Weekend generała Stanisława Maczka w Pałacu Bażantarnia

Rezerwacja stolika pod numerem 601-406-352. Przyjmujemy płatność kartą. Po zmierzchu zapraszamy na spotkania przy kufelku piwa miejscowego, kieliszeczku wódeczki lub karafce wina. A dziatwie przygotowaliśmy liczne atrakcje.

Przypominamy, w piątek, 6 maja o godzinie 19.00 mamy 22. Koncert fortepianowo-skrzypcowy w wykonaniu Małgorzaty i Marty Lucjan. Prosimy przybywać nieco wcześniej. W programie m.in. H.Wieniawski, F. Chopin.

6 maja 1945 roku gen. Stanisław Maczek będący dowódcą I Dywizji Pancernej (Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie) pozostającej w składzie II Kanadyjskiego Korpusu Pancernego I Armii Kanadyjskiej przyjął kapitulację twierdzy i portu Wilhelmshaven. W ten sposób Polacy wzięli do niewoli: 2 admirałów, 1 generała, 1900 oficerów i 32 tys żołnierzy. Oprócz tego zdobyto m.in. 3 krążowniki, 18 okrętów podwodnych. Przez następne dwa lata Polacy wypełniali zadania okupacyjne na terenie północno-zachodniej części Niemiec a polskie flagi były wywieszone w widocznych miejscach miasta i portu.
Warto wspomnieć, ze 2 Pułk Pancerny (w składzie 10 Brygady Pancernej I Dywizji Pancernej gen Maczka, nawiązujący do tradycji przedwojennego 2 Batalionu Pancernego stacjonującego w Żurawicy pod Przemyślem) miał zaszczyt oswobodzenia pierwszego w historii wojen kobiecego obozu jenieckiego żołnierzy AK w Oberlangen. I chociaż jestem przeciwnikiem wojen, a już jestem absolutnym przeciwnikiem wykorzystywania w charakterze mięsa armatniego kobiet i dzieci, to fakt wyzwolenia 1745 osób (w tym 9 niemowląt) jest niezwykle ważny. Znamienne jest też, co powiedział wtedy dowódca 2 ppanc podpułkownik Stanisław Koszutski: "Żołnierze Armii Krajowej i Towarzysze Broni, to historyczny moment spotkania na ziemi niemieckiej dwóch Polskich Sił Zbrojnych. Dzień 18 kwietnia niech zostanie na zawsze w Waszej Pamięci jako ukoronowanie dążeń i trudów. Niech żyje Polska!

W okresie, gdy Porębska Bażantarnia jest uważana za najlepszą bażantarnię w Europie, a więc ok. 1895 roku, piękna i chyba jeszcze szczęśliwa księżna Daisy wraz z małymi dziećmi jest częstą jej bywalczynią. W końcu klimat w Bażantarni jest zdecydowanie zdrowszy od tego, jaki panuje w położonym na bagnach zamku pszczyńskim, co służy zdrowiu dzieci a okoliczny park zapewnia niezliczone możliwości rozrywki.

Z innych wspomnień warto też przytoczyć, że Bażantarnia ma bogatą tradycję spotkań towarzyskich, sięgającą jej początków. W XIX wieku grywało się tutaj w winta, wista lub mariasza. W okresie międzywojennym upowszechnił się w II Rzeczpospolitej brydż. Jego znanym orędownikiem był Prezydent Ignacy Mościcki, por. "Narty-Dancing-Brydż" Maja i Jan Łozińscy. Ten najdłużej urzędujący w Polsce prezydent, często zjawiał się Porębskiej Bażantarni z racji przyjaźni z jej właścicielem oraz z powodu uznawania w tamtym czasie pustych stoków na północ od Pałacu za znakomite trasy zjazdowe na nartach. Zabierał na te wyprawy Ministra Eugeniusza Kwiatkowskiego, a raz był tutaj Minister Józef Beck. Z osobistych relacji dzisiejszego 90-latka Pana Grzegorza Ryguły wyłania się obraz przedwojennej Bażantarni, jako miejsca niezwykle ważnego dla kultury miejsca na Górnym Śląsku.

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam: warto pomyśleć o założeniu szkółki piłkarskiej w Dortmund zespołów GKS Katowice i Ruchu Chorzów.