
Sport
- 18 marca 2009
- wyświetleń: 2686
LF: Mistrzowie i królowie
Dobiegł końca jak dotąd największy ligowy sezon halowy w naszej lidze futsalu. Może nie był on najdłuższy, jeśli chodzi o ramy czasowe, ale spoglądając na liczbę uczestników i ilość rozegranych spotkań zostały pobite wszystkie dotychczasowe rekordy. Zresztą po raz pierwszy w tym sezonie wyłoniliśmy nie tylko mistrzowską trójkę ale także poznaliśmy pierwszych spadkowiczów do niższych lig.

I LIGA
Oczywiście w ostatnich akcentach sezonu najwięcej emocji towarzyszyło spotkaniom na najwyższym szczeblu rozgrywek, a to z racji walki o tytuł mistrzowski.
W sobotnie popołudnie do walki o ligowe punkty stanęli piłkarze Ełki i Profi. Ci pierwsi jeszcze przed dwoma tygodniami liczyli się w walce o mistrzostwo, przed sobotnim meczem mieli szanse jeszcze na medal. Ligowe podium planowali najwyraźniej także futsalowcy z Profi, a że był to ich ostatni mecze w lidze halowej w tym sezonie zagrali z ogromnym zaangażowaniem. Dodatkowo najlepszego dnia wyraźnie nie miał bramkarz Teamu ze Starego Miasta, co też odbiło się na dyspozycji reszty drużyny. Profi wykorzystało niemal wszystkie błędy i prezenty rywali i dość niespodziewanie bardzo pewnie wygrali swój mecz. Jak się wkrótce miało okazać ta wygrana zapewniła im minimum brązowe medale.
Hitem sobotniego popołudnia było spotkanie dwóch walczących o najwyższe cele drużyn. Ale tylko wygrana w tym meczu dawała zarówno Pawłowicom jak i drużynie Dopieralskiego szanse na podtrzymanie szans na wygranie ligi. Jak poważnie potraktował ten mecz team z Pawłowic może świadczyć fakt, że pojawili się w niemalże najmocniejszym składzie. Presing pawłowickiej piątki od pierwszych minut przyniósł bramkowy efekt po kwadransie. Team Dopierlaskiego nie miał pomysłu na grę i nieoczekiwanie wysoko uległ rywalom. Tym też sposobem było już znane ligowe podium… zagadką pozostawała jedynie kolejność, i wszystko miało się wyjaśnić w niedzielne popołudnie, ale to już w Suszcu.
24 godziny później zagrali walczący o utrzymanie gracze Cadi-Caru z All Starsami. Samochodziarze aby być pewni pozostania w szeregach pierwszoligowców musieli zdobyć przynajmniej punkt. Team z Jastrzębia aby myśleć jeszcze o poprawie swojej lokaty musiał z kolei wygrać!
Mecz miał toczyć się pod dyktando obrońców mistrzowskiego tytułu lecz All Starsom tego dnia grało się ciężko. Cadi-Car ograniczał się do gry z kontrataku i przyznać trzeba, że za każdym razem kiedy tylko znaleźli się pod bramką rywali było gorąco. Team Borowskiego gał jednak spokojnie… może nawet zbyt spokojnie i do przerwy nieoczekiwanie minimalnie przegrywał. Czas uciekał, a gra wciąż wyglądała tak samo – bardzo nieskuteczna i chaotyczna gra All Starsów, a z drugiej strony w miarę poprawna i momentami szczęśliwa gra ekipy z Pszczyny. Piątce z Jastrzębia zaczęło się spieszyć dopiero, kiedy wyrównała. Tyle, że zamiast zdobyć zwycięskiego gola… straciła w ostatnich sekundach trzeciego, który tym samym dał utrzymanie Cadi-Carowi, mistrzostwo Pawłowicom, a wicemistrzostwo… drużynie Profi M-Tec. All Starsi zaś musieli zadowolić się brązowymi medalami.
Tym samym na swój ostatni mecze praktycznie nie musieli już wychodzić gracze z Pawłowic. Ale ich mecz z Mieszkiem miał także istotne znaczenie dla układu po drugiej stronie ligowej tabeli. Otóż pszczyńska piątka potrzebowała punktu aby utrzymać się w pierwszej lidze. Nowokreowani mistrzowie nie zamierzali jednak ułatwiać tego zadania rywalom. Od pierwszych minut przypusicli istny szturm na twierdze Mieszka i aż trudno w to uwierzyć ale nie zdołali strzelić bramki w pierwszych dwudziestu minutach. Znacznie skuteczniejsi byli gracze z pszczyńskiego osiedla Piastów, którzy po szybkich kontrach zdobyli dwa gole. To co nie udało się w pierwszej odsłonie pawłowicka piątka odbiła sobie w drugich dwudziestu minutach i to z nawiązką. Ostatecznie Pawłowice wygrały z Mieszkiem 8:4 a cztery bramki Miłego dały mu tytuł króla strzelców.
W jedynym pierwszoligowym meczu, który nie miał większego znaczenia do układu ligowej tabeli była konfrontacja Kryr z Ełką. Zdegradowani już przed dwoma tygodniami Kryrzanie postawili jednak bardzo trudne warunki rywalom z Pszczyny.
Team Ełki przez ponad półgodziny musiał „gonić” wynik. Dopiero skuteczna końcówka meczu zapewniła pszczynianom trzy punkty.
Wyniki VIII kolejki I ligi – hala w Pszczynie
sobota, 14 marca 2009
Ełka Team – Profi M-Tec Futsal 2:6 (0:3)
Pawłowice – Dopieralski ST 7:1 (2:0)
Wynik IX kolejki I ligi – hala w Suszcu
niedziela, 15 marca 2009
Cadi-Car – All Stars 3:2 (2:1)
Kryry – Ełka Team 3:5 (2:1)
Pawłowice – Mieszko 8:4 (0:2)
Na stronie http://www.posir.pszczyna.pl zanjdziesz więcej informacji o lidze oraz szczegóły spotkań http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=843 class=dodaj target=_blank>VIII kolejki i http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=833 class=dodaj target=_blank>IX kolejki.
II LIGA
Wielkich emocji nie zabrakło także za zapleczu pierwszej ligi. Także i tutaj walka o awanse i spadki trwała dosłownie do ostatniego ligowego meczu.
Konieczne do awansu kroki zostały zrobione już w sobotę, przez wszystkich kandydatów do awansu.
I tak w pierwszym meczu drugiej ligi na hali POSiR-u Suszec bez większych kłopotów uporał się z drużyną Eurobudu. Drużyna z Miedźnej przez dłuższy okres nie potrafiła przeciwstawić się rywalom i tylko sporadycznie było groźnie pod bramką gości z Suszca. Kandydaci do awansu, mimo, że przyjechali na swoje spotkanie w skromnym składzie praktycznie od pierwszej do ostatniej minuty panowali nad boiskowymi wydarzeniami. Eurobud, zatem przegrał, lecz tylko przez moment drżał o utrzymanie się w drugiej lidze, a dokładniej pisząc do meczu Jakuba z Gardawicami. Inny kandydat do awansu – ATS równie gładko rozprawił się z zagrożonym degradacją teamem Gardawic.
Mimo, że gardawiczanie pojawili się w bardzo mocnym i licznym składzie nie zdołali zatrzymać pszczyńskiej ekipy oraz najlepszego strzelca rywali – Paliczki, który w tym spotkaniu popisał się hat-triciem.
W grze o pierwszą ligę po sobotnich grach pozostał także czechowicki team Belfrów. Tutaj jednak emocji nie było. Ciekawie zapowiadający się derbowy pojedynek z Czwórkowiczami nie doszedł do skutku, gdyż ekipa z Zabrzega nie dotarła na mecz. Nie jest tajemnicą, że głównym powodem tej sytuacji jest fakt, że Czwórkowicze wciąż nie uregulowali wszystkich zaległości finansowych.
Organizatorom nie pozostaje, zatem nic innego jak tylko wykluczyć drużynę z Zabrzega z przyszłych rozgrywek.
Wracając jednak do Belfrów. Zespół nauczycieli zdobył, zatem cenne trzy punkty i pozostało mu czekać na korzystne rozstrzygnięcie w niedzielnym meczu Jakuba z Suszcem.
W sobotę na hali rozegrano jeszcze dwa inne mecze II ligi. Walczący o utrzymanie Sew-Met po ciekawym meczu uległ ekipie Bluesów. Mecz mógł się z pewnością podobać zgromadzonym kibicom, a prowadzenie zmieniało się to na korzyść jednych to na korzyść drugich. Warto odnotować także, że w piątce z Żor niezłe zawody rozegrał powracający po groźnej kontuzji Michał Kontny, który zdobył dwie pierwsze bramki dla swojej drużyny. Ostatecznie mimo porażki, Sew-Met pozostał jednak na zapleczu pierwszej ligi, gdyż jak już wspominaliśmy chwilę po tym porażką ligowy sezon zakończyły Gardawice.
GKS Futsal z nożem na gardle podchodził do spotkania z mającym już statut pierwszoligowca Japibudem. Futsalowcy z Pawłowic byli, bowiem w strefie spadkowej i aby się z niej wydostać desperacko potrzebowali przynajmniej jednego punktu. Budowlana piątka z Piasku nie zamierzała jednak ułatwiać rywalom tego zadnia. Ba po 10 minutach zanosiło się na pogrom, gdyż Japibud prowadził już 4:0 i nic nie zapowiadało zmiany. Sygnał do ataku pawłowiczanom dał... Adam Wiera, który na niespełna 120 sekund przed końcem pierwszej odsłony pokonał własnego bramkarza. GKS poszedł za ciosem i jeszcze przed przerwą doprowadził do stanu 4:3. W drugiej odsłonie długo musieliśmy czekać na zamianę wyniku, aż 4 minuty przed końcem nieoczekiwanie padło wyrównanie. Futsal jednak w sobotę nie zdołał zapewnić sobie utrzymania, gdyż 100 sekund przed końcem meczu stracił gola z... przedłużonego rzutu karnego, a zwycięską bramkę zdobył król strzelców drugiej ligi – Janusz Zdunek.
Co się jednak odwlecze... szczęśliwy okazał się, bowiem wyjazd GKSu do Suszca. Tutaj w niedzielny poranek team z Pawłowic rozbił ekipę z Piasku. Sew-Met wyraźnie nie potrafił się zmobilizować na ostatni w lidze mecz i oddał go praktycznie bez walki.
Futsalowcy z Pawłowic tym samym zrobili to co musieli, aby pozostać w drugiej lidze. Najmniej zadowoleni z tego faktu z pewnością byli gracze z Gardawic, którzy tym samym spadli na 9 miejsce w ligowej tabeli równoznaczne z degradacją o jedna klasę.
Na tym jednak nie koniec, bo najważniejszy mecz tutaj dopiero był przed nami. Gospodarze z Suszca mierzyli się, bowiem z Jakubem. Zwycięstwo w tym spotkaniu dawało zarówno jednym jak i drugim awans do I ligi. Pikanterii dodawał jednak fakt, że w przypadku remisu przepustkę do wyższej ligi uzyskiwał team Belfrów!
Z boiskowych wydarzeń team z Czechowic mógł być zadowolony przez półgodziny gry. Wtedy, bowiem wynik praktycznie cały czas oscylował w granicach remisu. Powiedzenie „gdzie dwóch się bije...” tym razem się jednak nie sprawdziło. W końcowych fragmentach meczu pszczyńska drużyna przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Duży wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie miał z pewnością skromny skład suszeckiej ekipy, która w końcowych fragmentach opadła z sił. Gospodarzom, zatem ściany nie pomogły, a drużyna ATSu Jakub do Pszczyny wracała już, jako pierwszoligowiec.
Wyniki VIII kolejki II ligi – hala w Pszczynie
sobota, 14 marca 2009
Suszec – Eurobud 7:3 (4:1)
Sew-Met – The Blues 4:6 (3:3)
Gardawice – ATS Jakub 2:8 (0:2)
GKS Futsal – Japibud 4:5 (3:4)
Czwórkowicze – Belfer Team 0:5 w.o.
Zobacz strzelców goli i kartkowicze sobotnich spotkań na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=844 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.
Wyniki IX kolejki II ligi – hala w Suszcu
niedziela, 15 marca 2009
Sew-Met – GKS Futsal 2:8 (1:4)
Suszec – ATS Jakub 5:8 (3:3)
Szczegółowe wyniki na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=846 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.
III LIGA
Najmniej emocji i najmniej gry było w najniższej klasie rozgrywkowej. Tutaj sprawa awansów rozstrzygnęła się już przed tygodniem toteż drużyny walczyły jedynie o miejsca. O swoim występie w tym sezonie długo będą pamiętać piłkarze Ben-Gazu. Drużyna z Piasku w sobotę po raz trzeci nie stawiła się na swoim meczu i tym samym sama wyeliminowała się z rywalizacji nie tylko w tym ale także w przyszłym ligowym sezonie. Ale najwyraźniej niektórym zawodnikom przyda się nieco więcej czasu na przemyślenia czy zgłosić się do ligi bo jak widać nie wszyscy potrafią się bawić do końca.
Skoro sprawa awansu była już rozstrzygnięta drużyny zawodnicy mogli się skupić na indywidualnych osiągnięciach. W sobotę w Pszczynie o tytuł najlepszego strzelca trzeciej ligi korespondencyjny pojedynek toczyli Paweł Stencel z Rybówki i Łukasz Szcześniak z Piaskowej.
Ten pierwszy grając przeciwko już drugoligowym Szybkim Bananom gola zdobyć nie zdołał a jego drużyna uległa 3:6. Mimo to Paweł mógł być zadowolony, gdyż utrzymał przewodnictwo wśród najskuteczniejszych.
Szczęśniak w meczu z Radstowicami robił co mógł – zdobył cztery gole ale lidera strzelców nie dogonił. Jego zespół dzięki dobrej grze ograł jednak pewnie juniorów z Radostowic czterema golami. I choć nie poprawiło to lokaty Piaskowej na finiszu rozgrywek, drużyna zebrała cenne doświadczenie, które powinno zaprocentować w przyszłości.
O koronę najlepszego strzelca mógł w niedzielę w Suszcu powalczyć jeszcze Dariusz Ćmiel z drużyny Joga Bonito. Ekipa z Gardawic rywalizowała z Undergrasosexoholicami. Pszczyńska piątka odkąd w bramce pojawił się Wojciech Litwin jeszcze nie przegrała i podobnie było w starciu z Joga Bonito. Co więcej Undergrasosexoholicy nie dali strzelić bramki Ćmielowi i tym samym korona najlepszego strzelca trafiła na głowę Stencela z Rybówki.
W meczu kończącym rywalizację w trzeciej lidze Mizerów podejmował ekipę Trójcy. Mecz dla pszczyńskiej piątki nie miał już większego znaczenie, no może prócz tego, że po raz ostatni zawodnicy mogli zaprezentować się w „prawdziwej” walce o punkty (dwa ostatnie mecze Trójca wygrała walkowerami). Dla Mizerowa z kolei, który miał już na swoim koncie dwa nierozegrane mecze była to ostatnia szansa aby pozostać w grze w przyszłym sezonie. Drużyna pod wodzą Kozbera wywiązała się ze swojego zadania znakomicie. Pojawiła się w wyjątkowo licznym (jak na ta drużynę) składzie i stworzyła niezły spektakl. Do przerwy mecz był jeszcze dość zacięty. Ale tuż po przerwie piłkę z głowy błyskawicznie wybili rywalom gracze z Mizerowa. Dzięki wygranej Mizerów zakończył sezon tuż za ligowym podium. Trójca mimo porażki uplasowała się na trzeciej pozycji.
Wyniki VIII kolejki III ligi – hala w Pszczynie
sobota, 14 marca 2009
Trójca – Ben-Gaz 5:0 w.o.
Wyniki IX kolejki III ligi – hala w Pszczynie i Suszcu
sobota, 14 marca 2009
Rybówka – Szybkie Banany 3:6 (0:1)
Radostowice – Piaskowa 4:8 (2:4)
niedziela, 15 marca 2009
Joga Bonito – Undergrasosexoholics 2:4 (2:3)
BenGaz – Relaks Katon Pub 0:5 w.o.
Mizerów – Trójca 6:2 (2:1)
Szczegółowe wyniki na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=847 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.
Na tym jednak nie koniec halowych emocji w tym sezonie. Tradycyjnie niejako ostatnim akcentem ligowych zmagań pod dachem jest turniej o Puchar Ligi.
Tym razem do wywalczenia ostatniego trofeum w sezonie 2008/2009 zgłosiło się trzynastu chętnych (Pawłowice, Profi M-Tec Futsal, All Stars Reaktywacja, Dopierlaski Sport Team, Cadi-Car, Ełka Team, ATS Jakub, GKS Futsal Pawłowice, Gardawice, Relaks Katon Pub, Trójca, Undergrasosexoholics i FC Piaskowa).
Turniej o Puchar Ligi Futsalu Pszczyna-Suszec odbędzie się w niedzielę 22 marca od godziny 9:00 na hali sportowej w Suszcu. Szczegółowy plan gier na stronie: http://www.hala-suszec.pl/index.html?id=65357&location=f&msg=1&lang_id=PL class=dodaj target=_blank>http://www.hala-suszec.pl.
Już teraz zapraszamy jednak wszystkich uczestników (zarówno tych którzy startują w pucharze jak i tych którzy brali jedynie udział w zmaganiach w lidze) na podsumowanie sezonu 2008/2009 oraz rozdanie nagród.
Odbędzie się ono po zakończeniu zmagań pucharowych w niedzielę około godziny 16:30 w hali sportowej w Suszcu.
ZAPRASZAMY!
Andzejek
Zobacz także

Zarząd Osiedla Piastów w Pszczynie apeluje o niewyrzucanie resztek jedzenia na trawnik!

List czytelnika[FOTO] Zostały wykarczowane krzewy. Czytelnik uważa, że ze szkodą dla przyrody

Za wysokie wyniesione przejście dla pieszych na ul. Skłodowskiej? Zostaną poprawione wpusty

List czytelnika[ZDJĘCIA] "Wandalizm na osiedlu Piastów przybrał na sile"

Z początkiem nowego roku na terenie Pszczyny otwarta zostanie ogrzewalnia dla osób bezdomnych
