Wiadomości
- 17 września 2024
- wyświetleń: 18047
Wysokie zużycie energii i przygniatające rachunki za prąd u rodzin w mieszkaniach socjalnych
Ponadprzeciętnie wysokie zużycie prądu u kilku rodzin zamieszkujących lokale socjalne w Pszczynie przy ul. Dobrawy jest od tygodni przedmiotem wielu dyskusji. To kolejna koszmarna sytuacja, z którą mierzą się mieszkańcy tej lokalizacji. W styczniu pisaliśmy już o potężnej wilgoci, która panowała w mieszkaniach, dziś przerasta ich kolejny problem - wysokość rachunków za energię elektryczną. Pojawia się przede wszystkim pytanie - co doprowadziło do zużycia prądu, które skutkuje opłatami na poziomie nawet 7-8 tys. złotych niedopłaty?
Cztery rodziny zamieszkujące mieszkania socjalne przy ul. Dobrawy są obecnie w dość nietypowej jak na warunki socjalne sytuacji ekonomicznej - mają bardzo wysokie zużycia prądu, co skutkuje zaległościami w płatnościach na poziomie 5, 6, a nawet powyżej 8 tys. złotych! Pierwsze myśli lokatorów - to pewnie jakaś pomyłka, błąd odczytu. Interweniowali w Urzędzie Gminy Pszczyna oraz u pracowników Administracji Zasobów Komunalnych. Oddali nawet liczniki do ekspertyzy u dostawcy prądu, celem sprawdzenia czy aby na pewno wszystko działa prawidłowo. Jak mówią, nie są bowiem w stanie ponieść tak wysokich kosztów, a liczniki przecież ciągle tykają. I to tykają bez zarzutu. - Badania obu sprawdzanych liczników wykazały, że działały one prawidłowo - przekazała naszemu portalowi Renata Szczepaniak, rzeczniczka prasowa Tauron Dystrybucja S.A. Tauron wykluczył też błąd rozliczeniowy. Mamy więc do czynienia z bardzo wysokim zużyciem, wyższym niż standardowe, przeciętne zużycie energii elektrycznej u polskich rodzin zamieszkujących w budownictwie wielorodzinnym.
Jakim cudem w mieszkaniach socjalnych, które z zasady zamieszkują ludzie ubożsi, ze skomplikowaną sytuacją ekonomiczną, rachunki kształtują się w ten sposób? Od kilku miesięcy zastanawiają się nad tym nie tylko sami lokatorzy, ale też społecznicy, którzy chcą jakoś pomóc rodzinom z mieszkań socjalnych, ale też zrozumieć tę dziwną sytuację. Temat "rachunków grozy", choć określenie to pachnie tanią sensacją, dość adekwatnie oddaje jednak tę kuriozalną sytuację i stawia przed nami pytanie - czy życie na socjalu w Pszczynie musi być aż tak kosztowne?
W odpowiedzi na nasze pytania, firma Tauron Sprzedaż poinformowała, że lokatorzy, których dotyczy problem wysokiego zużycia, mają podpisane indywidualne (jak i reszta mieszkańców) umowy na dostawę energii elektrycznej w oparciu o najpopularniejszą taryfę G11. - Umowy z opisanymi klientami przewidują przekazywanie odczytu licznika do sprzedawcy w cyklu miesięcznym, w oparciu o rzeczywiste zużycie energii elektrycznej. Każdy klient, który korzysta z tej usługi, zobowiązany jest do podawania odczytu licznika do 22 dnia miesiąca. Jeśli nie otrzymamy odczytu, szacujemy zużycie prądu na podstawie wcześniejszych miesięcy i w oparciu o nie wystawiamy fakturę - podaje Daniel Iwan, rzecznik prasowy Tauron Sprzedaż sp. z o.o.
Mieszkańcy lokali socjalnych przy Dobrawy pierwszego odczytu liczników dokonali w czerwcu tego roku, po tym jak poprosili o wydanie kluczy do skrzynek z licznikami. - Podczas montażu liczników przedstawiciel serwisu dystrybutora informował, że odczyt będzie odbywał się zdalnie. Wszystkie strony uznały wówczas, że bezpośredni dostęp do liczników nie jest konieczny. - wyjaśnia Oskar Piecuch, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Pszczynie, do którego również skierowaliśmy pytania w opisywanej sprawie. Mimo to 4 lokatorów, którzy poprosili o wydanie kluczy, otrzymało je.
Wcześniej, od wprowadzenia się do nowych mieszkań jesienią, wskazani lokatorzy płacili relatywnie niskie rachunki w oparciu o prognozy, dopiero po odczycie z czerwca zużycie okazało się tak wysokie, że kwota zaległości wbiła mieszkańców w ziemię. Pojawia się pytanie czy te cztery rodziny żyją aż tak nieoszczędnie? Osoby, które śledzą sytuację mieszkańców Dobrawy wskazują, że przecież w ich mieszkaniach zimą intensywnie pracowały osuszacze powietrza, które miały zniwelować panującą w mieszkaniach okrutną wilgoć. Tutaj urzędnicy stanowczo zaprzeczają, jakoby mieszkańcy ponosili koszty pracy osuszaczy - urządzenia pracowały na koszt AZK - podkreślają.
Mieszkańcy utrzymują, że mimo z pewnością większego zużycia energii elektrycznej niż u innych lokatorów (to cztery rodziny wielodzietne), starają się oszczędnie korzystać z mediów. - Poszłam na socjal, bo mam piątkę dzieci, w tym dwójkę chorych, niepełnosprawnych. Chciałam zaoszczędzić na rachunkach, bo leczenie pochłania ogromne koszty. Jak to możliwe, że dziś płacę jak za pałace? - załamuje ręce jedna z mieszkanek lokalu socjalnego przy Dobrawy. Inna dodaje, że przez większość dnia w mieszkaniu jest pusto, bo wszyscy są w pracy lub w szkole, nikt więc nie generuje takiego zużycia. Rodziny, których dotyczy problem zaznaczają również, że wprowadzając się do niewielkich bądź co bądź lokali socjalnych, musieli nabyć niektóre sprzęty, np. nowe pralki slim, które mieściłyby się w pomieszczeniach. Nie korzystają tym samym ze sprzętów starej generacji, które charakteryzowałoby większe zużycie energii.
Mieszkańcy i społecznicy przejęci podbramkową sytuacją tych kilku rodzin zwracają uwagę na fakt, że wszystko w mieszkaniach socjalnych jest na prąd - nie tylko czajnik i telewizor ale też ciepła woda, ogrzewanie, kuchenka - każde z tych elementów zasilane jest energią elektryczną. Przy czym w budynku nie ma rozwiązań, takich jak instalacja fotowoltaiczna czy pompa ciepła, które pomogłyby generować tani prąd.
Rzecznik Urzędu Miejskiego udzielił nam odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego w budynkach socjalnych zastosowano w całości rozwiązania opierające się o energię elektryczną. - Ogrzewanie elektryczne to jedna z powszechnych form instalacji wykorzystywanych, tak w budynkach socjalnych, jak również często wykorzystywana w budownictwie wielorodzinnym i jednorodzinnym. To rozwiązanie wygodne, a przede wszystkim bezpieczne, minimalizuje między innymi ryzyko pożaru. Ma również charakter indywidualny, co w konsekwencji pozwala mieszkańcom na dostosowanie zużycia do własnych potrzeb. Dzięki takiemu rozwiązaniu wiadomo, kto i ile prądu zużył, i każdy imiennie otrzymuje rachunek. Kuchenka elektryczna i podgrzewacz wody to również standard w bardzo wielu lokalach, który charakteryzuje się tymi samymi cechami. Należy pamiętać, że uchwała antysmogowa Sejmiku Województwa Śląskiego wprowadziła regulacje, które mają doprowadzić do poprawy jakości powietrza. Z tego powodu część z innych sposobów ogrzewania nie tylko była niewskazana do instalacji, co również niemożliwa. W chwili, gdy powstawał projekt budynku, również sytuacja na rynku energii była inna niż dotychczas. Wybrane rozwiązanie było najbardziej ekonomiczne pod względem budowy oraz późniejszego użytkowania - mówi Oskar Piecuch.
Rzecznik uprzedza również, że podczas obowiązywania gwarancji nie ma możliwości zmiany sposobu ogrzewania budynków, ale możliwość ta nie jest też rozważana na przyszłość, czyli po upływie terminu gwarancji. Dlaczego nie jest brana pod uwagę opcja na przykład podłączenia mieszkań socjalnych z Dobrawy do elektrociepłowni miejskiej? - Temat wysokich rachunków został zgłoszony przez lokatorów 4 z 30 wszystkich zamieszkałych lokali, czyli pojedynczych mieszkań. To wskazuje, że przyczyna problemu ma charakter bardzo indywidualny. Należy dodać, że jakakolwiek zmiana sposobu ogrzewania wiązałaby się również z dużą ingerencją w istniejący budynek, w tym pojedyncze lokale mieszkalne. Wymagałaby wykonania nowych instalacji. Byłaby też opatrzona dużymi kosztami. Taka inwestycja również nie ma uzasadnienia. Podobna technologia ogrzewania jest wykorzystywana w budynkach socjalnych: przy ulicy Dobrawy (trzy budynki), przy ulicy Hallera oraz w lokalu socjalnym przy ulicy Bielskiej. W tamtych budynkach lokatorzy nigdy nie zgłaszali podobnych problemów, co potwierdza, że nie wybór sposobu pozyskiwania energii jest przyczyną wysokości rachunków - wyjaśnia rzecznik UM.
Sytuacja wydaje się bardziej złożona, a na jej złożoność składa się nie tylko indywidualny sposób korzystania z energii oraz jej źródło, ale też konstrukcja budynków przy Dobrawy oraz problem wilgoci.
Odpowiedzi na pytania, jak mają sprostać tak wysokim rachunkom i czego mogą spodziewać się w przyszłości lokatorzy z Dobrawy oczekują od urzędników z Urzędu Miasta oraz Administracji Zasobów Komunalnych, odpowiednio - inwestora oraz administratora budynków socjalnych, o których mowa.
Na wiadomość o wysokich rachunkach 4 z 30 lokatorów budynków socjalnych zastępca burmistrza Piotr Sidzina zorganizował 29 lipca spotkanie z udziałem zainteresowanych lokatorów oraz pracowników Administracji Zasobów Komunalnych. Celem spotkania było omówienie problemów związanych z wysokimi kosztami ogrzewania, zidentyfikowanie potencjalnych przyczyn oraz wypracowanie rozwiązań mających na celu obniżenie rachunków i poprawę efektywności energetycznej w budynkach socjalnych.
- Niestety, z powodu tego, że gmina Pszczyna nie jest stroną umowy z dystrybutorem elektryczności; umowa została podpisana między lokatorami a dystrybutorem, możliwości są bardzo ograniczone. Natomiast zaproponowano indywidualne rozwiązania, wskazano potencjalne sposoby oszczędności energii, w tym regulacji części urządzeń w taki sposób, by nie generowały zużycia na przykład w godzinach nocnych, gdy nie są użytkowane. Podjęcie tych tematów jest jednak indywidualną sprawą lokatorów. Niemniej pracownicy Administracji Zasobów Komunalnych zaoferowali tu wsparcie. 29 lipca, podczas spotkania, jedna z lokatorek budynku przy ulicy Dobrawy, zwróciła się z prośbą do AZK Pszczyna o sprawdzenie instalacji oraz pomoc w regulacji części urządzeń w mieszkaniu. Kontrola wykazała, że nie ma podłączeń poza mieszkaniem. Natomiast po zmianie ustawień ciepłej wody użytkowej, w tym zmniejszeniu temperatury na bojlerze, licznik poboru energii dzień po, 30 lipca, wskazał oszczędność w okolicach 50% - relacjonuje Oskar Piecuch.
Pozostaje jeszcze kwestia niezabudowanych korytarzy i klatek schodowych. Mieszkańcy już przy okazji realizowania naszego poprzedniego materiału o ich sytuacji lokalowej, zwracali uwagę, że konstrukcja budynku jest źródłem wielu uciążliwości. W zimie do wnętrza korytarzy sypie śnieg, pada deszcz, hula w nich zimno. Chcieliby, żeby otwarte korytarze zostały zasłonięte, co w ich opinii pozwoli wyeliminować straty ciepła w chłodnych miesiącach, przeciągi i deszcz oraz śnieg pod drzwiami mieszkań.
Zapytaliśmy urzędników, czy w planach jest zabudowa korytarzy. - Administracja Zasobów Komunalnych w Pszczynie rozważa różne możliwości technologiczne celem osłonięcia korytarzy i klatek schodowych. Temat ten był poruszony podczas rozmowy z generalnym wykonawcą inwestycji - informuje Oskar Piecuch. Z kolei Tauron Sprzedaż umożliwia mieszkańcom Dobrawy spłatę ratalną. - W przypadku wskazanych klientów, aby ułatwić uregulowanie rachunków, zaproponowaliśmy spłatę należności w ratach - mówi Daniel Iwan z Tauron Sprzedaż i przypomina również, że klienci, o ile są do tego uprawnieni, mogą do 30 września złożyć wniosek o wypłatę bonu energetycznego do właściwego organu. Stowarzyszenie "Ludzie dla ludzi" wprost prosi o pomoc dla niewydolnych finansowo matek z Dobrawy. Wszyscy zastanawiają się natomiast, co mieszkańcom tej lokalizacji przyniesie nadchodząca zima.
Polenergia - https://polenergia-sprzedaz.pl/ - oferuje w 100% zieloną energię, pochodzącą wyłącznie z odnawialnych źródeł - tylko z własnych farm wiatrowych i fotowoltaicznych.Nasze usługi są wyjątkowe ze względu na brak śladu węglowego na każdym z etapów produkcji. Nie przyczyniamy się do emisji gazów cieplarnianych i dbamy o przedłużenie życia naszej planety. Jesteśmy firmą zbudowaną na polskim kapitale.*
* Artykuł zawiera lokowanie produktu.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.