Sport
- 25 sierpnia 2013
- wyświetleń: 2685
Siatkarki na obozie w Prudniku
30 zawodniczek z roczników 1998-2001 wzięło udział w drugim obozie siatkarskim organizowanym przez Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pszczynie oraz UKS Centrum przy POSiR Pszczyna. Tym razem siatkarki wyjechały do Prudnika.
Bazą 10-dniowego obozu był hotel Olimp. Zajęcia sportowe odbywały się z kolei w hali "Obuwnik" pod czujnym okiem trenerów: Jarosława Płachno oraz Mariusza Błaszczyka oraz ratowniczki medycznej Gieni Greif. Treningi odbywały się nawet i po trzy razy dziennie. Oprócz samych treningów nasze zawodniczki rozgrywały wewnętrzne mecze sparingowe. Zaliczyły również towarzyskie spotkanie z kadetkami NTSK Nysa.
Oprócz zajęć siatkarskich grupa zdobyła szczyt Biskupiej Kopy, najwyższego szczytu Gór Opawskich (889 m npm), relaksowała się na kąpielisku miejskiego w Prudniku.
Podsumowanie obozów przez trenerów
Jarosław Płachno (trener zespołu z rocznika 1999): To był dla dziewczyn pierwszy obóz siatkarski z prawdziwego zdarzenia. Jestem w 100% zadowolony z postawy i pracy dziewczyn podczas obozu oraz ładnej gry podczas sparingu z Nysą. Najważniejsze, że udało się przeżyć obóz bez kontuzji.
Mariusz Błaszczyk (trener zespołu z rocznika 2000): Jestem bardzo zadowolony z tego jak dziewczyny przepracowały ten czas. Pokazały, że potrafią i nie boją się ciężko trenować. Po części efekty tej pracy można było zobaczyć już pod koniec obozu. O ile pierwszy sparing z drużyną Jarka można było uznać jako miłe zaskoczenie to drugi pokazał, że nie była to jednorazowa niespodzianka. Dziewczyny po prostu robią postępy. Musimy również popracować nad pozbyciem się tremy i nerwowości w meczach z drużynami, których nie znamy. Potrzeba nam ogrania i myślę, że gra w lidze oświęcimskiej będzie dla nas bardzo ważna.
Organizatorzy obozu dziękują za miłą i pełną profesjonalizmu gościnę właścicielom oraz pracownikom Hotelu Olimp w Prudniku. Dziękujemy również Gieni Greif za okazaną pomoc w przeprowadzeniu obozu.
Oprócz zajęć siatkarskich grupa zdobyła szczyt Biskupiej Kopy, najwyższego szczytu Gór Opawskich (889 m npm), relaksowała się na kąpielisku miejskiego w Prudniku.
Podsumowanie obozów przez trenerów
Jarosław Płachno (trener zespołu z rocznika 1999): To był dla dziewczyn pierwszy obóz siatkarski z prawdziwego zdarzenia. Jestem w 100% zadowolony z postawy i pracy dziewczyn podczas obozu oraz ładnej gry podczas sparingu z Nysą. Najważniejsze, że udało się przeżyć obóz bez kontuzji.
Mariusz Błaszczyk (trener zespołu z rocznika 2000): Jestem bardzo zadowolony z tego jak dziewczyny przepracowały ten czas. Pokazały, że potrafią i nie boją się ciężko trenować. Po części efekty tej pracy można było zobaczyć już pod koniec obozu. O ile pierwszy sparing z drużyną Jarka można było uznać jako miłe zaskoczenie to drugi pokazał, że nie była to jednorazowa niespodzianka. Dziewczyny po prostu robią postępy. Musimy również popracować nad pozbyciem się tremy i nerwowości w meczach z drużynami, których nie znamy. Potrzeba nam ogrania i myślę, że gra w lidze oświęcimskiej będzie dla nas bardzo ważna.
Organizatorzy obozu dziękują za miłą i pełną profesjonalizmu gościnę właścicielom oraz pracownikom Hotelu Olimp w Prudniku. Dziękujemy również Gieni Greif za okazaną pomoc w przeprowadzeniu obozu.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
POSiR
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj