Wiadomości

  • 20 listopada 2020
  • wyświetleń: 3752

Kocioł na biomasę zastąpi stary piec węglowy w ZC "Czeczott"

Na terenie Zakładu Ciepłowniczego "Czeczott" w Woli wybudowany zostanie kocioł wodny opalany biomasą. Nowy piec zastąpi dotychczas eksploatowany kocioł opalany węglem kamiennym.

- W oparciu o jednogłośne pozytywne opinie instytucji specjalizujących się w ochronie środowiska i zdrowia podjąłem decyzję, aby zbędnie nie wydłużać procedur. Dzięki temu mieszkańcy osiedli W 1 i W 2 w Woli będą mieli dostarczane ciepło przez zdecydowanie wydajniejsze kotły, emitujące znacznie mniej substancji szkodliwych do atmosfery. Tym samym potencjalny kryzys węglowy nie odbije się na cenach usługi, którą przecież ponoszą mieszkańcy - informuje Jan Słoninka, wójt gminy Miedźna.

Jak czytamy w wydanej decyzji, nowy kocioł będzie pracował jako podstawowe źródło ciepła w systemie ciepłowniczym. W projektowanym kotle spalana będzie wyłącznie biomasa drzewna występująca w postaci zrębek. Biomasa będzie dostarczana do zakładu transportem samochodowym i magazynowana pod zadaszeniem.

Wójt poinformował, że podejmując decyzję, wziął pod uwagę następujące czynniki:
  • sprawność kotła - stary węglowy kocioł ma większą moc i zużywa ogromne ilości węgla. Kocioł nowy jest o mniejszej mocy, ale ma większą sprawność i będzie zużywał mniej paliwa.
  • paliwo - dotychczasowy kocioł opalany jest węglem, a więc mniej ekologicznym paliwem od zrębek drewnianych. Zrębki będą stanowić jedyne paliwo jakie będzie spalane w tym piecu. Nie będą składowane odpady, a tym samym nie będzie emisji odorów!
  • emisję - nowy piec będzie emitował do atmosfery mniej substancji szkodliwych, niż stary węglowy.
  • rokowania - nowy kocioł budowany jest z myślą o przyszłości. W chwili obecnej wiemy, że nadchodzi czas presji, aby odstępować od wydobycia węgla. A co za tym idzie może on być mniej dostępny i w konsekwencji drogi. To bardzo realne i może spowodować wzrost cen. Ponadto spalanie węgla jest sankcjonowane i ograniczane, a kraje (ale też gminy, przedsiębiorstwa), które nie będą przestrzegały narzuconych norm ekologicznych będą musiały płacić "kary" z tytułu ochrony środowiska. W takim układzie ostatecznie koszt spada na mieszkańców pod postacią wysokości opłat c.o. i c.w.u.
  • zabezpieczenie - przy braku rozdzielenia źródeł ciepła (podgrzewania) na dwa lub więcej niezależnych od siebie, może nastąpić taki moment, że gdy będzie deficyt węgla, zagrożone mogą zostać możliwości ogrzania mieszkań i ciepłej wody użytkowej.


- Pośród w/w argumentów dla przeciwwagi jedynym mankamentem jest fakt, iż nieznacznie wzrośnie ruch samochodów ciężarowych, które będą dowoziły paliwo do zakładu. Niemniej nie będzie to takie natężenie, aby nie można było spokojnie żyć. A ponieważ mój dom w naszej gminie mam już 30 lat i doskonale pamiętam lata, gdy istniała kopalnia "Czeczott". Starsi mieszkańcy gminy wiedzą to tak samo dobrze jak ja i pamiętają, ile wówczas jeździło samochodów ciężarowych i przewozów osobowych. Dlatego w tym przypadku nie można nawet mówić o skali porównawczej - zauważa Jan Słoninka. - Zachęcam do szczegółowego zapoznania się z wydaną decyzją - dodaje.

Dopuszczenie pieca do użytkowania wójt obwarował wieloma obostrzeniami, o których można dowiedzieć się z treści decyzji, która dostępna jest tutaj.

BM / pless.pl

źródło: UG Miedźna

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.