Listy
- 31 maja 2020
- wyświetleń: 5945
Agnieszka Galbierz: Wyjdź poza schemat
Drogi Czytelniku! Czy dostrzegasz jak mocno jesteś osadzony w schematach? Działasz według przyjętych konwenansów, w granicach prawa i wedle narzuconej sobie rutyny. Co do zasady, uporządkowanie swojego świata pomaga funkcjonować efektywniej. Co jednak dzieje się w momencie, gdy porzucasz myślenie kreatywne, na rzecz przyjętej od pokoleń tradycji albo z obawy przed tym, co ludzie powiedzą?
Wyjście poza utarte ramy wymaga odwagi, na którą nie każdego stać. Wytyczanie własnej ścieżki powoduje, że na każdym kroku kaleczysz się o ciernie oskarżeń. Podążanie za tłumem sprawia, że masz poczucie bezpieczeństwa, oddzielenie się od zwartej masy może skutkować niezrozumieniem i wykluczeniem społecznym. Ludzie nie lubią "odmieńców". Cóż się dzieje, gdy w określonym przez społeczeństwo wieku nie wpisujesz się w schemat posiadania męża/żony, dzieci, a w dodatku deklarujesz na przykład (broń cię Panie Boże) bezdzietność z wyboru? Zrób eksperyment socjologiczny i wyraź głośno taki pogląd w szerszym gronie. Możesz usłyszeć, że jesteś egoistą i leniem, który dba tylko o własną wygodę albo że Ci się odmieni jak się zakochasz i zaleje Cię fala hormonów. Nie masz instynktu macierzyńskiego/ojcowskiego? Nic straconego, to tylko kwestia czasu. Bezdzietność? Bzdury! Fanaberie! Kto będzie na Ciebie pracował, kto poda Ci szklankę wody i ukoi Twoją samotność, gdy miną szalone, młodzieńcze lata i się zestarzejesz? Przykłady można mnożyć.
Podobnie jest w przypadku często absurdalnych zakazów, czy nakazów, które dawno przestały mieć rację bytu, ale przyświeca im święta tradycja. Zapytaj dlaczego należy postępować tak, a nie inaczej. Usłyszysz, że przecież tak się robi od zawsze, mimo że odpadła przyczyna takiego stanu rzeczy albo nigdy nie istniała. Uruchomienie myślenia i zadawanie niewygodnych pytań powoduje, że ludzie zaczynają traktować cię wrogo.
We fragmencie piosenki Jacka Kaczmarskiego pt. "Mury", zagrzewający do zburzenia tytułowych murów śpiewak pozostał niezrozumiany, bo patrzył szerzej. Wiedział, że obalenie systemu, czy zniesienie pewnych standardów nie spowoduje, że ludzie poczują się nagle absolutnie wolni. Poprzez nienawiść wobec innych, tworzenie podziałów społecznych i ostracyzm, zakładają na siebie nowe kajdany zniewolenia.
"(...) Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam
Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg...".
Ty sam, wewnętrznie generujesz wiele barier, narzucasz sobie ograniczenia mentalne, trzymasz w ryzach wyobraźnię. Codziennie spełniasz oczekiwania innych. Odpuść czasem tę tłamszącą Cię kontrolę i spytaj siebie, czego tak naprawdę chcesz, co uczyni Twoje życie bardziej wartościowym. Nie potrzebujesz do tego narzędzi finansowych, a jedynie zbroję asertywności. Początkowo możesz czuć się samotny w tłumie, ale gdy wzrok Ci się wyostrzy, dostrzeżesz tych, którzy codziennie burzą własne ograniczenia. Oni nie krzyczą głośno, za to w ich imieniu przemawiają czyny. Łatwo jest być częścią nijakiej masy, ale zdecydowanie ciekawiej być świadomą jednostką, która nie poddaje się bezwiednie schematom, do czego Cię Czytelniku gorąco zachęcam.
Podobnie jest w przypadku często absurdalnych zakazów, czy nakazów, które dawno przestały mieć rację bytu, ale przyświeca im święta tradycja. Zapytaj dlaczego należy postępować tak, a nie inaczej. Usłyszysz, że przecież tak się robi od zawsze, mimo że odpadła przyczyna takiego stanu rzeczy albo nigdy nie istniała. Uruchomienie myślenia i zadawanie niewygodnych pytań powoduje, że ludzie zaczynają traktować cię wrogo.
We fragmencie piosenki Jacka Kaczmarskiego pt. "Mury", zagrzewający do zburzenia tytułowych murów śpiewak pozostał niezrozumiany, bo patrzył szerzej. Wiedział, że obalenie systemu, czy zniesienie pewnych standardów nie spowoduje, że ludzie poczują się nagle absolutnie wolni. Poprzez nienawiść wobec innych, tworzenie podziałów społecznych i ostracyzm, zakładają na siebie nowe kajdany zniewolenia.
"(...) Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam
Patrzył na równy tłumów marsz
Milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły
Łańcuch kołysał się u nóg...".
Ty sam, wewnętrznie generujesz wiele barier, narzucasz sobie ograniczenia mentalne, trzymasz w ryzach wyobraźnię. Codziennie spełniasz oczekiwania innych. Odpuść czasem tę tłamszącą Cię kontrolę i spytaj siebie, czego tak naprawdę chcesz, co uczyni Twoje życie bardziej wartościowym. Nie potrzebujesz do tego narzędzi finansowych, a jedynie zbroję asertywności. Początkowo możesz czuć się samotny w tłumie, ale gdy wzrok Ci się wyostrzy, dostrzeżesz tych, którzy codziennie burzą własne ograniczenia. Oni nie krzyczą głośno, za to w ich imieniu przemawiają czyny. Łatwo jest być częścią nijakiej masy, ale zdecydowanie ciekawiej być świadomą jednostką, która nie poddaje się bezwiednie schematom, do czego Cię Czytelniku gorąco zachęcam.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.