Wiadomości

  • 29 listopada 2023
  • wyświetleń: 2462

Ciągniki Ursus C-330 i C-360 - porównanie, zastosowanie, najczęstsze awarie

Materiał partnera:

W prowadzeniu gospodarstwa kluczowe znaczenie ma niezawodność. Wygoda użytkowania czy prestiż związany z posiadaniem nowoczesnego ciągnika schodzą na dalszy plan, jeśli przeciwstawi im się wielozadaniowość, łatwość naprawy, dużą dostępność części i niskie koszty remontów. To dlatego po kilkudziesięciu latach kultowe modele Ursusa - C-330 i C-360 - nadal są sprzętem, z którym trudno się rozstać. Czy faktycznie mogą one dorównywać współczesnym ciągnikom? Do czego się nadają i na jakie naprawy należy się przygotować?

Ciągniki Ursus


Ursus C-330 i C-360 - odrobina historii



Stworzenie polskiego ciągnika było dla władz PRL kwestią wizerunkową, ale i praktyczną. W większości gospodarstw w latach 60-tych wszystkie prace wykonywano przy pomocy narzędzi ręcznych. Przystępny cenowo i tani w obsłudze ciągnik oznaczał prawdziwą rewolucję. Zadanie to spełnił Ursus C-330. Pierwszy model zjechał z taśmy w 1967 r., ostatni - 20 lat później. Wiele modeli funkcjonuje do dziś w gospodarstwach, w sadach, w lasach, a nawet na drogach, wspomagając sprzęt budowlany. Eksportowy model C-330 jest jeszcze bardziej wszechstronny, ponieważ wyposażono go w TUZ.

Sześćdziesiątka miała nie tyle zastąpić Trzydziestkę, ile raczej ją uzupełnić. Pierwsze egzemplarze można było kupić w 1976 r. Ciągnik ten był większy i mocniejszy od poprzednika, z założenia więc przeznaczono go do wykonywania trudniejszych prac, w bardziej wymagającym terenie.

Oba kultowe Ursusy pracują do dzisiaj - i trzeba przyznać, że świetnie spełniają swoją funkcję. Jeśli więc jesteś właścicielem niewielkiego gospodarstwa i nie możesz pozwolić sobie na nowy sprzęt, nie musisz się martwić - Trzydziestka i Sześćdziesiątka poradzą sobie wystarczająco dobrze na obszarze poniżej 15 ha.

Czym się różnią Trzydziestka i Sześćdziesiątka?



Pod wieloma względami Trzydziestka i Sześćdziesiątka są do siebie podobne - oba modele nadają się do obsługi małych gospodarstw, części do C-330 i do C-360 są równie dobrze dostępne, a w porównaniu z nowymi ciągnikami - naprawdę tanie. A jednak pewne różnice są od razu widoczne - od razu domyślamy się, że Sześćdziesiątka przeznaczona jest do poważniejszych prac.

C-360 ma większą moc niż poprzednik (52 KM w porównaniu z 30 KM to duży skok). Dwukrotnie większy zbiornik paliwa oznacza znacznie rzadsze tankowanie Sześćdziesiątki. Ma ona również dwa razy więcej cylindrów (a konkretnie - 4). Oba silniki są czterosuwowe. Wyraźnie większa jest w Sześćdziesiątce pojemność silnika - 3,12 l, a nie 1,96 l. Nowszy model posiada 10 biegów do przodu, Trzydziestka - 6. Oba ciągniki mają 2 biegi do tyłu. Różnic nie widać w prędkości maksymalnej (23 km/h dla C-330, 25 km/h dla C-360).

Gdzie najlepiej sprawdzą się stare Ursusy?



Tak naprawdę, jeśli tylko sprzęt jest sprawny, to nie ma żadnych przeciwwskazań, aby użytkować go do dziś - nawet jeśli zbliża się do wieku emerytalnego. Stare ursusy nadają się do standardowych plac polowych i sadowniczych, mogą także stanowić wsparcie w gospodarce leśnej czy wodnej.

Na pewno warto zaopatrzyć się w części do C-360 i C-330 - usterki nie zdarzają się bardzo często, ale dobrze jest mieć pod ręką podstawowe elementy.

C-330 i C-360 - co psuje się najczęściej?



Oba modele cechuje wysoka bezawaryjność. Nie można jednak wykluczyć, że usterka wystąpi, zwłaszcza po wielu latach użytkowania. Normalną sprawą jest też zużywanie się części, które z czasem trzeba po prostu wymieniać.

Do najpoważniejszych awarii w Trzydziestce należy przegrzewanie się silnika, do którego prowadzi nieprawidłowe funkcjonowanie pompy wody i termostatu. Ze względu na intensywność wykorzystania, konieczne jest okresowe wymienianie zębatek i zaworów głowicy. Problematyczny może być czasami układ paliwowy, zwłaszcza zapchane przewody paliwowe.

W Sześćdziesiątkach najbardziej problematyczna była skrzynia biegów - niektóre egzemplarze wykonano wadliwie i tak je zainstalowano. Sprawiały one na tyle dużo kłopotów, że często jedyną rozsądną opcją była wymiana. C-360 posiada więc TUZ, który również może się popsuć, zwłaszcza w okresie najintensywniejszego użytkowania - najczęściej wystarczy wymiana cięgła lub zwojnicy.

Oba modele mogą być trochę na bakier z elektryką - niedziałające przełączniki czy spalone lampki przestają już na wielu użytkownikach robić wrażenie.

Szeroki wybór części dla obu modeli oferuje sklep rolniczy Blaut-Rol. Zamówienie jest łatwe - można to zrobić online, nie wychodząc z domu. Dodatkowym atutem jest bardzo duża dostępność różnorodnego asortymentu, a także błyskawiczne czasy dostawy.