Śmieci niczyje - co zrobić, gdy widzimy zaśmiecony teren?

- Białe szkło leży w suchej jak wiór trawie. Czy jest ktoś, kto jest za to odpowiedzialny? Czy jakieś kroki zostaną podjęte, zanim coś się zapali i będzie za późno? - pytał niedawno nasz zaniepokojony czytelnik, natknął się na zaśmiecony brzeg zapory w Goczałkowicach.

Co możemy zrobić, kiedy natkniemy się podczas spacerów na zaśmiecony teren?

Zgłoszenie możemy przekazać policji lub straży miejskiej, jeżeli śmieci znajdujemy na terenie gminy Pszczyna pod numerem telefonu 32 210 43 73. Dyżurny straży pełni służbę całodobowo. - Po zgłoszeniu zaśmieconego terenu straż miejska udaje się we wskazane miejsce. Jeżeli nie zastaje właścicieli nieruchomości, sprawdza, do kogo należy teren i wysyła pismo. Straż miejska, powołując się na ustawę o utrzymaniu porządku w gminach oraz art. 117 kodeksu wykroczeń, może za gromadzenie odpadów na posesjach nałożyć karę, ponieważ na każdym właścicielu spoczywa obowiązek dbania o czystość i wykaszanie działki. Jeżeli zaś teren jest własnością gminy, wówczas straż powiadamia odpowiedni wydział komunalny urzędu lub Miejski Zakład Zieleni. Jeśli odpady są niebezpieczne, kontaktujemy się z wydziałem ochrony środowiska - tłumaczy Artur Krzyżaniak, komendant Straży Miejskiej w Pszczynie.

Komendant wskazuje, że dobrym sposobem na dokonanie zgłoszenia na terenie gminy Pszczyna jest użycie aplikacji dostępnej na stronie https://smog.pszczyna.pl/. To ta sama aplikacja, poprzez którą możemy wskazywać miejsca występowania smogu i zadymienia. Interaktywna mapa pozwala na precyzyjne oznaczenie miejsca występowania zaśmiecenia.

Co z odpadami wielkogabarytowymi, które czasem przez wiele dni zalegają przy posesjach po okresowych zbiórkach, nieodebrane przez firmę wywożącą nieczystości? W takich przypadkach, również można poinformować straż miejską, która przekaże prośbę o usunięcie śmieci.

Jeżeli mamy pewność, że zanieczyszczony teren należy do gminy, możemy sami skontaktować się z gminnym wydziałem gospodarki komunalnej.

Wysypisko nad wodą

Pamiętajmy, że ogólnodostępne brzegi zbiorników wodnych także mają swoich właścicieli. Na przykład w przypadku zbiornika łąckiego jest to Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz właściciele pobliskich posesji, zaś w przypadku zbiornika goczałkowickiego, teren należy do Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Jeśli nie mamy wiedzy, do kogo należy teren przy zbiornikach, także możemy zgłosić zaśmiecenie do straży miejskiej lub policji, która skontaktuje się z właścicielem i wyda upomnienie o posprzątanie terenu.

Kiedy w śmieciach tonie las

Znajdując śmieci w lesie możemy zgłosić przypadek do Nadleśnictwa Kobiór, oczywiście jeśli mamy pewność, że las należy do Nadleśnictwa, a nie na przykład do prywatnego właściciela. Sprawą zajmie się straż leśna, która postara się ustalić sprawcę i wyciągnąć konsekwencje karne. Za uprzątnięcie terenu odpowiedzialne jest Nadleśnictwo jako właściciel gruntu. Jak informuje Piotr Chrzęszczyk, w skali roku są to bardzo duże koszty. - Na terenie lasów śmiecą spacerowicze i biwakujący. Lasy są otwarte dla ludzi, ale niestety niektórzy nie potrafią tego docenić. Po weekendzie zostaje góra śmieci. 2 lub 3 kontenery odpadów tygodniowo wywozimy z naszych lasów. Jeżeli każdy zabrałby ze sobą swoja butelkę, papierek, puszkę po piwie, nie byłoby problemu śmieci w lesie. Pozostaje jeszcze kwestia odpadów, również tych wielkogabarytowych, które ludzie tu wywożą - informuje Piotr Chrzęszczyk, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kobiór.

Warto wiedzieć, że jeżeli chcemy posprzątać las samodzielnie, w Piasku, w pobliżu siedziby Nadleśnictwa znajdziemy specjalny kontener, gdzie trafiają śmieci zebrane z lasu przez leśników. Rzecznik Nadleśnictwa apeluje jednocześnie, by nie wozić tam własnych śmieci. Jest to kontener przeznaczony wyłącznie na odpady zebrane w lesie. - Ciągle znajdujemy w nim wyrzucone przez mieszkańców opony, fotele, wersalki, szafki, deski klozetowe, armaturę łazienkową. Nie rozumiem jakim cudem tak się dzieje, kiedy wszyscy płacimy niemałe pieniądze za wywóz odpadów z posesji, mamy też możliwość oddania ich na PSZOK bez dodatkowych opłat. Byłoby to zrozumiałe 25 lat temu, kiedy problem śmieci nie był rozwiązany, a świadomość ekologiczna nie tak wysoka, ale nie dziś - mówi Piotr Chrzęszczyk.

Co zrobić z odpadami po samodzielnym sprzątaniu?

Jeżeli chcemy jakiś teren posprzątać sami, np. podczas spaceru w lesie lub brzegiem zbiornika wodnego, część z zebranych śmieci możemy zawieźć do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. Każda gmina posiada swój PSZOK, w przypadku gminy Miedźna - również punkt mobilny. Musimy jednak pamiętać, że punkt przyjmuje wyłącznie odpady posegregowane i w miarę czyste, nadające się do recyklingu. W pszczyńskim PSZOKu możemy oddać papier i makulaturę, metale, tworzywa sztuczne, szkło, opakowania kartony po napojach, opakowania po lekach i chemikaliach, w tym po farbach i lakierach, zużyte baterie i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, meble, opony, odpady remontowo-budowlane. Aby bez dodatkowej opłaty oddać w punkcie śmieci, należy zabrać ze sobą dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający zameldowanie na terenie gminy.

Firma wywożąca śmieci odbierze też standardowo posegregowane odpady nadające się do recyklingu z naszej posesji.

Informacje o działalności PSZOK w Łące przy ul. Cieszyńskiej w czasie epidemii można znaleźć w naszym artykule PSZOK znów czynny. Wprowadzono jednak ograniczenia.

Informacje o funkcjonowaniu PSZOKów w poszczególnych gminach znajdziemy na stronach:

• Gmina Miedźna: http://www.miedzna.pl/gospodarka-odpadami-komunalnymi/
• Gmina Goczałkowice-Zdrój: http://www.odpady.goczalkowicezdroj.pl/
• Gmina Pawłowice: http://www.gospodarkaodpadami.pawlowice.pl/
• Gmina Kobiór: http://kobior.pl/ekologia
• Gmina Suszec: https://www.suszec.pl/pl/6228/0/punkt-selektywnego-zbierania-odpadow-komunalnych-.html

O problemie zaśmiecenia terenów naturalnych pisaliśmy w styczniu po licznych głosach otrzymanych od mieszkańców w artykule [ZDJĘCIA] Wokół Zbiornika Łąka w Porębie zalegają sterty śmieci