczałkowicach, wydeszczowała fragment swojego wiersza. Na dłużej przed budynkiem Starego Dworca zostanie cytat: "Twój, mój, ich pech, że przewidzieć nas może, jedynie przypadek", który każdorazowo będzie się pokazywał, gdy tylko zacznie padać. Wszystko za sprawą hydrofobowego spreju przy pomocy, którego organizatorzy na chodniki nanieśli fragmenty wierszy wybitnych polskich i lokalnych poetów. Stają się one widoczne tylko wtedy, gdy pada deszcz.
Klub Lokalnych Poetów, a na finał koncert największych przebojów Kaliny Jędrusik
Festiwalową niedzielę otworzyło spotkanie lokalnych poetów, którzy prezentowali swoją twórczość. Wymieniali się doświadczeniami, inspiracjami i poglądami. Klub Lokalnych Poetów zorganizowany został drugi raz podczas Festiwalu Deszczowa Poezja i stał się przestrzenią do dzielenia się swoją pasją do literatury.
Ostatnim punktem festiwalowego programu był znakomity koncert Kuby Pieczki i Łukasza Brudka, którzy przedstawili piosenki wykonywane oryginalnie przez Kalinę Jędrusik z męskiej perspektywy. W Uzdrowisku Goczałkowice-Zdrój wybrzmiały największe przeboje ikony PRL w zupełnie nowych aranżacjach muzycznych, a sam koncert pokazał, jak ważna wciąż postacią w polskiej kulturze jest wykonawczyni przeboju "Bo we mnie jest seks".
Koncert na finał Festiwalu Deszczowa Poezja przeplatany był wspomnieniami artystki, które z dozą humoru prezentował Kuba Pieczka.
Wystąpili: Kuba Pieczka - wokal, prowadzenie, Łukasz Brudek - wokal, gitara, Michał Wieczorek - gitara, Adrian Żelazo - bas oraz Mateusz Kościelny - perkusja.
- Dzięki Festiwalowi Deszczowa Poezja mogliśmy dotknąć wielkiej kultury w powiecie pszczyńskim - mówił starosta Grzegorz Wanot, który dziękował wszystkim poetom, artystom, zespołom i współorganizatorom oraz pracownikom Wydziału Promocji Starostwa Powiatowego i Biblioteki Miejsko-Powiatowej w Pszczynie za zaangażowanie w przygotowanie kolejnej, świetnej edycji Festiwalu Deszczowa Poezja, która do Pszczyny i Goczałkowic sprowadziła niesamowite osobowości.
W sobotę w centrum przesiadkowym w Pszczynie odbył się wernisaż wystawy fotografii Joanny Helander "Krakowskie środowisko poetyckie".
To nie tylko oficjalne portrety wielkich twórców. Wielu z nich to również przyjaciele fotografki, która towarzyszyła im zarówno w nieoficjalnych uroczystościach, jak i sytuacjach bardziej prywatnych. Na zdjęciach fotografka przedstawia krakowskich poetów, w tym Ewę Lipską, Ryszarda Krynickiego i Czesława Miłosza, który był bohaterem filmu "Walc z Miłoszem" zrealizowanego wspólnie ze szwedzkim reżyserem, Bo Perssonem. Jest także grupowe zdjęcie ludzi kultury i sztuki, którzy przybyli do Sztokholmu z okazji uroczystości noblowskich w 1996 r.
To już druga wystawa Joanny Helander otwarta podczas Festiwalu Deszczowa Poezja. W ubiegłym roku mogliśmy oglądać jej zdjęcia polskiej noblistki, Wisławy Szymborskiej. - Ta wystawa powędrowała do biblioteki w Göteborgu. Miała tam wisieć przez miesiąc, a wisi już od maja i wzbudza duże zainteresowanie - mówiła Joanna Helander. - Przy okazji ubiegłorocznej wystawy wpadliśmy na pomysł, by pokazać większy krąg poetów, moje archiwum jest przepastne. Jest w nim chyba 1230 zdjęć Ryszarda Krynickiego (śmiech). Znamy się od bardzo dawna, od 1979 roku i od tego czasu jesteśmy sobie wierni. Ewę Lipską poznaliśmy nieco później. Zarówno Ewa Lipska, jak i Ryszard Krynicki byli obecni w Sztokholmie, podczas wizyty Wisławy Szymborskiej - mówiła Joanna Helander.
- Dla nas wielkim plusem jest to, że dzięki Joannie Helander mogliśmy sprowadzić do Pszczyny najważniejszych współczesnych twórców - Ewę Lipską i Ryszarda Krynickiego. Wystawę przez następne tygodnie można oglądać w centrum przesiadkowym. Następnie wypożyczymy ją do szkół, by młodzi ludzie mogli u siebie w placówkach zobaczyć zdjęcia poetów, których wiersze czytają na lekcjach - mówi Kinga Pławecka-Bratek z Wydziału Promocji Powiatu.
Przed centrum przesiadkowym odbyło się deszczowanie fragmentu poezji Czesława Miłosza. Zapisany hydrofobowym sprayem, będzie widoczny, kiedy pojawi się deszcz.
W Brovarze 16 odbyło się spotkanie autorskie z Ryszardem Krynickim, jednym z najważniejszych twórców współczesnej polskiej poezji.
Rozmowę z poetą poprowadził Kuba Pieczka. Nim się rozpoczęła, organizatorzy wyświetlili diaporamę (montaż przenikających się zdjęć i filmów), którą Joanna Helander i Bo Persson przygotowali na 80. urodziny poety.
"Poezja to przede wszystkim pytania, które stawiamy" - mówił Ryszard Krynicki. - Nam, poetom pokolenia ’68 zależało na tym, żeby mówić prawdę - zaznaczył i dodał, że ma w wierszach swoją granicę zwierzeń. - Nie lubię ekshibicjonizmu. W ogóle bycie poetą to rzecz wstydliwa. Jak mnie w pociągu ktoś pyta, kim byłem, odpowiadam różnie, ale najczęściej, że bibliotekarzem, bo jestem człowiekiem książki - mówił Ryszard Krynicki.
Poproszony o przeczytanie swoich ulubionych fragmentów poezji, wybrał kilka wierszy bardzo bliskich sobie poetów, którym wiele zawdzięcza, a które tłumaczył z niemieckiego na polski.
Spotkanie odbyło się w Brovarze 16 przy pszczyńskim rynku. Przy wejściu do lokalu poeta wydeszczował fragment swojego wiersza. Na dłużej zostanie z nami cytat: "Czy naprawdę trzeba być z kamienia, żeby umieć żyć i umierać?", który ukaże się, gdy zacznie padać deszcz.
Spektakle Stowarzyszenia "take tam"
Spektakl "Sposób na nudę" był propozycją Stowarzyszenia "take tam..." im. Artystów Międzywojnia dla najmłodszych. Dzieci mogły go zobaczyć w centrum przesiadkowym.
Kolejnym miejscem, które włączyliśmy w festiwalowe wydarzenia, było inhalatorium w goczałkowickim uzdrowisku. Tam aktorzy z "take tam..." zagrali spektakl "W głębi ciemnego lasu". Wystąpili: Dawid Tabak, Weronika Złotorowicz, Wiktoria Urbaniec, Julia Widera, Nina Tabak, Paulina Komraus, Katarzyna Koczy i Natalia Kaczmarek. Reżyseria: Kuba Pieczka
---
Piątek 11 października to trzeci dzień festiwalu Deszczowa Poezja. Maria Słomak-Sojka opowiedziała o swojej miłości do poezji i sztuki. "Mogę żyć bez telewizji i internetu, ale nie bez książek" - podkreślała lokalna poetka, rodowita pszczynianka podczas pełnego wspomnień spotkania autorskiego w Pszczynie. W Goczałkowicach wysłuchaliśmy natomiast koncertu "Zakochana w Osieckiej" Moniki Mendrok-Miki z zespołem.
W rozmowie z Kubą Pieczką Maria Słomak-Sojka opowiadała o swojej twórczości, przygodzie z teatrem oraz wielkiej miłości do poezji i książek. - Cenię technikę, jednak czytnik książek, to nie moja bajka. Ja lubię wertować strony, czuć ich zapach, dotyk. To taki kontakt intymny, czytnik jest bezosobowy - podkreślała , emerytowana instruktorka teatralna i bibliotekarka.
Pod jej nadzorem powstały takie spektakle jak: "Byle się nie zakochać", "Balladyna", Miłość niejedno ma imię" oraz "Eko-bajka", "Internetowa pułapka" czy "Dzieci z Bullerbyn". Wspominała o współpracy z młodymi ludźmi, których zarażała swoją pasją i miłością do poezji i sztuki.
Jednocześnie przekonywała, że poezji nie można się bać. - Kiedyś wypożyczając książkę zakładałam, że muszę przeczytać ją całą. Teraz wypożyczam, czytam 100 stron, jak widzę, że nie znajduję nic dla siebie to oddaję. Dzisiejsza poezja jest trudna, wymaga więcej zrozumienia, ale nie należy się jej bać - mówiła Maria Słomak-Sojka, która na zakończenie na chodniku przy kawiarni Fresh Gelato w Pszczynie odsłoniła fragment swojego wiersza, który będzie można przeczytać podczas deszczu. Wszystko za sprawą specjalnego sprayu, który zniknie po wyschnięciu, a wiersze będą niewidoczne, dopóki nie zacznie padać.
Było to drugie spotkanie autorskie w ramach Festiwalu Deszczowa Poezja, który trwa w powiecie pszczyńskim od środy. W weekend gośćmi festiwalu będą poeci: Ryszard Krynicki oraz Ewa Lipska.
W piątek o godz. 18.30 w Restauracji KAPIAS w Goczałkowicach-Zdroju wysłuchaliśmy ponadto koncertu Moniki Mendrok-Miki z zespołem pod tytułem "Zakochana w Osieckiej".
---
Festiwalowy czwartek rozpoczęła konferencja "Poezja w codzienności" dla młodzieży i seniorów w Stajniach Książęcych w Pszczynie. 10 października, w drugi dzień Festiwalu Deszczowa Poezja odbył się również konkurs "Deszczowe interpretacje" oraz koncert zespołu Dżejkej.
Konferencja "Poezja w codzienności"
Podczas konferencji "Poezja w codzienności" swoje refleksje wygłosił Maciej Szczawiński, redaktor Polskiego Radia Katowice, autor książek poetyckich, w tym książki eseistycznej o legendarnym poecie Rafale Wojaczku, który od wielu lat prowadzi w Pszczynie Klub Poczty Poetyckiej.
Kolejnym gościem konferencji zorganizowanej w ramach II. edycji Festiwalu Deszczowa Poezja był Jacek Hołyński z pszczyńskiego zespołu Loża Masorza.
W wydarzeniu uczestniczyła młodzież z I LO im. Bolesława Chrobrego i III Liceum Ogólnokształcącego w Pszczynie oraz zainteresowani seniorzy.
Deszczowe interpretacje
Nadja Masiul i Wiktoria Urbaniec - to laureatki I. edycji konkursu "Deszczowe interpretacje". Podczas Festiwalu Deszczowa Poezja w aktorskiej recytacji przedstawiły utwory Taco Hemingway’a "Mięso" oraz Young Leosia i Bambi "BFF".
Jury w składzie: Weronika Grzanka - polonistka, Jakub Konieczny - pszczyński raper i Kuba Pieczka - teatrolog miało niełatwy orzech do zgryzienia. Po burzliwej dyskusji wyłonione zostały najlepsze interpretacje. Nagrody uczestnikom wręczyli wicestarosta Damian Cieszewski i dyrektor Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Pszczynie Teresa Musik.
Dżejkej na festiwalowej scenie w budynku dawnego PKO
Festiwal Deszczowa Poezja w czwartek zakończył koncert zespołu Dżejkej, który zaprezentował przed festiwalową publicznością utwory z ostatniej płyty i najnowszej, która dopiero powstaje. Liderem grupy jest Kuba Dżejkej Konieczny, który swoją przygodę z muzyką rozpoczął w 2007 roku, inspirując się prekursorami sceny hip-hopowej na świecie, jak również w naszej rodzimej Pszczynie.
Celem jego muzyki od zawsze było przekazanie słuchaczowi własnych obserwacji i przemyśleń dotyczących otaczającego go świata. Razem z Dżejkejem występują Dawid Avi Orliński i Dj Ciach, czyli Aleksander Kuś. - Zaczynaliśmy od tradycyjnego hip-hopu, teraz zmierzamy w stronę alternatywy. Staramy się, jak najbardziej odbijać od schematycznego hip-hopu, mieszać - mówi Dżejkej.
Jak podkreślał lider zespołu, zagranie koncertu w budynku dawnego PKO jest dla niego wyjątkowym przeżyciem. - Przed siedzibą banku w Pszczynie, 14 lat temu nagraliśmy teledysk do kawałka "Betonowe serca" - wspomina z sentymentem pszczyński raper Kuba Konieczny.
Mocnym akcentem rozpoczęto II edycję Festiwalu "Deszczowa Poezja". W środę 9 października w budynku dawnego PKO w Pszczynie Dorota Segda i Jacek Romanowski w ujmujący sposób przedstawili historię bliskiej przyjaźni dwojga wielkich poetów - Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta.
Spektakl "Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie" jest montażem listów i fragmentów wierszy Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta. To także opowieść o czasach, w których dwójce wielkich poetów przyszło żyć. Postacie Szymborskiej i Herberta Dorota Segda i Jacek Romanowski przedstawili z humorem, błyskotliwością, doskonale oddając dystans do siebie i do świata wielkich poetów. Spektakl bawił i wzruszał. W tle zabrzmiały popularne piosenki z lat 1955-1996.
- Dziękuję gorąco publiczności, która wypełniła salę. Zachęcam, do wzięcia udziału w kolejnych wydarzeniach "Deszczowej Poezji". Przed nami następne ciekawe spotkania z gwiazdami, każdy wybierze coś dla siebie - mówi starosta pszczyński, Grzegorz Wanot i dodaje, że obserwuje potencjał i szybki rozwój festiwalu, dlatego uważa, że z kolejnymi edycjami ziemia pszczyńska spokojnie będzie mogła pretendować do miana stolicy poezji.
Teresa Musik, dyrektor Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Pszczynie zaznacza, że tegoroczna edycja Festiwalu zyskała uznanie i dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Spektakl odbył się w specjalnie zaadaptowanej na potrzeby Festiwalu, sali obsługi klienta w dawnej siedzibie banku PKO przy ul. Korfantego. - Próba wychodzenia z tradycyjnych miejsc prezentowania literatury i poezji nie jest nowa, ale przejść od idei i zrealizować to rzeczywiście w jakimś miejscu, uważam, że to bardzo odważny krok - mówi Jacek Romanowski, doceniając organizatorów. Artyści przy okazji wizyty w Pszczynie zwiedzili Muzeum Zamkowe i spacerowali w parku. - Miałem kilka realizacji telewizyjnych w pałacu, ale dzisiaj mieliśmy okazję zobaczyć to cudowne miejsce bez pośpiechu, z przewodnikiem. Są tu dobre serca i myśli - dodaje aktor.
Tom listów "Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie" ukazał się w 2018 roku nakładem wydawnictwa A5. Redakcja i opracowanie edytorskie tomu jest dziełem Ryszarda Krynickiego.
O Festiwalu
Spotkania autorskie z wybitnymi polskimi i lokalnymi poetami, wystawa fotografii, spektakle teatralne, koncerty oraz konkurs interpretacji hip hopu i poezji. W powiecie pszczyńskim odbędzie się II edycja Festiwalu Deszczowa Poezja, dzięki której na mokrych chodnikach ukażą się wiersze znanych poetów.
"Deszczowa Poezja" potrwa w Pszczynie i Goczałkowicach-Zdroju od 9 do 13 października. To aż pięć dni ciekawych spotkań z twórcami, obcowania z poezją, teatrem, fotografią i muzyką. Wszystko to w kawiarniach, restauracjach, na pszczyńskim rynku, w budynku centrum przesiadkowego, w goczałkowickim uzdrowisku, na Starym Dworcu w Goczałkowicach, a swoje wnętrza otworzy także budynek dawnego PKO w Pszczynie.
Organizatorzy - Powiat Pszczyński oraz Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna stwarzają wyjątkową okazję, by poznać wybitnych współczesnych twórców.
- Nasz festiwal ma na celu nie tylko promocję literatury, ale przede wszystkim stworzenie przestrzeni do dialogu. Poprzez spotkania z wybitnymi twórcami chcemy inspirować, pokazywać jak ważną rolę w życiu społecznym pełni kultura i jak wiele możemy z niej czerpać. Chcemy, aby poezja stała się dostępna dla każdego, aby zainspirowała do zadawania pytań i szukania odpowiedzi, które mogą wpłynąć na nasze codzienne życie. Zapraszamy serdecznie, mając nadzieję, że nasze zaproszenie przyjmie również młodzież oraz nauczyciele - mówi starosta pszczyński, Grzegorz Wanot.
Festiwal rozpoczął się w środę, 9 października Powiatowym Konkursem Pięknego Czytania, a o godz. 18.00 w budynku dawnego PKO w Pszczynie obejrzeliśmy spektakl teatralny w wykonaniu Doroty Segdy i Jacka Romanowskiego "Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie".
Nieczęsto zdarza się, że w podczas jednego wydarzenia widzowie mają okazję poznać najwybitniejszych współczesnych poetów. Gośćmi specjalnymi festiwalu są Ewa Lipska - nominowana do tegorocznej Nagrody Nike i Ryszard Krynicki. W programie festiwalu także spotkania autorskie z krakowską poetką Urszulą Honek i lokalną poetką Marią Słomak-Sojką. Wszystkie spotkania autorskie zakończą się deszczowaniem wierszy, czyli odsłonięciem fragmentów poezji, które będzie można przeczytać podczas deszczu. Wszystko za sprawą specjalnego sprayu, który zniknie po wyschnięciu, a wiersze będą niewidoczne, dopóki nie zacznie padać.
W programie także koncert "Zakochana w Osieckiej" w wykonaniu Moniki Mendrok-Miki z zespołem, spektakl dla dzieci "Sposób na nudę" w wykonaniu Stowarzyszenia "take tam" im. Artystów Międzywojnia, wernisaż wystawy fotografii Joanny Helander "Krakowskie środowisko poetyckie", spektakl teatralny "W głębi ciemnego lasu", Klub Lokalnych Poetów oraz koncert - przeboje Kaliny Jędrusik z męskiej perspektywy. Nowością będzie konferencja "Poezja w codzienności" skierowana dla młodzieży i seniorów.
Organizatorzy chcą zainteresować poezją młode pokolenie zwłaszcza poprzez konkurs "Deszczowe interpretacje" na poetycko-aktorską recytację utworu z gatunku rapu lub hip-hopu oraz hip-hopowej lub rapowanej interpretacji utworu poetyckiego (czwartek, 10 października, godz. 17.00, budynek dawnego PKO Pszczyna, gdzie o godz. 18.30 rozpocznie się także koncert zespołu Dżejkej).
- "Deszczowe interpretacje" to konkurs, który łączy tradycyjne wartości literatury z nowoczesnymi formami ekspresji. Chcemy pokazać, że poezja jest żywa i aktualna, a jej przesłania mogą być wyrażane na różne sposoby, bliskie młodym ludziom. To doskonała okazja, aby młode pokolenie i nie tylko mogło pokazać, jak w ich oczach wyglądają współczesne interpretacje ponadczasowych tekstów - mówi Teresa Musik, dyrektor Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Pszczynie. Kartę zgłoszenia (do pobrania poniżej) trzeba wysłać do 25 września na adres mailowy: poezjadeszczowa@gmail.com
Wszystkie spotkania autorskie oraz spektakl dla dzieci tłumaczone będą na Polski Język Migowy. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny.
Program Festiwalu Deszczowa Poezja - 9-13 października
9 października (środa)
9.00 - 13.00, Miejsko-Powiatowa Biblioteka Publiczna w Pszczynie
Powiatowy Konkurs Pięknego Czytania
18.00, budynek dawnego PKO w Pszczynie
"Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie"
spektakl teatralny w wykonaniu Doroty Segdy i Jacka Romanowskiego
10 października (czwartek)
12.00, Stajnie Książęce w Pszczynie
Konferencja "Poezja w codzienności" - wykłady dla młodzieży i seniorów
17.00, budynek dawnego PKO w Pszczynie
"Deszczowe Interpretacje" - konkurs interpretacji hip hopu i poezji
18.30, budynek dawnego PKO w Pszczynie
koncert zespołu Dżejkej
11 października (piątek)
14.00, Cafe u Śmieszka - rynek w Pszczynie
Spotkanie autorskie z Urszulą Honek, połączone z deszczowaniem poezji
16.30, kawiarnia Fresh Gelato w Pszczynie
Spotkanie autorskie z Marią Słomak-Sojką, połączone z deszczowaniem poezji
18.30, Restauracja KAPIAS w Goczałkowicach-Zdroju
"Zakochana w Osieckiej" - koncert Moniki Mendrok-Miki z zespołem
12 października (sobota)
11.30, Centrum Przesiadkowe w Pszczynie
"Sposób na nudę" - spektakl dla dzieci
13.00 - 14.30, Czytelnia MPBP w Pszczynie
"Jak zostać poetą" - animacje czytelnicze dla dzieci
13.00, Centrum Przesiadkowe w Pszczynie
"Krakowskie środowisko poetyckie" - wernisaż wystawy fotografii Joanny Helander
16.00, restauracja Brovar 16, rynek w Pszczynie
Spotkanie autorskie z Ryszardem Krynickim, połączone z deszczowaniem wierszy
18.30, Inhalatorium w Uzdrowisku w Goczałkowicach-Zdroju
"W głębi ciemnego lasu" - spektakl teatralny
13 października (niedziela)
12.00 - 13.30, Stary Dworzec w Goczałkowicach-Zdroju
Klub Lokalnych Poetów
15.00, Stary Dworzec w Goczałkowicach-Zdroju
Spotkanie autorskie z Ewą Lipską, połączone z deszczowaniem wierszy
17.30, Galeria "Weranda" w Goczałkowicach-Zdroju
"Z kim tak ci będzie źle jak ze mną" - przeboje Kaliny Jędrusik z męskiej perspektywy
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego.
Nasze portale: pless.pl, czecho.pl, tychy.info oraz bielsko.info są patronami medialnymi wydarzenia!
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.