Rozrywka
- 22 stycznia 2016
- wyświetleń: 2877
"Wichura" zdobyła Koronę Gór Polski
Zwiedzanie Zamku Książ w Wałbrzychu, zdobycie 3 ostatnich szczytów do Korony Gór Polski, zwiedzenie podziemnej Kwatery Hitlera w Walimiu, śpiew, zabawy na śniegu, gry zespołowe i prawdziwie zimowa aura- a to wszystko w zaledwie 2 dni, które Wichurzanie spędzili w ostatni weekend w Sudetach.
Wałbrzych, czyli miasto partnerskie Pszczyny, był pierwszym punktem programu wycieczki. Tam też udali się Wichurzanie do Zamku Książ, by zwiedzić wnętrza, w których mieszkała znajoma wszystkim Księżna Daisy. Godzinne zwiedzanie pałacu przybliżyło turystom historię zaprzyjaźnionych ze sobą miast - Wałbrzycha i Pszczyny, które to właśnie połączyła Daisy.
Następnie udali się młodzi turyści na pierwszy z trzech zamierzonych szczytów do KGP- Chełmiec- najwyższy wierzchołek Gór Wałbrzyskich. Prawdziwie zimowa aura wydłużyła wędrówkę do celu, ale zabawy na śniegu urozmaiciły ją na tyle, że 1,5 godziny minęło w mig. Pamiątkowe zdjęcie i powrót na parking, by udać się w dalszą drogę - tym razem na Przełęcz Jugowską. Stamtąd dziesięciominutowy spacer lasem przy świetle czołówki do przepięknie położonego na zboczu góry schroniska Zygmuntówka. A wieczorem... śpiew przy akompaniamencie gitary, gry zespołowe w państwa i miasta, które na potrzeby edukacyjne zostały trochę urozmaicone.
Następnego dnia udali się do Walimia, by zwiedzić podziemne miasto Riese - jedną z kwater Hitlera w Górach Stołowych. Godzinna lekcja historii i czas ruszać w dalszą drogę - tym razem do schroniska Andrzejówka, skąd wyruszyli Wichurzanie na Waligórę - najwyższy szczyt Gór Kamiennych. Szlak co prawda krótki, ale za to bardzo pionowy i lekko nie było, zwłaszcza że spora ilość śniegu na stromych zboczach nie pozwalała na swobodną wędrówkę. Ale udało się i przedostatni wierzchołek z KGP został zdobyty.
Pozostała już tylko Kłodzka Góra, która podobnie jak dwie poprzednie pokryta była białym puchem. Szczyt zdobyli młodzi turyści tuż po zachodzie słońca. Był szampan - bezalkoholowy oczywiście i krótkie świętowanie sukcesu, gdyż ciemności grzecznie wyprosiły Wichurzan z gór...
Droga powrotna do domu minęła spokojnie i dość szybko. Kolejny projekt Wichury został zakończony sukcesem, co pozwala na wymyślanie następnych równie atrakcyjnych! Dziękujemy Panu Michałowi za ogromną pomoc w organizacji wyjazdu!
Na następny zapraszamy 31 stycznia w Beskid Żywiecki na Krawców Wierch. Więcej na temat działalności klubu na stronie: http://www.wichura-pszczyna.pl
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Klub turystyczny Wichura
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Klub turystyczny Wichura" podaj