Wiadomości
- 3 lutego 2024
- wyświetleń: 36184
Pierwsza tama na rzece Wiśle w okolicach Strumienia. Poszukuje jej mieszkaniec Wisły Wielkiej
"Niedawno natknąłem się w jednej z ulotek zachęcających do zwiedzania Strumienia i okolic, na informację, że w XV wieku, marszałek Brodowski wybudował tamę (zaporę?) na Wiśle, poniżej Kiczyc, ale powyżej Ochab. Budował ją 16 lat (więc musiała być niemała), aby nawadniać powstające dzięki niej stawy ochabskie. Był on marszałkiem dworu u księcia cieszyńskiego i dzięki jego, marszałka, aktywności Strumień uzyskał prawa miejskie. Do tego, po wertowaniu paru monografii Strumienia się dokopałem. Chcę odnaleźć relikty tej tamy" - napisał do redakcji pan Piotr z Wisły Wielkiej.
Wiadomo, buldożery się po niej przejechały, regulując ten odcinek Wisły. Mapy LIDAR jakoś "nie chcą" działać. Gdyby udało się ją zlokalizować, byłaby to sensacja. Pierwsza tama na Wiśle! Nawet monografia A. Chwalby pod tytułem "Wisła - Biografia rzeki", o niej nie wspomina. Za pierwszą tamę na Wiśle uznaje tamę w Wiśle Czarne. Nie wiem tylko czy chronologicznie, czy geograficznie.
Grzebiąc w monografii Oskara Zawiszy ("Dzieje Strumienia"), natknąłem się na informację, że były jeszcze tamy w Drogomyślu (ta spłynęła z powodzią "ze szczętem") oraz w Wiśle Małej i Łące. Te dwie ostatnie już są pod powierzchnią Jeziora Goczałkowickiego. Wiem, to nie nasz powiat. Ale Żabi Kraj. Gdyby choć jeden kawałek tej tamy dało się zlokalizować, a potem "zarcheologizować", byłaby to naprawdę sensacja historyczna!
Zapraszam wszystkich zainteresowanych lub coś wiedzących na ten temat do wspólnego poszukiwania. Przeglądarki nie bardzo chcą współpracować z portalem udostępniającym mapy laserowe tego obszaru. Jeśli się uda, będziemy mieli nasz własny skarb Tutenchamona! Najpewniej nie będzie to złoto, ale skromna kupka kamieni. A jednak skarb.
Zapraszam wszystkich detektywów historii do szukania tamy (tama to nie zapora, gdyby się odezwali hejterzy).
Grzebiąc w monografii Oskara Zawiszy ("Dzieje Strumienia"), natknąłem się na informację, że były jeszcze tamy w Drogomyślu (ta spłynęła z powodzią "ze szczętem") oraz w Wiśle Małej i Łące. Te dwie ostatnie już są pod powierzchnią Jeziora Goczałkowickiego. Wiem, to nie nasz powiat. Ale Żabi Kraj. Gdyby choć jeden kawałek tej tamy dało się zlokalizować, a potem "zarcheologizować", byłaby to naprawdę sensacja historyczna!
Zapraszam wszystkich zainteresowanych lub coś wiedzących na ten temat do wspólnego poszukiwania. Przeglądarki nie bardzo chcą współpracować z portalem udostępniającym mapy laserowe tego obszaru. Jeśli się uda, będziemy mieli nasz własny skarb Tutenchamona! Najpewniej nie będzie to złoto, ale skromna kupka kamieni. A jednak skarb.
Zapraszam wszystkich detektywów historii do szukania tamy (tama to nie zapora, gdyby się odezwali hejterzy).
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Historyczne ciekawostki
Odkurzamy ciekawe fakty o Ziemi Pszczyńskiej sprzed lat, szukamy starych fotografii. Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Historyczne ciekawostki" podaj