
Sport
- 9 sierpnia 2004
- wyświetleń: 4725
Iskra przegrała inauguracyjne spotkanie
Bez duetu napastników Przemysław Pitry - Damian Kruszyński, pszczyńska Iskra przystąpiła do rundy jesiennej sezonu 2004/2005. Pierwszy w tym roku będzie reprezentował barwy drugoligowego Zagłębia Sosnowiec, a drugi będzie zdobywał bramki dla Krupińskiego Suszec.
Ich miejsce w ataku, w pierwszym spotkaniu nowego sezonu z Pniówkiem Pawłowice, zajęli Łukasz Dopieralski oraz Szymon Stokłosa, który "awansował" z drużyny juniorów. Prócz młodego napastnika w wyjściowym ustawieniu można było zobaczyć jeszcze jednego nowego gracza - Piotra Tarasewicza.
Spotkanie inaugurujące nowy sezon rozpoczęło się z dosyć sporym opóźnieniem, ponieważ sędziowie liniowi... zapomnieli chorągiewek. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze. W 2. minucie Robert Żukowski wpadł w pole karne, jednak jego uderzenie powędrowało ponad bramką Jarosława Płonki.
Goście odpowiedzieli pięć minut później indywidualną akcją Łukasza Dopieralskiego zakończoną strzałem, który nie mógł zaskoczyć Piotra Pukowca. W 16. minucie kolejny zawodnik z Pawłowic wpada na pełnej szybkości w pole karne. Golkiper przyjezdnych pewnie chwyta uderzenie Tomasza Zyzaka.
W następnych minutach gra wyrównała się i żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie klarownych sytuacji do zdobycia gola. Dopiero w 27. minucie ładny atak przeprowadzili podpieczni Kornela Ryguły. Kazimierz Gołąb zagrał prostopadle do Jana Komrausa, który znalazł się w dogodnej sytuacji. Niestety w ostatniej chwili stoper Pniówka zdołał wygarnąć piłkę spod nóg prawego pomocnika Iskry.
W 29. minucie jeszcze jedna szybka akcja pomknęła w kierunku pszczyńskiej bramki, jednak ponownie zabrakło wykończenia i bramkarz złapał strzał Roberta Żukowskiego. W 34. minucie najładniejszy atak gości w pierwszej połowie. Łukasz Dopieralski ruszył lewym skrzydłem i dośrodkował, ale ku rozpaczy przyjezdnych kibiców Szymon Stokłosa minął się z piłką kilka metrów przed bramką. Dwie minuty później gospodarze prowadzili już 1:0. Po wrzutce Sylwestra Bodzionego z rzutu wolnego, kapitan Iskry Aleksander Olszynka głową wpakował futbolówkę do własnej siatki.
W 44. minucie bliski podwyższenia rezultatu był Tomasz Zyzak, jednakże jego uderzenie ponownie spoczęło w rękach rozgrywającego dobre spotkanie Jarosława Płonki. Do przerwy na tablicy świetlnej widniał wynik 1:0 dla Pniówka. Początek drugiej połowy to jedenaście minut, którę wstrząsneły Iskrą. Wpierw w 50. minucie Tomasz Zyzak wyszedł na pozycję sam na sam i spokojnie przelobował golkipera. Następnie w 52. minucie Sylwester Bodziony wykorzystał serię nieporozumień w obronie i ładnym strzałem w prawy róg pokonał bramkarza.
A na koniec w 56. minucie Jarosław Utikal wykorzystał idealną wrzutkę Michała Macha i silnym uderzeniem zdobył czwartą bramkę dla Pniówka. Podłamani zawodnicy Iskry zdobyli bramkę na 1:4 w 61. minucie, a strzelcem był Artur Ryguła, który bardzo sprytnie uderzył z rzutu wolnego, podczas gdy bramkarz robił ostatnie korekty w murze. Po tej bramce piłkarze z Pawłowic nie przeprowadzali już tak groźnych ataków, ponieważ wiedzieli, że losy meczu są już rozstrzygnięte.
W 81. minucie gospodarze przeprowadzili ostatni zabójczy atak. Do akcji ofensywnej podłączył się Waldemar Szpotowicz, który dokładnie wyłożył piłkę Grzegorzowi Chrystofowi, a ten zdobył bramkę na 5:1. Kosmetyczna poprawka wyniku miała miejsce w 84. minucie, kiedy to ponownie strzełem z rzutu Artur Ryguła zdobył swoją drugą bramkę. Przy tym golu beznadziejnie zachował się bramkarz Piotr Pukowiec, który chyba myślami był już pod prysznicem. Po 92. minutach arbiter odgwizdał koniec spotkania, w którym Pniówek zasłużenie wygrał z Iskrą 5:2.
Reasumując gra niebiesko-czerwonych wyglądała kiepsko. Zdecydowanie za łatwo piłkarze z Pawłowic dochodzili do sytuacji strzeleckich, a z przodu nie było już takich "armat" jak w zeszłym sezonie. Miejmy nadzieję, że zespół z Pszczyny zagra o niebo lepiej w sobotnim meczu z Gwarkiem Ornontowice.
Rafał Konieczny
GKS Pniówek Pawłowice - MKS Iskra Pszczyna 5:2 (1:0)
Bramki:
Aleksander Olszynka (36 min. - samobójcza), Tomasz Zyzak (50 min.), Sylwester Bodziony (52 min.), Jarosław Utikal (56 min.), Grzegorz Chrystof (81 min.) - Artur Ryguła (61 i 84 min.)
Składy:
Pniówek:
13 - Piotr Pukowiec, 2 - Waldemar Szpotowicz, 3 - Kordnian Wróbel, 4 - Rafał Olencki (64' Łukasz Białek), 5 - Michał Mach, 6 - Grzegorz Chrystof, 7 - Robert Żukowski, 8 - Robert Tonasko, 9 - Jarosław Utikal, 10 - Sylwester Bodziony (kpt), 11 - Tomasz Zyzak
Iskra:
1 - Jarosław Płonka, 2 - Artur Bryła, 3 - Tomasz Malcharek, 4 - Aleksander Olszynka (kpt), 5 - Paweł Piszczek, 6 - Jan Komraus (46' Tomasz Wołoch), 7 - Szymon Stokłosa (60' Przemysław Dziadek), 8 - Artur Ryguła, 9 - Piotr Tarasewicz, 10 - Kazimierz Gołąb (57' Piotr Bielecki), 11 - Łukasz Dopieralski (46' Rafał Duży)
Statystyki:
Pniówek:
Bramki: 5
Strzały celne: 9
Strzały niecelne: 3
Faule: 15
Spalone: 0
Rożne: 7
Iskra:
Bramki: 2
Strzały celne: 4
Strzały niecelne: 4
Faule: 11
Spalone: 1
Rożne: 2
Ich miejsce w ataku, w pierwszym spotkaniu nowego sezonu z Pniówkiem Pawłowice, zajęli Łukasz Dopieralski oraz Szymon Stokłosa, który "awansował" z drużyny juniorów. Prócz młodego napastnika w wyjściowym ustawieniu można było zobaczyć jeszcze jednego nowego gracza - Piotra Tarasewicza.

Goście odpowiedzieli pięć minut później indywidualną akcją Łukasza Dopieralskiego zakończoną strzałem, który nie mógł zaskoczyć Piotra Pukowca. W 16. minucie kolejny zawodnik z Pawłowic wpada na pełnej szybkości w pole karne. Golkiper przyjezdnych pewnie chwyta uderzenie Tomasza Zyzaka.

W 29. minucie jeszcze jedna szybka akcja pomknęła w kierunku pszczyńskiej bramki, jednak ponownie zabrakło wykończenia i bramkarz złapał strzał Roberta Żukowskiego. W 34. minucie najładniejszy atak gości w pierwszej połowie. Łukasz Dopieralski ruszył lewym skrzydłem i dośrodkował, ale ku rozpaczy przyjezdnych kibiców Szymon Stokłosa minął się z piłką kilka metrów przed bramką. Dwie minuty później gospodarze prowadzili już 1:0. Po wrzutce Sylwestra Bodzionego z rzutu wolnego, kapitan Iskry Aleksander Olszynka głową wpakował futbolówkę do własnej siatki.

A na koniec w 56. minucie Jarosław Utikal wykorzystał idealną wrzutkę Michała Macha i silnym uderzeniem zdobył czwartą bramkę dla Pniówka. Podłamani zawodnicy Iskry zdobyli bramkę na 1:4 w 61. minucie, a strzelcem był Artur Ryguła, który bardzo sprytnie uderzył z rzutu wolnego, podczas gdy bramkarz robił ostatnie korekty w murze. Po tej bramce piłkarze z Pawłowic nie przeprowadzali już tak groźnych ataków, ponieważ wiedzieli, że losy meczu są już rozstrzygnięte.

Reasumując gra niebiesko-czerwonych wyglądała kiepsko. Zdecydowanie za łatwo piłkarze z Pawłowic dochodzili do sytuacji strzeleckich, a z przodu nie było już takich "armat" jak w zeszłym sezonie. Miejmy nadzieję, że zespół z Pszczyny zagra o niebo lepiej w sobotnim meczu z Gwarkiem Ornontowice.
Rafał Konieczny
GKS Pniówek Pawłowice - MKS Iskra Pszczyna 5:2 (1:0)
Bramki:
Aleksander Olszynka (36 min. - samobójcza), Tomasz Zyzak (50 min.), Sylwester Bodziony (52 min.), Jarosław Utikal (56 min.), Grzegorz Chrystof (81 min.) - Artur Ryguła (61 i 84 min.)
Składy:
Pniówek:
13 - Piotr Pukowiec, 2 - Waldemar Szpotowicz, 3 - Kordnian Wróbel, 4 - Rafał Olencki (64' Łukasz Białek), 5 - Michał Mach, 6 - Grzegorz Chrystof, 7 - Robert Żukowski, 8 - Robert Tonasko, 9 - Jarosław Utikal, 10 - Sylwester Bodziony (kpt), 11 - Tomasz Zyzak
Iskra:
1 - Jarosław Płonka, 2 - Artur Bryła, 3 - Tomasz Malcharek, 4 - Aleksander Olszynka (kpt), 5 - Paweł Piszczek, 6 - Jan Komraus (46' Tomasz Wołoch), 7 - Szymon Stokłosa (60' Przemysław Dziadek), 8 - Artur Ryguła, 9 - Piotr Tarasewicz, 10 - Kazimierz Gołąb (57' Piotr Bielecki), 11 - Łukasz Dopieralski (46' Rafał Duży)
Statystyki:
Pniówek:
Bramki: 5
Strzały celne: 9
Strzały niecelne: 3
Faule: 15
Spalone: 0
Rożne: 7
Iskra:
Bramki: 2
Strzały celne: 4
Strzały niecelne: 4
Faule: 11
Spalone: 1
Rożne: 2
Zobacz także

Piłkarskie rozgrywki młodzieżowe - wiosna 2025. Kobiórzanie z mocną reprezentacją!

[FOTO] Trwa remont kompleksu sportowego w Piasku

Łukasz Piszczek wrócił do LKS-u Goczałkowice! Za nim pierwszy mecz

Rekord Bielsko-Biała partnerem Junior Football Frydek!

[FOTO] Nowy obiekt przy boisku w Warszowicach

Gorący tematŁukasz Piszczek odchodzi z Borussii Dortmund. Nie będzie już asystentem trenera
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.