
Sport
- 9 kwietnia 2008
- wyświetleń: 2345
Kacper poprowadził MUKK do wygranej
Katowicki MKS MOS z Osiedla Paderewskiego przegrał po raz drugi z koszykarzami pszczyńskiego MUKKa. Na sali przy ulicy Kazimierza Wielkiego znowu były duże emocje zakończone happy-endem. Graczem meczu był piątoklasista (sic!) Kacper Widawski, który zdobył 18 punktów i w najważniejszych momentach podrywał zespół do walki.
Wszystko zaczęło się od... łatwego 6:0 dla przyjezdnych, którzy chcieli zrewanżować sie za porażkę u siebie. Poza tym mieli ostatnio niezłą passę i zajmowali wysokie, czwarte miejsce w tabeli. W rozgrywkach szkolnych pokonali lokalnego rywala UKS SP 27 Katowice, co dało im miejsce w półfinale wojewódzkim i dodatkową dawkę pewności siebie.
MUKK z dużym trudem odrobił straty, ale słabo bronił rzuty rywala i miał kłopoty z przejściem z ataku do obrony, dlatego mecz był ciągle "na styku". W drugiej kwarcie Dzida, który miał problemy z grą 1:1 i skoncentrował się na... rzutach z dystansu (w sumie 3x3), ale zespół podrywał do walki Kacper Widawski. To właśnie ten zawodnik w kluczowych momentach mijał znacznie wyższych od siebie rywali i zdobywał punkty spod kosza. Do tego ofiarnie bronił! Warto także pochwalić Wojtka Janaszkiewicza, który pod bronionym koszem był zaporą nie do przejścia. Były takie akcje w których 3-4 krotnie fundował rywalom mocne "czapy". Katowiczanie jeszcze w 4. kwarcie odstawali na 6 punktów, ale w końcówce całkowicie się rozkleili i przegrali wyraźnie.
Pszczyńscy zawodnicy uzyskali psychiczną przewagę nad rywalem przed zawodami szkolnymi. Najpierw muszą jednak... wygrać w piątek zawody rejonowe na hali POSiR-u. Zadanie wydawałoby się dość proste do zrealizowania, ale to przecież sport i... trzeba czekać do końcowego gwizdka sędziego.
Za tydzień przedostatni mecz rozgrywek sezonu 2007/2008 i ostatni na parkiecie Zespołu Szkół nr 1. Spotkanie z MKS-em Zabrze komentować będzie oraz okrasi muzyką Dj Olek. Zabrze to raczej pewny brązowy medalista, który wygrał z nami u siebie 104 : 65 (nie grał Janaszkiewicz!). Myślę jednak, że w Pszczynie będą się musieli naprawdę postarać...
MUKK Pszczyna : MKS MOS Katowice 69 : 47
(12:10, 16:12, 19:11, 22:14)
T.Dzida 24 ( 3x3 ), K.Widawski 18, T. Kliś 11, W. Janaszkiewicz 8, Ł.Jaworski 6, M.Stebel, M.Pawłowski, A.Duda, K.Czerwiński, G.Góralczyk
WB
MUKK z dużym trudem odrobił straty, ale słabo bronił rzuty rywala i miał kłopoty z przejściem z ataku do obrony, dlatego mecz był ciągle "na styku". W drugiej kwarcie Dzida, który miał problemy z grą 1:1 i skoncentrował się na... rzutach z dystansu (w sumie 3x3), ale zespół podrywał do walki Kacper Widawski. To właśnie ten zawodnik w kluczowych momentach mijał znacznie wyższych od siebie rywali i zdobywał punkty spod kosza. Do tego ofiarnie bronił! Warto także pochwalić Wojtka Janaszkiewicza, który pod bronionym koszem był zaporą nie do przejścia. Były takie akcje w których 3-4 krotnie fundował rywalom mocne "czapy". Katowiczanie jeszcze w 4. kwarcie odstawali na 6 punktów, ale w końcówce całkowicie się rozkleili i przegrali wyraźnie.
Pszczyńscy zawodnicy uzyskali psychiczną przewagę nad rywalem przed zawodami szkolnymi. Najpierw muszą jednak... wygrać w piątek zawody rejonowe na hali POSiR-u. Zadanie wydawałoby się dość proste do zrealizowania, ale to przecież sport i... trzeba czekać do końcowego gwizdka sędziego.
Za tydzień przedostatni mecz rozgrywek sezonu 2007/2008 i ostatni na parkiecie Zespołu Szkół nr 1. Spotkanie z MKS-em Zabrze komentować będzie oraz okrasi muzyką Dj Olek. Zabrze to raczej pewny brązowy medalista, który wygrał z nami u siebie 104 : 65 (nie grał Janaszkiewicz!). Myślę jednak, że w Pszczynie będą się musieli naprawdę postarać...
MUKK Pszczyna : MKS MOS Katowice 69 : 47
(12:10, 16:12, 19:11, 22:14)
T.Dzida 24 ( 3x3 ), K.Widawski 18, T. Kliś 11, W. Janaszkiewicz 8, Ł.Jaworski 6, M.Stebel, M.Pawłowski, A.Duda, K.Czerwiński, G.Góralczyk
WB
Zobacz także
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.