Wiadomości
- 12 września 2022
- wyświetleń: 8937
Urzędniczka z Pszczyny nadal walczy o tytuł Masterchefa!
Za nami emisja drugiego odcinka najnowszej serii programu TVN "Masterchef". Mogliśmy w nim zobaczyć Zofię Masny-Klimczak, urzędniczkę z Pszczyny. Pszczyniankę zobaczymy w kolejną niedzielę!
W drugim odcinku 15 kucharzy amatorów musiało zmierzyć się z produktem doskonałym, który jest bazą do komponowania idealnych dań - naleśnikiem. Wydaje się to być proste zadanie, ale tylko na pozór. Szef kuchni Dariusz Nikodemski pokazał uczestnikom, jak ze zwykłego naleśnika można stworzyć dwa wykwintne dania: wytrawne i słodkie. W tej konkurencji wyjątkowo to nie jurorzy oceniali dania - tym razem to sami uczestnicy wypowiedzieli się na temat smaku potraw przygotowanych przez kolegów.
W drugiej konkurencji kucharze mogli zawalczyć o immunitet, a temat zadania był ukryty w balonach. Każdy z kucharzy musiał użyć wyobraźni i przygotować danie, które zachwyci jurorów, a tematem były polskie przysłowia.
Zofia zmierzyła się z powiedzeniem "Pieczone gołąbki nie lecą same do gąbki". Miała przed sobą wymagające zadanie, bo zapomniała wziąć ze spiżarni kapustę niezbędną do przygotowania tego dania w wersji polskiej. Jak wyjaśniała urzędniczka z Pszczyny, na świecie gołąbki robi się różne, nie tylko z kapusty, ale i na przykład z liści winogron. - Kto powiedział, że gołąbki nie mogą być na przykład w liściach kalarepy? Mogą! - przekonywała pszczynianka i postawiła na swoim. Danie nie cieszyło się jednak uznaniem jurorów...
Program można oglądać w każdą niedzielę o godzinie 20.00 w TVN.
Trzymamy kciuki za Zofię!
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.