Zdrowie
- 21 listopada 2021
- wyświetleń: 15703
Stopa Kamila została zmiażdżona w zakładzie pracy. Wraz z nią marzenia
Kamil Gajda z Kryr w gminie Suszec 25 sierpnia uległ wypadkowi podczas pracy w zakładzie produkcji pieczarek. Doznał amputacji palców stopy. Kończyna została zmiażdżona. Teraz powstała zbiórka na wsparcie chłopaka w zakupie protezy i pokrycia kosztów rehabilitacji.
O tym nieszczęśliwym wypadku pisaliśmy w artykule Wypadek w zakładzie - maszyna wciągnęła nogę pracownikowi. Doszło zmiażdżenia stopy i amputacji jej części. Chłopak został zabrany śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Katowicach Ligocie.
- Nasz syn Kamil to uczeń 3 klasy Technikum w Zespole Szkół Budowlano-Informatycznych w Żorach, gdzie kształci się na kierunku technik-grafik. Do dnia wypadku Kamil aktywnie uczestniczył w życiu szkoły zarówno w zajęciach szkolnych, jak i pozaszkolnych. Ma duże grono kolegów i znajomych, z którymi w czasie wolnym oddawał się swojej pasji w postaci jazdy na rowerze crossowym w terenie o urozmaiconym ukształtowaniu. Wyjeżdżał w tym celu w pobliskie góry, ćwiczył też z kolegami na specjalnie przygotowanej trasie usytuowanej na terenie hałd nieczynnej kopalni Suszec - piszą rodzice poszkodowanego.
Jak wspominają, Kamil planował ukończenie kursu prawa jazdy, ponieważ marzył o dalszym rozwoju hobby, które stało się już stylem jego życia. Chciał przesiąść się z roweru crossowego na motor crossowy, aby rozwijać w dalszym ciągu swoje zainteresowania jazdy w trudnym terenie. W tym celu pomagał podczas wakacji w pieczarkarni wujka. I właśnie tam przydarzył się wypadek.
- Stopa Kamila została wciągnięta w wielką maszynę i zmiażdżona. Jako matka nie chcę nawet myślami wracać do tych strasznych chwil, nie chcę myśleć o bólu i strachu jaki poczuł mój syn w chwili, gdy tonowa maszyna miażdżyła jego stopę i marzenia na przyszłość - mówi mama Kamila.
Wypadek, któremu uległ Kamil mocno wpłynie na jego dotychczasowe życie.
- Amputacja stopy niestety wyklucza go z realizacji tego co dawało mu radość, czyli jazdy na rowerze. Wypadek, w którym Kamil stracił lewą stopę był i nadal jest ogromnym przeżyciem zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Prawie dwumiesięczny pobyt w szpitalu połączony z wieloma zabiegami operacyjnymi i trwającymi nieustannie ponad miesiąc bólami amputowanej stopy wymagały od Kamila wytrwałości i siły - wspomina matka.
W chwili obecnej Kamil uczy się funkcjonować w nowej i trudnej dla siebie rzeczywistości, co wymaga od niego wiele nauki aby poruszać się w miarę stabilnie i bezpiecznie. Szansą dla niego na powrót do sprawności jest zakup protezy, niestety jest to bardzo kosztowny zakup, dlatego rodzina zwraca się z prośbą o pomoc i wsparcie Kamila w tym najtrudniejszym dla niego momencie życia.
Link do zbiórki Fundacji Mam Moc - kliknij tutaj.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.