Rozrywka
- 30 lipca 2013
- wyświetleń: 3682
Wakacyjne wędrowanie Wichurzan
W niedzielę 28 lipca silna grupa pod wezwaniem "Wichura" ze stowarzyszenia działającego przy Zespole Szkół nr 2 w Pszczynie, wybrała się w Beskid Śląsko-Morawski w Czechach, aby zdobyć najwyższy szczyt tego pasma- Lysą Horę, której wysokość wynosi 1323 m.
Prognozy pogody niestety nie były zbyt optymistyczne, bo któż lubi wędrować po górach w upale. Nie było jednak źle, wręcz przeciwnie, na samym szczycie w czasie odpoczynku w cieniu ogromnego przekaźnika, większość Wichurzan siedziała odziana w polary lub kurtki, ponieważ doskwierało im zimno. Ale po kolei. Wyruszyli z Malenovic spod hotelu, w którym jak się okazało był zlot bardzo starych samochodów, więc na wstępie mogli podziwiać cudeńka motoryzacji sprzed wielu, wielu lat. Później wyruszyli na szlak od strony północnej zbocza, tak by wędrówka jak najdłużej odbywała się w cieniu nie tylko drzew.
Bardzo szybko jak na warunki pogodowe, bo już po 2,5 godz. dotarli na sam szczyt. W tutejszym schronisku próbowali się dogadać z czeskimi gospodarzami, ale jakoś ich nie rozumieli, więc na pomoc przyszli opiekunowie. Na szczycie jak już pisaliśmy wcale nie odczuwali upału- wręcz przeciwnie. Temperatura dała im jedynie popalić przy zejściu. Było po prostu gorąco, ale przy szybkim marszu, po 1,5 godz. znaleźli się z powrotem na parkingu, skąd wyruszyli w drogę powrotną do Pszczyny.
Dla niektórych jak to określili- była to najfajniejsza wycieczka jak do tej pory. Młodzi turyści mieli okazję nauczyć się zachowań w czasie wędrowania w upale i słońcu. Poznali również jeden z rzadko występujących w górach gatunków kwiatów- Pępawę Złotą. Jak zawsze czekają z niecierpliwością na kolejny wyjazd. Z turystycznym pozdrowieniem.
Bardzo szybko jak na warunki pogodowe, bo już po 2,5 godz. dotarli na sam szczyt. W tutejszym schronisku próbowali się dogadać z czeskimi gospodarzami, ale jakoś ich nie rozumieli, więc na pomoc przyszli opiekunowie. Na szczycie jak już pisaliśmy wcale nie odczuwali upału- wręcz przeciwnie. Temperatura dała im jedynie popalić przy zejściu. Było po prostu gorąco, ale przy szybkim marszu, po 1,5 godz. znaleźli się z powrotem na parkingu, skąd wyruszyli w drogę powrotną do Pszczyny.
Dla niektórych jak to określili- była to najfajniejsza wycieczka jak do tej pory. Młodzi turyści mieli okazję nauczyć się zachowań w czasie wędrowania w upale i słońcu. Poznali również jeden z rzadko występujących w górach gatunków kwiatów- Pępawę Złotą. Jak zawsze czekają z niecierpliwością na kolejny wyjazd. Z turystycznym pozdrowieniem.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Klub turystyczny Wichura
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Klub turystyczny Wichura" podaj