Sport
- 16 marca 2019
- wyświetleń: 2043
[Iskra Pszczyna] I zespół: Szczęśliwy początek
Trzy punkty na otwarcie piłkarskiej wiosny zgarnęli seniorzy. W starciu z Fortuną szczęście w końcówce meczu uśmiechnęło się do gospodarzy.
Pierwsza odsłona w wykonaniu pszczynian była bardzo udana. Od początku wysoki pressing sprawił, że kilkakrotnie bliscy bramki byli miejscowi. Co ciekawe pierwsi do siatki trafili wyrzanie, ale sędzia odgwizdał spalonego i gola nie uznał. Iskra miała kilka swoich szans. W 10 minucie Kot uderzał z szóstego metra po dograniu Mąki, ale bramkarz zdołał odbić piłkę nogą. Minutę później po rzucie rożnym uderzał Noga, ale szczęśliwie golkiper gości po raz kolejny był na posterunku. W kolejnych minutach defensywę gości nękali jeszcze dwukrotnie aktywny Mąka, Zawadzki oraz Leszczyński, ale bez spodziewanego efektu. Fortuna odpowiedziała niecelnym uderzeniem w 40 minucie. Wynik dwie minuty później otworzył Zjawiński, który najprzytomniej zachował się w polu karnym po dograniu przez Leszczyński i uderzeniu Kota, piłki sprzed bramki nie zdołał wybić bramkarz ani obrońcy i defensor pszczynian z metra wepchnął futbolówkę do siatki.
Drugie 45 minut nie było już tak udane dla Iskry. Goście zagrali odważniej i dążyli do wyrównania. Najbliżej szczęścia byli w 63 minucie, kiedy ostemplowali słupek świątyni Tkacza. Nie oznacza to jednak, że Iskra nie miała sytuacji bramkowych, bo mogła a nawet powinna zamknąć mecz, ale Zawadzki, Mąka, Kot i Witek nie potrafili wskazać futbolówce drogi do bramki. Czas mijał i kiedy w 82 minucie meczu goście ujrzeli czerwoną kartę wydawało się, że już nic wielkiego się nie wydarzy.
Tymczasem w 86 minucie gry fatalne nieporozumienie w defensywie Iskry wykorzystali wyrzanie i zapachniało podziałem punktów. Iskra walczyła jednak do końca. W 90 minucie meczu do protokołu wpisał się Witek, ale... w pozycji kartkowiczów. Będąc w dobrej sytuacji zbyt mocna wypuścił sobie piłkę i nie zdołał oddać strzału, a jedynie sfaulować bramkarza. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w pole karne z lewej strony zagrał Leszczyński, piłkę głową przedłużył na piąty metr Zjawiński, a tam najwyżej wyskoczył Kot, który chwilę później utonął w objęciach kolegów.
MKS Iskra Pszczyna - SKS Fortuna Wyry 2:1 (1:0)
bramki: 1:0 Paweł Zjawiński (42.), 1:1 (86.), 2:1 Dariusz Kot (90.+2.)
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Mateusz Tkacz, Piotr Noga, Mateusz Żelazo, Paweł Zjawiński, Kamil Kułagowski (78. Michał Wiera), Mateusz Witek, Kamil Komraus, Łukasz Mąka, Tomasz Leszczyński, Tomasz Zawadzki, Dariusz Kot
Kolejny mecz Iskra rozegra w sobotę w Katowicach o godzinie 18:00.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Iskra Pszczyna - Seniorzy
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna - Seniorzy" podaj