Sport
- 13 września 2012
- wyświetleń: 1577
Pierwszy wyjazdowy punkt
W szóstej kolejce Śląskiej Ligi Juniorów Młodszych zespół Iskry Pszczyna wyjechał do Chorzowa gdzie w spotkaniu z miejscowym Ruchem po zaciętym i wyrównanym meczu wywalczył pierwszy punkt na wyjeździe w sezonie 2012/2013 remisując z gospodarzami 1:1.
Do meczu w Chorzowie Iskra przystąpiła w nieco odmienionym składzie. W ataku w miejsce kontuzjowanego Wdowiaka zagrał Żemła, zaś na lewej stronie obrony od pierwszych minut szansę otrzymał Góralczyk. Te roszady nie wpłynęły negatywnie na jakość gry, bowiem pierwsze minuty spotkania z Ruchem należały do Iskry. Już w 2 minucie szansę z rzutu wolnego miał Kamil Żemła, ale z 20 metrów uderzył bardzo niecelnie. Chwilę później zaś próba uderzenia sprzed pola karnego została zablokowana.
Szczęścia i precyzji zabrakło w 11 minucie Jaworskiemu, który otrzymał dobre prostopadłe podanie od Cempury z prawej strony wpadł w pole karne lecz uderzył minimalnie obok spojenia krótkiego rogu chorzowskiej bramki.
W kolejnej akcji z dobrej strony pokazał się Nowak, który minął w polu karnym trzech rywali i uderzył pod dalszy słupek, ale pomylił się o kilka centymetrów.
Niezbyt równe i dość małe boisko sprawiło, że obie drużyny grały głównie długą piłką. Mało było kombinacyjnej gry i spokojnego rozgrywania od tyłu. Ruch zagrażał pszczyńskiej twierdzy głównie po stałych fragmentach gry. Po raz pierwszy jednak groźnie strzelał w 27 minucie, ale uderzenie zza linii szesnastego metra pewnie złapał Bryła.
Do przerwy na bramki się nie doczekaliśmy.
Drugie 40 minut lepiej rozpoczęli gospodarze. Już trzy minuty po zmianie stron zbyt łatwo prawą stroną boiska pozwolili przedrzeć się rywalom pszczyńscy defensorzy. Dośrodkowanie z linii końcowej boiska na raty próbowali wybić Cempura i Bryła, ale piłka niczym namagnesowana nie opuściła pola karnego i trafiła na 16 metr do Cheby, który płaskim uderzeniem umieścił piłkę w siatce.
Ten gol nieco podłamał zawodników Iskry i o mały włos kilkadziesiąt sekund później byłoby po meczu. Strzał z 20 metrów po rękach Tomasza Bryły zatrzymał się jednak na poprzeczce.
Iskra przebudziła się dopiero po kwadransie. Sygnał do ataku dał Żemła, który po dograniu z prawej strony Jaworskiego uderzył z woleja z linii pola karnego, ale soczyste uderzenie trafiło prosto w ręce bramkarza Ruchu. 120 sekund później golkiper miejscowych nie miał już jednak tyle szczęścia. Szybka akcja ekipy z Pszczyny Żemła zagrał idealnie w tempo prostopadłą piłkę do wychodzącego na pozycję Nowaka, a ten minął ze zwodem obrońcę i strzałem z lewej nogi w długi róg posłał po ziemi piłkę do bramki rywali.
Ta bramka dodała nieco skrzydeł piłkarzom Iskry, ale ciężko było wykończyć akcję strzałami.
Sporo szczęścia goście mieli w 65 minucie kiedy po szybkie akcji do zagranej z lewej strony pola karnego piłki dopadł gracz z Chorzowa i mając przed sobą praktycznie pustą już bramkę w ostatniej chwili został zablokowany przez powracającego Stryczka.
W ostatnich minutach obie drużyny bardzo chciały jeszcze coś zmienić, ale trudne, nierówne boisko skutecznie uniemożliwiało kombinacyjną grę, a długie zagrania umiejętnie wybijali obrońcy.
Ostatecznie zatem mecz zakończył się sprawiedliwym remisem, choć przy odrobinie szczęścia o trzy punkty mogli się pokusić i jedni i drudzy.
Ruch Chorzów SA - MKS Iskra Pszczyna 1:1 (0:0)
bramki: 1:0 Dominik Cheba (43.), 1:1 Rafał Nowak (58.)
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Tomasz Bryła, Grzzegorz Górlaczyk, Mariusz Stryczek, Szymon Witoszek, Adam Grzechnik, Radosław Operchalski, Tomasz Cempura, Kacper Kamiński (65. Wojciech Dragon), Rafał Nowak, Łukasz Jaworski, Kamil Żemła. Trenerzy: Artur Zemlak, Sebastian Kamiński.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Iskra Pszczyna - Juniorzy
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna - Juniorzy" podaj