Rozrywka
- 14 maja 2018
- wyświetleń: 3362
[ZDJĘCIA] Długi weekend w górach Rumunii z Wichurą dla hospicjum
Cztery niezwykłe dni spędzili Wichurzanie całymi rodzinami na partnerskim wyjeździe w Rumunii. Zdobyli 2 szczyty dla hospicjum w Alpach Rodniańskich, odwiedzili Wesoły Cmentarz i cerkiew wpisaną na listę UNESCO. Niezwykłe krajobrazy wysokogórskie oraz bardziej przyziemne w malowniczych miasteczkach towarzyszyły turystom przez 4 dni.
Pierwszego dnia po jedenastu godzinach dojechali na Przełęcz Neteda w Górach Gutyjskich, skąd wyruszyli na szlak, by zdobyć najwyższy szczyt tego pasma - Gutai - 1444 m. Niestety ogromną ilość wiatrołomów i wywrotów uniemożliwiła przewidzianą na 3 godziny wędrówkę. Już po niecałej godzinie grupa, z uwagi na bezpieczeństwo, zdecydowała się zawrócić. Tego dnia dotarli na pole namiotowe w Borsa, gdzie przygotowywali się do zdobycia następnego dnia Petrosula.
Wczesnym rankiem wyruszyli szlakiem niebieskiego paska w serce najwyższego pasma Karpat Wschodnich, w kierunku stacji meteo i jeziora umiejscowionych mniej więcej w połowie trasy. Po wyrównaniu oddechu i cukru we krwi, już w okrojonym składzie wyruszyli na szczyt. Strome podejście śnieżnym polem zmęczyło wszystkich, ale panorama ze szczytu Pietrosula - najwyższego wierzchołka całych Karpat Wschodnich (2303 m n.p.m.) wynagrodziła wszelkie trudy wędrówki. Turyści pokonali prawie 1600 metrów przewyższenia oraz prawie 11 km trasy. Widoczne pasmo pogranicza rumuńsko - ukraińskiego: Karpat Marmaroskich z Farcaulem (1956 m) oraz pięknie widoczna czarnohorska Howerla (2061 m. n.p.m.) już po stronie ukraińskiej, sprawiały, że nie chciało się wracać. Popas i krótki odpoczynek oraz dziesiątki zdjęć i jak zawsze dopisujący humor towarzyszyły Wichurzanom na szczycie. Zejście zajęło im połowę mniej czasu niż wejście. Po 9 godzinach wędrówki alpiniści znaleźli się z powrotem na polu namiotowym.
Następnego dnia wybrali się na jeszcze jeden szczyt tego pasma - Musceta. Niesamowite polany krokusów towarzyszyły tym razem wędrówce połoninami Alp Rodniańskich. Ostatni etap wędrówki nieoznakowaną ścieżką na szczyt był najbardziej ekscytujący a zarazem trudny. Jednak po niespełna godzinie dotarli na wierzchołek (1899 m n.p.m.), skąd rozpościerała się wspaniała panorama podobna do tej z Pietrosula - tym razem rozbudowana o wschodnią część Gór Rodniańskich. Nadciągające z oddali czarne chmury wygoniły wylegujących się Wichurzan, którzy szybkim krokiem zaczęli schodzić w doliny.
Tego dnia zaczęli już odwrót w kierunku domu, udając się malowniczą doliną rzeki Izy, by poznać kulturę i zabudowę rdzennych mieszkańców tych okolic. Największą atrakcją były rozsławiające północną Rumunię, bogato zdobione dzieła miejscowej snycerki - bramy maramureskie oraz cerkiew w Bogdan Voda, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Niezwykłą gościnność okazali podróżnikom Rumunii zapraszając ich do swoich domów. Żywa lekcja historii i etnografii była niesamowitym przeżyciem dla Wichurzan.
Ostatniego dnia wycieczki turyści zwiedzili Wesoły Cmentarz w wiosce Sapanta - unikat na skalę światową. O wyjątkowości cmentarza stanowią kolorowe, drewniane nagrobki, na których wyrzeźbione są scenki z życia pochowanych tam mieszkańców wioski, często opatrzone dowcipnymi wierszykami traktujące o zmarłych lub przyczynach, z powodu których rozstali się z życiem.
Długa droga powrotna do Pszczyny opatrzona była wspomnieniami i opowieściami z 4-dniowej podróży.
Na następny górski wyjazd Wichurzanie zapraszają na najwyższy szczyt Gór Opawskich - Kopę Biskupią.
Więcej na temat działalności klubu na stronie: http://www.wichura-pszczyna.pl
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Klub turystyczny Wichura
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Klub turystyczny Wichura" podaj