Starówka bez EURO? Tylko jeden lokal rozważa transmisje meczów

Strefa kibica na pszczyńskim Rynku to stały element dużych imprez piłkarskich z udziałem biało-czerwonych. Ostatnim razem wspólne kibicowanie zorganizowano w 2018 roku, gdy reprezentacja Polski rywalizowała w Mistrzostwach Świata. W tym roku ma być jednak inaczej. Plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa.

- Wiemy, że mieszkańcy i kibice przyzwyczaili się, że podczas dużych imprez sportowych w sercu Pszczyny mogą wspólnie dopingować polską reprezentację i oglądać mecze pozostałych drużyn. Wszyscy jeszcze bardzo dobrze pamiętamy entuzjazm i emocje, które towarzyszyły występom biało-czerwonych podczas poprzednich turniejów, w tym mistrzostw Europy z 2016 roku, gdy kadra Adama Nawałki dotarła aż do ćwierćfinału. Bardzo chcieliśmy, aby również w tym roku strefa kibica zagościła na rynku. Niestety z powodu niepewnej przez długi czas sytuacji pandemicznej, a także obowiązujących nadal obostrzeń, w tym konieczności utrzymania dystansu, wstrzymaliśmy się od ogłoszenia przetargu na przygotowanie strefy kibica - poinformował Oskar Piecuch, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Pszczynie.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy mecze EURO 2020 będzie można obejrzeć w lokalach gastronomicznych. Okazało się, że na dzień dzisiejszy tylko jeden lokal - K2 PUB - rozważa wykupienie licencji na pokazywanie meczów Mistrzostw Europy. Jak ustaliliśmy transmisją meczów EURO 2020 nie są zainteresowane Tapster Pub, Sztamfer oraz Pivnica.

Restauratorzy mówią o wysokich kosztach zakupu licencji (około 10 tys. złotych). Podnoszą także kwestię reżimu sanitarnego i 50 proc. obłożenia lokalu - ta ostatnia zasada wchodzi w życie 28 maja.