Zdrowie

  • 7 maja 2024
  • 8 maja 2024
  • wyświetleń: 13559

Wspomnienie Mai Michalskiej - pielęgniarki z Pszczyny

20 kwietnia pożegnaliśmy Maję Michalską. Mogli ją Państwo poznać jako empatyczną, oddaną pacjentom pielęgniarkę w pszczyńskim szpitalu i przychodni Sanus. Publikujemy wspomnienie pana Ryszarda Piekarskiego.

Maja Michalska odeszła w wieku 55 lat
Maja Michalska odeszła w wieku 55 lat · fot. archiwum rodzinne


Wspomnienie Mai Michalskiej



Dzięki jej wiedzy i umiejętnościom goiły się nawet te najtrudniejsze rany. Służyła w potrzebie do ostatniej chwili. Nawet świadoma powagi własnej choroby, dalej opatrywała, podawała zastrzyki i kroplówki, oklepywała, usuwała szwy czy leczyła blizny.

Pewnie spotkali Państwo tę pogodną, ciągle uśmiechniętą blondynkę. Zwłaszcza jeśli coś ciągle bolało i nie chciało się za nic goić. Wtedy wołano Maję. I ona pomagała. Zawsze.

To nie był typ "ważnej pani pielęgniarki". To była pani Maja, która do każdego zastrzyku dodawała parę kropli filuternego uśmiechu i ciepła. Była uśmiechem ludzi chorych i smutnych.

Miała "medycznego nosa". Kiedy mówiła, że trzeba przyjrzeć się jakiemuś pacjentowi, to nikt nie zwlekał. Bo Ona wiedziała. Dla nas byłaś nie tylko niezwykłym fachowcem w swojej dziedzinie.

Miałaś jeszcze wielkie serce, byłaś tak po ludzku, tak zwyczajnie dobra. Miałaś niesamowite poczucie humoru. Ale biada temu, kto chciałby sobie z Ciebie dworować! Oj, riposta była szybka, cięta i trafiała absolutnie w punkt, a żartownisiowi szła w pięty. Wspaniale się z Tobą rozmawiało. Mądrze, ciepło, lekko, swobodnie i z uśmiechem.

Nie dało się Ciebie nie lubić. Lubili Cię pacjenci, sąsiedzi, a nawet ci, którzy znali Cię tylko z opowieści. A my, czyli ci, którzy mieli to szczęście, by się z Tobą przyjaźnić, nie mogą ciągle zrozumieć, komu tak bardzo potrzebne były Twoje umiejętności, że postanowił nam Cię odebrać.

Niby wiemy, że odeszłaś Maju - jak to się u nas mówi - "na wieczny dyżur." Uzdrawiaj tam w niebiosach tych wszystkich niedoleczonych i obdarz ich tym swoim optymizmem. Ale i tak to, że Cię już nie ma z nami, uważamy za niesprawiedliwe.

Pozostaniesz zawsze w naszej pamięci. Twoi podopieczni oraz koleżanki i koledzy z pracy.

PS. Maju! Ta oporna rana, którą ostatnio leczyłaś - zamknęła się dokładnie w dniu Twojego pogrzebu. Dziękuję i za to...

Ryszard Piekarski

ar / pless.pl

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Szpital w Pszczynie, Szpital Joannitas" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.