Wiadomości
- 15 maja 2016
- wyświetleń: 946
II zespół: Wyjazdowa wygrana
Pierwsze trzy punkty z wyjazdowego meczu przywieźli w sobotnie popołudnie zawodnicy rezerw pszczyńskiej Iskry. Mecz z Leśnikiem Kobiór ułożył się po myśli pszczynian praktycznie od początku i gdyby goście byli nieco skuteczniejsi o zwycięstwo nie musieliby drżeć do końcowego gwizdka.
Początek meczu w Kobiórze zdecydowanie należał do Iskry. Już jednak z pierwszych akcji przyniosła gola. Prawą stroną boiska przedarł się bardzo aktywny Dawid Wdowiak, i wyłożył piłkę na piąty metr a tam Kamil Bałuch dołożył nogę i było 1:0. W kolejnych akcjach goście z Pszczyny powinni podwyższyć prowadzenie, ale uderzenia Wdowiaka, Komrausa i Pruska w dobrym stylu obronił bramkarz gospodarzy. Iskra miała mecz pod kontrolą, niemal cały czas gra toczyła się na połowie Leśnika, a sytuacji bramkowych było jeszcze kilka. Na dobrą sprawę zespół gospodarzy bramce gości zagrozili tylko raz po rzucie rożnym.
Podobnie wyglądał początek drugiej odsłony. Już w 48 minucie przed szansą na podwyższenie rezultatu stanął Bałuch, ale w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę. Wynik ruszył z miejsca jednak dopiero po godzinie gry. W 57 minucie z piłką w polu karnym ładnie obrócił się Prusek i uderzył po długim rogu, lecz futbolówka odbiła się jeszcze od obrońcy i zupełnie zmyliła bramkarza. Po tej bramce wydawało się, że kolejne gole dla pszczynian są już tylko kwestią czasu. Niestety 10 minut późnej nieporozumienie w szeregach defensywy pszczynian i w niegroźnej sytuacji pada gol samobójczy. To jeszcze bardziej podrażniło pszczynian i 180 sekund później z 20 metrów świetnym uderzeniem z rzutu wolnego ponad murem popisał się rozgrywający bardzo dobry mecz Dawid Wdowiak, czym uspokoił nieco zapędy gospodarzy.
Mecz układał się po myśli Iskry do 87 minuty. Leśnik nie był w stanie wiele zrobić. Pszczynianie emocje zafundowali sobie jednak nieco na własne życzenie. 180 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry fatalne krycie w polu karnym sprawiło, że gospodarze po raz drugi złapali kontakt.
Młodzi gracze pszczyńskiej Iskry nieco chaotycznie się bronili i w konsekwencji w ostatnich minutach Leśnik miał serię rzutów rożnych, które jednak nie przyniosły już zmiany rezultatu.
LKS Leśnik Kobiór - MKS Iskra II Pszczyna 2:3 (0:1)
bramki: 0:1 Kamil Bałuch (6.), 0:2 Błażej Kozyra (57. - samobójcza), 1:2 Tomasz Cempura (68. - samobójcza), 1:3 Dawid Wdowiak (71.), 2:3 Paweł Paliczka (87.)
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Przemysław Niesyto, Bartosz Dębski, Tomasz Cempura, Michał Żupa, Mateusz Gołek, Michał Grajcarek, Kamil Komraus, Dawid Wdowiak, Jakub Banet (70. Bartosz Pisarek, 90. Jakub Michułka), Kamil Bałuch (85. Kacper Prusek), Bogdan Prusek (82. Szymon Furczyk)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Iskra Pszczyna
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna" podaj