[FOTO] Tenisiści stołowi z Pszczyny udanie kończą pierwszą rundę

Po wielkiej euforii awansu nastąpiło jednak bolesne spotkanie z rzeczywistością. W grupie Mistrzowskiej nie ma słabych zawodników ani słabych drużyn. Wielokrotnie trzeba się było mierzyć z byłymi zawodnikami pierwszej ligi lub nawet Lotto Super Ligi. Szczególnie mocna w tym sezonie jest drużyna z Gliwic. Dlatego też, pomimo zaciętej rywalizacji, bardzo ciężko było zdobyć jakiekolwiek punkty drużynie z Pszczyny.

Nasi najlepsi zawodnicy - Artur Sobel i Tadeusz Durka potrafili nastraszyć rywali... ale ciężko się było przełamać debiutującym w drugiej lidze trenerowi Januszowi Friebe i naszemu obrońcy Krzysztofowi Lewczakowi. Musieli oni mocno pracować nad koncentracją, pracą nóg i przede wszystkim przywyknąć do mocnych zagrań i ataków z trzeciej piłki. Zwłaszcza, że byli oni rozstawieni na pierwszym stole. Zespół jednak nie załamywał się porażkami, wręcz przeciwnie, mobilizował do systematycznych treningów, co przyniosło efekty podczas zremisowanego meczu z Łaziskami oraz przede wszystkim podczas zwycięskiego meczu z Orzeszem, gdzie wszyscy zawodnicy po raz pierwszy zapunktowali. Mecz z Orzeszem dostarczył szczególnych emocji naszym Kibicom, gdyż udało się w nim wybronić aż 5 piłek meczowych! Zakończył się on wynikiem 6:4 dla Pszczyny.

Po pierwszej rundzie zespół z Pszczyny plasuje się na 10 miejscu, tuż przed MOSiR Łaziska Górne i UKTS Orzesze. W rundzie rewanżowej, drużyna pod kierownictwem Janusza Friebe ma zamiar poprawić swoją lokatę goniąc zespół z Żywocic. Zawodnicy Janusz Friebe, Krzysztof Lewczak, Tadeusz Durka i Artur Sobel dziękują wszystkim Kibicom i zapraszają do dopingu w przyjaznej i rodzinnej atmosferze okraszonej poczęstunkiem i dobrym trunkiem na sali ZS nr 1 w Pszczynie.

Pierwszą rundę rozgrywek III ligi mężczyzn w tenisie stołowym w sezonie 2021/22, mimo ciężkiej sytuacji epidemiologicznej oraz drobnych problemów kadrowych, udało rozegrać się w całości. Druga drużyna uplasowała się na 6 miejscu pośród 10 ekip. Poziom rozgrywek był bardzo wysoki oraz wyrównany, dzięki czemu cała drużyna była zmuszona dać z siebie wszystko i bardzo ciężko pracować na treningach. W osiągnięciu tej satysfakcjonującej pozycji z pewnością pomogli zawodnicy z drugiej ligi, dzięki którym mogliśmy podnosić swoje umiejętności na treningach, liczyć na dobre rady oraz wsparcie mentalne.

Dzięki świetnej atmosferze w całym klubie morale w drużynie są bardzo wysokie, co z pewnością podnosi pewność siebie i pomaga wygrywać spotkania. Siłą drużyny jest różnorodność gry i stylów. Kluczowym zawodnikiem w drużynie jest Bogusław Surma - obrońca, gra stylem defensywnym, skutecznie i pewnie zdobywa punkty dla Pszczyny.

Również pozytywnym zaskoczeniem jest kobieta w tej ekipie - Sabina Kukla, która dobrze sobie radzi w męskim gronie. Mimo tego, że rozpoczęliśmy sezon od trzech porażek, w tym z drużyną z Czechowic III, z którą mecz był dla nas bardzo ważny, udało się przełamać w czwartej kolejce oraz odnieść pierwsze zwycięstwo z drużyną LKS Orzeł Kozy i dwóch kolejnych spotkaniach. Po dobrych spotkaniach ulegliśmy drużynie z Żywca oraz Czechowic II. Pierwszą rundę zwieńczył mecz z Jastrzębiem, gdzie po bardzo wyrównanych grach indywidualnych oraz podwójnych udało się wyjść zwycięsko z tego spotkania, które w dodatku było rozgrywane na wyjeździe. Pracujemy bardzo ciężko na treningach aby runda rewanżowa była jeszcze lepsza w naszym wykonaniu. Cała drużyna dziękuje za wsparcie: Jacek Rus, Sabina Kukla, Bogusław Surma, Wacław Stec, Mariusz Duraj, Grzegorz Macioł, Artur Wyrzykowski.

Podsumowując to, można by przytoczyć powiedzenie "nie ważne jak się zaczyna, ale ważne jak się kończy". Pierwsza runda była bardzo trudna dla ULKTS-u Pszczyna, drugoligowa drużyna w każdym meczu dostawała lekcję ale małymi kroczkami robimy postępy i jesteśmy zadowoleni z tej rundy i miejsca w tabeli. Tak samo druga drużyna pokazała charakter i jest na dobrej pozycji przed drugą rundą.