Wiadomości
- 12 czerwca 2024
- wyświetleń: 1973
Szanuj konduktora. To funkcjonariusz publiczny
Artykuł sponsorowany:
Drużyna konduktorska, maszyniści i inni członkowie obsady pociągu są funkcjonariuszami publicznymi. Warto wiedzieć, że korzystają z ochrony prawnej i każdy akt agresji względem nich może skończyć się w sądzie.
Z ankiety przeprowadzonej przez związkowców wśród 53 pracowników Kolei Śląskich wynika, że często spotykają się z przejawami agresji ze strony pasażerów. 89 proc. ankietowanych stwierdziło, że do takich sytuacji dochodzi przynajmniej raz w tygodniu.
- Z relacji pracowników drużyn konduktorskich wynika, że najczęstszym powodem sytuacji konfliktowych jest brak biletu i opóźnienie pociągu. - mówi Tomasz Niedziela, wiceprezes zarządu Kolei Śląski ds. handlowych i dodaje: - Pojawia się też motyw odmowy przewozu roweru, alkohol i substancje psychoaktywne - podróżni pod ich wpływem potrafią być naprawdę agresywni.
Odrobina zrozumienia
Relacje konduktorów regionalnego przewoźnika są czasami porażające. "Zostałam opluta przez pasażera za to, że zgodnie z regulaminem doliczyłam mu dodatkową opłatę za brak zgłoszenia się po bilet". Albo: "Zdarza się, że kiedy doliczamy opłatę dodatkową, tam gdzie nie ma kas biletowych, ale są biletomaty, jestem dla podróżnych złodziejem".
- Na takie zachowania nie ma zgody. Mamy regulaminy i przepisy, w oparciu o które działamy. Zdecydowana większość pasażerów to rozumie ale zdarzają się tacy, którzy uważają, że konduktor albo kierownik pociągu jest po prostu złośliwy - mówi Andrzej Wasilewski, wiceprezes zarządu Kolei Śląskich ds. technicznych. [/b]
[b]Zmiany sprzed roku
W czerwcu 2023 roku wprowadzono zmiany w ustawie o transporcie kolejowym obejmując ochroną członków drużyn konduktorskich, dyżurnych ruchu, nastawniczych, kierowników pociągu, zwrotniczych, ustawiaczy, manewrowych, rewidentów taboru, automatyków, toromistrzów, dróżników oraz pracowników utrzymania porządku wchodzących w skład obsługi pociągu. - W praktyce oznacza to tyle, że przedmiotem ochrony prawnokarnej jest nietykalność cielesna i godność osobista naszych pracowników podczas sprawowania przez nich czynności służbowych - wyjaśnia Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.[/b]
Przemysław Brych, znany online jako Konduktor Przemek przez pięć lat był konduktorem w Kolejach Śląskich, potem pracował jako kierownik pociągu.
- Zespół konduktorski pracuje w bezpośrednim kontakcie z pasażerem. Mierzy się z trudnymi sytuacjami i szkoli się, jak na nie reagować. Sytuacje konfliktowe się zdarzają, a oni są na pierwszej linii frontu - mówi Przemysław Brych.
Kierownik pociągu ma prawo wyprosić uciążliwego pasażera
Musimy pamiętać, że nie tylko ważny bilet decyduje o tym że pasażer może podróżować pociągiem. - Kierownik pociągu jest odpowiedzialny za porządek na pokładzie i bezpieczeństwo podróżnych. W sytuacji, kiedy w pociągu znajduje się podróżny, który jest na przykład agresywny, kierownik ma prawo go wyprosić z pociągu - przypomina Tomasz Niedziela.
Pracownicy Kolei Śląskich podkreślają, że zapisy ustawy, która objęła ich rok temu ochroną, jako funkcjonariuszy publicznych są dla nich bardzo ważne i powinni o nich wiedzieć także pasażerowie. - Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak ci, dla których pracujemy. Wozimy pasażerów do pracy, na weekendy, pracujemy w godzinach nocnych i w święta, żeby podróżni mogli dotrzeć do celu. Prosimy o szacunek i zrozumienie, że zdarzają się w naszej pracy sytuacje na które nie mamy wpływu -
mówią.
- Z relacji pracowników drużyn konduktorskich wynika, że najczęstszym powodem sytuacji konfliktowych jest brak biletu i opóźnienie pociągu. - mówi Tomasz Niedziela, wiceprezes zarządu Kolei Śląski ds. handlowych i dodaje: - Pojawia się też motyw odmowy przewozu roweru, alkohol i substancje psychoaktywne - podróżni pod ich wpływem potrafią być naprawdę agresywni.
Odrobina zrozumienia
Relacje konduktorów regionalnego przewoźnika są czasami porażające. "Zostałam opluta przez pasażera za to, że zgodnie z regulaminem doliczyłam mu dodatkową opłatę za brak zgłoszenia się po bilet". Albo: "Zdarza się, że kiedy doliczamy opłatę dodatkową, tam gdzie nie ma kas biletowych, ale są biletomaty, jestem dla podróżnych złodziejem".
- Na takie zachowania nie ma zgody. Mamy regulaminy i przepisy, w oparciu o które działamy. Zdecydowana większość pasażerów to rozumie ale zdarzają się tacy, którzy uważają, że konduktor albo kierownik pociągu jest po prostu złośliwy - mówi Andrzej Wasilewski, wiceprezes zarządu Kolei Śląskich ds. technicznych. [/b]
[b]Zmiany sprzed roku
W czerwcu 2023 roku wprowadzono zmiany w ustawie o transporcie kolejowym obejmując ochroną członków drużyn konduktorskich, dyżurnych ruchu, nastawniczych, kierowników pociągu, zwrotniczych, ustawiaczy, manewrowych, rewidentów taboru, automatyków, toromistrzów, dróżników oraz pracowników utrzymania porządku wchodzących w skład obsługi pociągu. - W praktyce oznacza to tyle, że przedmiotem ochrony prawnokarnej jest nietykalność cielesna i godność osobista naszych pracowników podczas sprawowania przez nich czynności służbowych - wyjaśnia Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.[/b]
Przemysław Brych, znany online jako Konduktor Przemek przez pięć lat był konduktorem w Kolejach Śląskich, potem pracował jako kierownik pociągu.
- Zespół konduktorski pracuje w bezpośrednim kontakcie z pasażerem. Mierzy się z trudnymi sytuacjami i szkoli się, jak na nie reagować. Sytuacje konfliktowe się zdarzają, a oni są na pierwszej linii frontu - mówi Przemysław Brych.
Kierownik pociągu ma prawo wyprosić uciążliwego pasażera
Musimy pamiętać, że nie tylko ważny bilet decyduje o tym że pasażer może podróżować pociągiem. - Kierownik pociągu jest odpowiedzialny za porządek na pokładzie i bezpieczeństwo podróżnych. W sytuacji, kiedy w pociągu znajduje się podróżny, który jest na przykład agresywny, kierownik ma prawo go wyprosić z pociągu - przypomina Tomasz Niedziela.
Pracownicy Kolei Śląskich podkreślają, że zapisy ustawy, która objęła ich rok temu ochroną, jako funkcjonariuszy publicznych są dla nich bardzo ważne i powinni o nich wiedzieć także pasażerowie. - Jesteśmy takimi samymi ludźmi jak ci, dla których pracujemy. Wozimy pasażerów do pracy, na weekendy, pracujemy w godzinach nocnych i w święta, żeby podróżni mogli dotrzeć do celu. Prosimy o szacunek i zrozumienie, że zdarzają się w naszej pracy sytuacje na które nie mamy wpływu -
mówią.