
Sport
- 14 lutego 2008
- wyświetleń: 2423
MUKK-i przegrały z Wodzisławiem
W trzecim meczu finałowych rozgrywek młodzików młodszych MUKK-i przegrały u siebie z MKS-em Wodzisław Śl 67:76.
Mimo przegranej jest się z czego cieszyć. Pszczyńscy koszykarze grają juz jak profesjonalni zawodnicy, uważnie kryją, podwajają w obronie, dobrze przygotowują sobie pozycję do rzutu i... trafiają z dystansu. Poza tym tworzą kolektyw młodych, dobrze rozumiejacych się zawodników zarówno na parkiecie jak i poza nim, a to sprawa najważniejsza w grach zespołowych.
Początek spotkania był bardzo obiecujący. Gracze z Wodzisławia byli zaskoczeni wysokim procentem skuteczności z gry naszych chłopców, przegrali pierwszą kwartę 9 punktami, a w drugiej pozwolili nam odjechać na 20 oczek! Potem MUKK-i straciły nieco koncentrację i rywale zaczęli grać znacznie lepiej. W 3. i 4. kwarcie walka toczyła sie wokół remisu, ale odrobione straty mocno zmobilizowały gości, którzy uwierzyli w końcowy sukces.
W końcówce dwójka boiskowych (i nie tylko) przyjaciół Dzida i Janaszkiewicz chciała wziąć sprawy w "swoje ręce", ale tego dnia szczęście sprzyjało przyjezdnym. Po meczu Dzida może być jednak częściowo zadowolony, gdyż rzucił "swoje" 32 punkty i dalej prowadzi w tabeli najlepszych strzelców rozgrywek.
MUKK Pszczyna : MKS Wodzisław 67:76
(18:9, 20:24, 12:21, 17:22)
T.Dzida 32, W.Janaszkiewicz 13, K.Widawski 10, Ł.Jaworski 5, K.Czerwiński 4, T.Kliś 3, G.Góralczyk, M.Stebel, M.Pawłowski, W.Węgrzyn, A.Duda
Teraz Mukki czekają dwa mecze wyjazdowe, najpierw 19 lutego grają na osiedlu Paderewskiego z MKS-em MOS Katowice, a 26 lutego jadą do Zabrza, aby powalczyć z tamtejszym MKS-em.
WB
Początek spotkania był bardzo obiecujący. Gracze z Wodzisławia byli zaskoczeni wysokim procentem skuteczności z gry naszych chłopców, przegrali pierwszą kwartę 9 punktami, a w drugiej pozwolili nam odjechać na 20 oczek! Potem MUKK-i straciły nieco koncentrację i rywale zaczęli grać znacznie lepiej. W 3. i 4. kwarcie walka toczyła sie wokół remisu, ale odrobione straty mocno zmobilizowały gości, którzy uwierzyli w końcowy sukces.
W końcówce dwójka boiskowych (i nie tylko) przyjaciół Dzida i Janaszkiewicz chciała wziąć sprawy w "swoje ręce", ale tego dnia szczęście sprzyjało przyjezdnym. Po meczu Dzida może być jednak częściowo zadowolony, gdyż rzucił "swoje" 32 punkty i dalej prowadzi w tabeli najlepszych strzelców rozgrywek.
MUKK Pszczyna : MKS Wodzisław 67:76
(18:9, 20:24, 12:21, 17:22)
T.Dzida 32, W.Janaszkiewicz 13, K.Widawski 10, Ł.Jaworski 5, K.Czerwiński 4, T.Kliś 3, G.Góralczyk, M.Stebel, M.Pawłowski, W.Węgrzyn, A.Duda
Teraz Mukki czekają dwa mecze wyjazdowe, najpierw 19 lutego grają na osiedlu Paderewskiego z MKS-em MOS Katowice, a 26 lutego jadą do Zabrza, aby powalczyć z tamtejszym MKS-em.
WB
Zobacz także
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.