Wiadomości
- 25 stycznia 2024
- wyświetleń: 14440
PKP odpowiada w sprawie likwidowanego przejazdu na ul. Hallera
Początkiem nowego roku przejazd na ul. Hallera w Pszczynie został zamknięty dla ruchu kołowego w związku z modernizacją linii kolejowej Tychy - Goczałkowice. Docelowo ma być zlikwidowany i zastąpiony bezkolizyjnym przejściem pieszo-rowerowym. Stanie się tak pomimo konsekwentnie wyrażanego sprzeciwu samorządowców i mieszkańców Pszczyny. PKP PLK podaje, że budowa drogi pod torami w tym miejscu wiązałaby się m.in. z koniecznością wyburzenia budynków mieszkalnych.
Przejazd na ul. Hallera planowo miał być zamknięty dla ruchu samochodowego końcem listopada, ostatecznie doszło do tego na początku stycznia. 16 stycznia natomiast wykonawca wdrożył II etap tymczasowej organizacji ruchu i przejazd został zamknięty również dla ruchu pieszych, wytyczono alternatywny chodnik, którzy łączy ul. Hallera z ul. Bieruńską. Obie decyzje wiążą się ze sprzeciwem lokalnych władz i mieszkańców Pszczyny, w szczególności w kwestii docelowej likwidacji przejazdu dla ruchu samochodowego i zastąpienia go podziemnym przejściem pieszo-rowerowym. Katarzyna Głowacka, rzecznik prasowa PKP PLK S.A. wyjaśnia naszemu portalowi, dlaczego w omawianym miejscu nie powstanie alternatywny przejazd.
- Prace na przejeździe przy ulicy Hallera w Pszczynie są częścią dużej inwestycji na linii kolejowej Tychy - Goczałkowice, w ramach której m.in. planowana jest budowa bezkolizyjnego skrzyżowania na ul. Dworcowej i Męczenników Oświęcimskich oraz modernizacja przejazdu w poziomie szyn przy ul. Bieruńskiej. Decyzja zastąpienia przejazdu w poziomie szyn bezkolizyjnym przejściem pieszo-rowerowym została podjęta w związku z budową wiaduktu kolejowego nad ul. Dworcową/Męczenników Oświęcimskich, który usprawni ruch drogowy i zapewni większe bezpieczeństwo w ruchu kolejowym i drogowym. Tutaj należy nadmienić, że rozwiązania powinny objąć także układ drogowy, co pozwoliłoby na płynny wyjazd z Pszczyny przez linię kolejową, ale i drogę krajową. Dla zakresu kolejowego zostały pozyskane Decyzja Środowiskowa oraz Decyzja Lokalizacyjna. Budowa alternatywnego przejazdu bezkolizyjnego (drogi pod torami) przy ul. Hallera wiązałaby się z wyburzeniami sąsiadujących z przejazdem budynków mieszkalnych oraz brakiem możliwości skomunikowania najbliższych działek przy przejeździe z drogą. Oprócz tego, w przypadku zmian w projekcie zaszłaby konieczność rozszerzenia zakresu zadania i pozyskania nowych decyzji. Wiązałoby się to z utratą dofinansowania w zakładanej perspektywie finansowej - mówi Katarzyna Głowacka.
Prace przy przejeździe na wysokości ul. Hallera od początku wiążą się z kontrowersjami. Dotyczy to także zamknięcia przejazdu dla ruchu pieszych, co początkowo było planowane na marzec br, nastąpiło jednak 16 stycznia. Burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol, w oficjalnym piśmie wezwał firmę Budimex do utrzymania przejścia dla pieszych w ciągu ul. Hallera do pierwotnie deklarowanej daty, uznając alternatywne obejście dla pieszych za nieakceptowalne.
Nasi czytelnicy zwracali już uwagę na fakt, że na kilka dni przed zamknięciem przejazdu dla ruchu pieszych przygotowywany chodnik tymczasowy łączący ul. Hallera z ul. Bieruńską nie prezentował się najlepiej. Jak podaje Starostwo Powiatowe w Pszczynie, 16 stycznia, podczas odbioru oznakowania dla II etapu tymczasowej organizacji ruchu w rejonie ul. Hallera, organ zarządzający ruchem oraz Policja wniosły uwagi w zakresie konieczności uzupełnienia oznakowania na odcinku wzdłuż przejścia przez tory na ul. Bieruńskiej o tzw. separatory ruchu, oddzielające miejsce, gdzie przechodzą piesi od poruszających się pojazdów. Wniesiono o zastosowanie elementów odblaskowych i rozmieszczenie dodatkowych tablic informacyjnych. Zwrócono również uwagę firmie Budimex, że chodnik tymczasowy powinien być odśnieżany na całej długości. 17 stycznia przeprowadzono oględziny, podczas których stwierdzono, że uwagi zostały wdrożone. Kolejnego dnia wzdłuż chodnika tymczasowego pojawiło się również oświetlenie.
Niestety, chodnik tymczasowy idealny nie jest, wciąż gdzieniegdzie płyty odstają i można się potknąć, a w kilku miejscach są pochyłe, co szczególnie w warunkach zimowych może grozić wywrotką. Dodatkowo chodnik tymczasowy nie jest na tyle szeroki, by jednocześnie z pieszymi mogli poruszać się po nim rowerzyści. Ci nie zostali uwzględnieni w projekcie tymczasowego przejścia, choć jak podkreślają członkowie zarządu osiedla Podstarzyniec, wiele mieszkańców porusza się od strony DK1 w kierunku centrum Pszczyny nie tylko pieszo, ale również na rowerach.
Ponadto piesi muszą uważać szczególnie opuszczając chodnik lub chcąc się na niego dostać od strony ul. Bieruńskiej. Tutaj do chodnika tymczasowego nie ma bowiem bezpiecznego dojścia - jedyny chodnik na Bieruńskiej biegnie po drugiej stronie ulicy i chcąc przedostać się z niego na przejście tymczasowe, musimy pokonać jezdnię oraz przejazd kolejowy. - W tym miejscu nie ma możliwości wykonania bezpiecznego i zgodnego z przepisami przejścia dla pieszych. Zgodnie z rekomendacją Policji, nie zostało wyznaczone przejście dla pieszych na drugą stronę ul. Bieruńskiej tuż za przejazdem kolejowym ze względu m.in. na usytuowany z tej strony wjazd. Nie ma także możliwości, by przejście powstało w tak bliskiej odległości od przejazdu kolejowego - powodowałoby to niezwykle niebezpieczne sytuacje, w których kierowcy jadący od strony DK1, ustępując pierwszeństwa pieszemu na pasach, zatrzymywaliby się pomiędzy rogatkami. Policja stoi na stanowisku, że w tym miejscu piesi powinni przechodzić przez jezdnię na zasadach ogólnych, ustępując pierwszeństwa pojazdom i zachowując przy tym szczególną ostrożność - wyjaśnia Marcela Grzywacz, rzecznik prasowa Starostwa Powiatowego w Pszczynie.
Warto zaznaczyć, że za odśnieżanie terenu pomiędzy rogatkami odpowiada zarządca kolei. Natomiast za bezpieczeństwo na tymczasowym chodniku odpowiada w całości firma Budimex.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Modernizacja na szlaku PKP Kobiór - Pszczyna - Goczałkowice
Dzięki inwestycji wartej 960 milionów złotych, zmodernizowane zostaną perony na stacjach i przystankach kolejowych: Tychy Żwaków, Kobiór, Piasek i Goczałkowice. Powstanie wiadukt kolejowy w ciągu ul. Męczenników Oświęcimskich / Dworcowej w Pszczynie. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Modernizacja na szlaku PKP Kobiór - Pszczyna - Goczałkowice" podaj