Sport
- 26 kwietnia 2013
- wyświetleń: 876
Trampkarze mł: Zatrzymali lidera
Zaległe spotkanie z pierwszej kolejki ligi trampkarzy rocznika 2002 rozegrali podopieczni Szymona Stawowego. Niezwykle trudny mecz w Dąbrowie Górniczej z liderem rozgrywek zakończył się remisem.
Komentarz trenera Szymona Stawowego:
"Mecz od samego początku zapowiadał się emocjonujący. Dało się to odczuć wśród gospodarz jak i u nas. Licznie zgromadzona publiczność miała na co popatrzeć i po meczu każdy mówił, że mecz był godny zobaczenia i pełen emocji a remis jak najbardziej sprawiedliwy.
Początek spotkania to wzajemne badanie się, my nastawiliśmy się na kontrę i przeciwnik także pilnował swojej bramki i próbował wyprowadzać kontry. Już na samym początku gospodarze mieli sytuację sam na sam z Wieciechem, ale nasz bramkarz bardzo dobrze się zachował wybijając piłkę na aut. Znakomitą sytuację miał z kolei Sobek w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem, golkiper gospodarzy także zachował się doskonale i obronił strzał. Niestety jednak to my pierwsi stracili bramkę. Rozgrywając piłkę od tyłu Sojka zagrał niecelnie do Ogrodnika , gospodarze przejęli piłkę i zdobyli bramkę. Chwilę później znów sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Sobek. Pierwsza połowa toczyła się gównie w środku pola. Sporo było walki i zaangażowania.
Na początku drugiej część meczu zdecydowanie zaatakowaliśmy. Już w pierwszej minucie wykonywaliśmy rzut rożny i Adam Góralczyk zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego! Zakręcił lewą nogą, a piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wpadła do bramki. Gospodarze zaskoczeni ruszyli odważniej i zagrażali nam pod bramką. Mimo to ku zaskoczeniu wszystkich wyszliśmy na prowadzenie. Szybka kontra źle wybita piłka na środek boiska i do piłki podbiegł Musiolik uderzając na bramką w samo okienko. Prowadzimy 2:1 i gospodarze przycisnęli. Grali aktywniej, a my się broniliśmy. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem niepokryty zawodnik z Dąbrowy wyrównał stan meczu, a wynik do końca już się nie zmienił. Krótko mówiąc kto nie był niech żałuje, takich meczy by się chciało oglądać jak najwięcej."
MUKP Dąbrowa Górnicza - MKS Iskra Pszczyna 2-2 (1-0)
bramki: Adam Góralczyk, Bartosz Musiolik
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Dominik Wieciech, Jakub Czorny, Kamil Sojka, Bartosz Musiolik, Adam Góralczyk, Paweł Czulak, Dawid Lazar, Oskar Sobek, Bartosz Bernard, Jakub Ogrodnik, Artur Liszka. Trener: Szymon Stawowy.
"Mecz od samego początku zapowiadał się emocjonujący. Dało się to odczuć wśród gospodarz jak i u nas. Licznie zgromadzona publiczność miała na co popatrzeć i po meczu każdy mówił, że mecz był godny zobaczenia i pełen emocji a remis jak najbardziej sprawiedliwy.
Początek spotkania to wzajemne badanie się, my nastawiliśmy się na kontrę i przeciwnik także pilnował swojej bramki i próbował wyprowadzać kontry. Już na samym początku gospodarze mieli sytuację sam na sam z Wieciechem, ale nasz bramkarz bardzo dobrze się zachował wybijając piłkę na aut. Znakomitą sytuację miał z kolei Sobek w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem, golkiper gospodarzy także zachował się doskonale i obronił strzał. Niestety jednak to my pierwsi stracili bramkę. Rozgrywając piłkę od tyłu Sojka zagrał niecelnie do Ogrodnika , gospodarze przejęli piłkę i zdobyli bramkę. Chwilę później znów sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Sobek. Pierwsza połowa toczyła się gównie w środku pola. Sporo było walki i zaangażowania.
Na początku drugiej część meczu zdecydowanie zaatakowaliśmy. Już w pierwszej minucie wykonywaliśmy rzut rożny i Adam Góralczyk zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego! Zakręcił lewą nogą, a piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wpadła do bramki. Gospodarze zaskoczeni ruszyli odważniej i zagrażali nam pod bramką. Mimo to ku zaskoczeniu wszystkich wyszliśmy na prowadzenie. Szybka kontra źle wybita piłka na środek boiska i do piłki podbiegł Musiolik uderzając na bramką w samo okienko. Prowadzimy 2:1 i gospodarze przycisnęli. Grali aktywniej, a my się broniliśmy. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem niepokryty zawodnik z Dąbrowy wyrównał stan meczu, a wynik do końca już się nie zmienił. Krótko mówiąc kto nie był niech żałuje, takich meczy by się chciało oglądać jak najwięcej."
MUKP Dąbrowa Górnicza - MKS Iskra Pszczyna 2-2 (1-0)
bramki: Adam Góralczyk, Bartosz Musiolik
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Dominik Wieciech, Jakub Czorny, Kamil Sojka, Bartosz Musiolik, Adam Góralczyk, Paweł Czulak, Dawid Lazar, Oskar Sobek, Bartosz Bernard, Jakub Ogrodnik, Artur Liszka. Trener: Szymon Stawowy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Iskra Pszczyna - Żaki
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna - Żaki" podaj