Rozrywka

  • 28 października 2013
  • 29 października 2013
  • wyświetleń: 5497

Wichura na Wielkiej Fatrze

"W góry, w góry miły bracie, tam przygoda czeka na Cię, na wycieczkę jedź z Wichurą, ona zawsze górą"- takimi słowami rozpoczyna się pieśń przewodnia członków klubu turystycznego Wichura działającego przy Zespole Szkół nr 2 w Pszczynie, Starej Wsi. Pieśń składa się z kilkunastu zwrotek i na bieżąco jest uaktualniana

Tym razem Wichurzanie wybrali się po raz kolejny w Wielką Fatrę, by wędrować szlakiem Janka Bojmira i wyjść na Tłustą i Ostrą. Ruszyli z Blatnicy, by Doliną Gaderską dotrzeć do niebieskiego szlaku, skąd bardzo pionowo w górę pięli się w kierunku Jaskini Maziarnej. Nawet najbardziej zahartowani w górskich wyprawach, a tylko tacy tutaj wyruszyli, mówili, że szlak jest bardzo wyczerpujący. Kiedy wyszli na pierwszy punkt widokowy, krajobraz z morzem mgieł w dolinach wynagrodził im wcześniejszy trud. Dalsza droga okazała się małą wspinaczką w wąwozie skalnym wyposażonym w ubezpieczenia łańcuchami, które w warunkach letnich okazały się zbyteczne.

Wichura na Wielkiej Fatrze - 28.10.2013 · fot. Joanna Rozmus-Cader


Młodzież znakomicie dawała sobie radę pokonując wąwóz jednym tchem. Im wyżej tym widoki stawały się piękniejsze i bardziej rozległe- Mała Fatra, Wielka Fatra z najwyższym szczytem Ostredokiem, Tatry, Martińskie Hole, nasza Babia Góra, Wielki Chocz. Po 3 godzinach wędrówki dotarli na piękną, rozległą Tłustą, która przywitała ich bardzo silnym wiatrem, a który to okazał się świetnym kompanem do zabawy. Nie obeszło się również bez powtórki wiadomości zdobytych podczas wcześniejszej wędrówki. Po dłuższym odpoczynku ruszyli przepięknym graniowym szlakiem w kierunku Ostrej.

Przy wzmożonej czujności opiekunów i samych uczestników, dotarli szczęśliwie do przełęczy pod Ostrą. Tam kierownik wycieczki i przewodnik zarazem zdecydowała, że wyjście na szczyt jest zbyt niebezpieczne i z niego zrezygnowali. Po wykonaniu dużej ilości fotek, zjedzeniu ostatnich zapasów żywności ruszyli w dół, by po 2 godzinach dotrzeć do busów i wyruszyć w drogę powrotną. Niezmordowani Wichurzanie "rozrabiali" w pozytywnym tego słowa znaczeniu całą drogę, śpiewając znane i lubiane piosenki.

To był kolejny, już 3 w tym miesiącu wyjazd w góry Wichurzan. Za każdym razem pogoda dopisywała im znakomicie i mogli nauczyć się wędrowania we mgle, po skałkach, pokonywać duże przewyższenia rozkładając odpowiednio siły.

Następny wyjazd niestety dopiero za 3 tygodnie w Beskid Żywiecki, gdzie będą pokonywać kolejny odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego wędrując z Przełęczy Glinne przez Beskid Korbielowski w kierunku Markowych Szczawin.

Jak zawsze dziękują rodzicom za pomoc w organizacji wyjazdów!

Joanna Rozmus-Cader

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Klub turystyczny Wichura" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Klub turystyczny Wichura

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Klub turystyczny Wichura" podaj