[Iskra Pszczyna] II zespół: Powalczyli

Oczywiście JUWe było stroną dominującą, oczywiście JUWe było zespołem zdecydowanie bardziej doświadczonym, ale ambicji i zaangażowania graczom Iskry w tym meczu odmówić nie można.
W pierwszej odsłonie gospodarze długo bili głowa w mur. Stwarzali wiele sytuacji, ale poprawnie grała nasza defensywa, świetnie w bramce wyglądał Utrata, a dodając do tego słabo ustawione celowniki graczy JUWe wydawało się, że na przerwę zejdziemy bez bramek.

Niestety w 40 minucie gospodarze zagrali swoją najlepszą akcję w meczu, szybkim rozegraniem zgubili obrońców i wystarczyło dołożyć nogę do dogranej po ziemi futbolówki z prawej strony boiska. Tuż przed przerwą gracze JUwe po rzucie rożnym podwyższyli prowadzenie uderzeniem głową. W pierwszej części meczu Iskra pod bramką rywala gościła zaledwie kilka razy, ale bramkarz nie musiał interweniować. Najbliżej szczęścia był Pisarek, po którego uderzeniu piłka minimalnie minęła dalszy słupek.

Po zmianie stron Iskra nie miała już nic do stracenia i zagrała nieco odważniej. Mimo, że gospodarze szybko zdobyli trzecią bramkę, to nie podłamało graczy z Pszczyny, którzy postraszyli jeszcze rywali.
Dwa razy przed szansą stanął Dygowski, ale bramkarz skutecznie interweniował. Po godzinie gry jednak musiał skapitulować, kiedy w polu karnym do bezpańskiej piłki dopadł Pustelnik i pewnym uderzeniem umieścił ją w siatce. W końcówce meczu Iskra jeszcze próbowała poprawić wynik, ale to tyszanie mieli więcej okazji do podwyższenia wyniku. Sztuka ta udała się na niespełna pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, kiedy to uderzeniem głowa gospodarze ustalili wynik meczu.

JUWe Tychy - MKS Iskra II Pszczyna 4:1 (2:0)
bramki: 1:0 (40.), 2:0 (44.), 3:0 (52.), 3:1 Fabian Pustelnik (62.), 4:1 (85.)

MKS Iskra II Pszczyna zagrał w składzie:
Paweł Utrata, Kacper Kozik, Tomasz Ryguła, Mateusz Kocima, Jakub Szromczyk, Adam Góralczyk, Łukasz Stryczek, Michał Klim, Wojciech Dygowski (80. Szymon Furczyk), Bartosz Pisarek, Fabian Pustelnik