Co w ''Chrobrym'' zmieni dyrektorka?

Dyrektor Dyrda zapewnia, że nic nie uroni z tradycji "Chrobrego", że nie zamierza niczego wykreślać z jego dorobku. Tym bardziej, że niektóre sprawy są jej szczególnie bliskie, jak np. rozszerzony program nauczania matematyki czy klasy frankofońskie, które przed rokiem sama wprowadziła do swojego gimnazjum.

- Program spodobał mi się od razu i byłam jedynym dyrektorem gimnazjum, który odpowiedział na propozycję burmistrza wprowadzenia go do tego typu szkół - wspomina.
Pod nowymi rządami nie zniknie również Wszechnica Wiedzy Chrobrego (w ramach której do szkoły zjeżdżały znane nazwiska, jak Krzysztof Zanussi, Bronisław Geremek czy Andrzej Celiński), inicjatywa i oczko w głowie byłego dyrektora, Zbigniewa Noskowskiego. Mało tego, on sam będzie mógł kontynuować swoje dzieło.

- Pan Noskowski pozostał z nami jako nauczyciel historii, na pełnym etacie, z nadgodzinami. Z tego co widzę w dokumentach, jest wraz z panią Iwoną Kasińską wpisany jako odpowiedzialny za Wszechnicę. Jeśli zechce ją dalej prowadzić, nie będę czyniła przeszkód - zapewnia nowa dyrektorka. - Z każdym nauczycielem prowadzę indywidualne rozmowy na temat jego pomysłów oraz dodatkowych zadań na nowy rok szkolny. To jeszcze trochę potrwa.

Swoich pomysłów na funkcjonowanie szkoły na razie nie chce zdradzać. Przyznaje, że nie dość dokładnie śledziła pracę "Chrobrego", kiedy była zajęta kierowaniem Gimnazjum nr 1, i zdaje sobie sprawę z tego, iż być może niektóre z jej propozycji okażą się próbą "wyważania otwartych drzwi". Innymi słowy mówiąc, niewykluczone, że niektóre rozwiązania już tutaj są stosowane, a ona po prostu o nich nie wie. Zamierza wysondować to podczas wspomnianych rozmów z nauczycielami.

Nowa dyrektor musi się liczyć z tym, że nie uniknie porównywania do swojego poprzednika, który prowadził "Chrobrego" odważnie, nowatorsko i w sposób bardzo otwarty na pomysły i grona nauczycielskiego, i uczniów.

Więcej w Dzienniku Zachodnim