
Zdrowie
- 7 marca 2025
- wyświetleń: 3093
Julek cierpi na nerwiakowłókniakowatość. Upada nawet kilkanaście razy dziennie
Pani Monika Matura z gminy Miedźna prosi o wsparcie zbiórki na rehabilitację syna.

Wyobraź sobie, że za każdym razem, gdy stawiasz krok, upadasz - na mebel, krawężnik albo po prostu na podłogę. Brzmi abstrakcyjnie, prawda? A teraz wyobraź sobie, że mój syn mierzy się z tym codziennie, a nawet kilka razy dziennie.
Kilka dni temu postanowiłam policzyć, ile razy dochodzi do upadków - tych mniejszych i tych większych. Rano przestałam liczyć przy piętnastym upadku, a przecież dzień się jeszcze nie skończył. Juliusz dosłownie obija się o meble, przewraca się, potrzebuje stałej asekuracji. Jestem szybka, ale nie zawsze wystarczająco - czasem po prostu nie zdążę, choć oczy mam dosłownie wszędzie. Bywa też tak, że nie mam siły go podnieść, więc po prostu siadam obok i przytulam go.
Juliusz ma siniaki, otarcia - mimo że wszyscy bardzo się staramy, by był bezpieczny. Ale w jego chorobie nie da się być bezpiecznym. Nerwiakowłókniakowatość wpływa na układ neurologiczny, a do tego dochodzi jeszcze porażenie mózgowe - to mieszanka wybuchowa. Chciałabym zapewnić mu bezpieczeństwo, ale jedyną drogą do tego jest intensywna rehabilitacja. Może nigdy nie będzie tak sprawny jak większość z nas, ale wiem, że rehabilitacja pozwoli mu stanąć na nogi na tyle, by mógł bezpieczniej się poruszać i żeby nie cofały się efekty jego dotychczasowej pracy.
Najbardziej boimy się cofnięcia postępów. Dlatego z całego serca proszę - jeśli możesz, wpłać choć złotówkę. Wiem, że wokół jest wiele potrzebujących, ale każda, nawet najmniejsza pomoc, daje nam nadzieję.
Długo dojrzewałam do tej decyzji. Wypierałam myśl o proszeniu o pomoc, bo bałam się, że zostanę uznana za osobę słabą, za kogoś, kto nie radzi sobie w życiu. A przecież zrobiłam wszystko, co mogłam, żeby poradzić sobie w tej sytuacji.
Najbardziej boli mnie to, że teraz, w tej chwili, nie mogę pomóc Juliuszowi tak, jak bym chciała. A oddałabym wszystko, nawet własne życie, by tylko mógł żyć bez bólu i strachu przed kolejnym upadkiem.
Mama Juliusza
Kilka dni temu postanowiłam policzyć, ile razy dochodzi do upadków - tych mniejszych i tych większych. Rano przestałam liczyć przy piętnastym upadku, a przecież dzień się jeszcze nie skończył. Juliusz dosłownie obija się o meble, przewraca się, potrzebuje stałej asekuracji. Jestem szybka, ale nie zawsze wystarczająco - czasem po prostu nie zdążę, choć oczy mam dosłownie wszędzie. Bywa też tak, że nie mam siły go podnieść, więc po prostu siadam obok i przytulam go.
Juliusz ma siniaki, otarcia - mimo że wszyscy bardzo się staramy, by był bezpieczny. Ale w jego chorobie nie da się być bezpiecznym. Nerwiakowłókniakowatość wpływa na układ neurologiczny, a do tego dochodzi jeszcze porażenie mózgowe - to mieszanka wybuchowa. Chciałabym zapewnić mu bezpieczeństwo, ale jedyną drogą do tego jest intensywna rehabilitacja. Może nigdy nie będzie tak sprawny jak większość z nas, ale wiem, że rehabilitacja pozwoli mu stanąć na nogi na tyle, by mógł bezpieczniej się poruszać i żeby nie cofały się efekty jego dotychczasowej pracy.
Najbardziej boimy się cofnięcia postępów. Dlatego z całego serca proszę - jeśli możesz, wpłać choć złotówkę. Wiem, że wokół jest wiele potrzebujących, ale każda, nawet najmniejsza pomoc, daje nam nadzieję.
Długo dojrzewałam do tej decyzji. Wypierałam myśl o proszeniu o pomoc, bo bałam się, że zostanę uznana za osobę słabą, za kogoś, kto nie radzi sobie w życiu. A przecież zrobiłam wszystko, co mogłam, żeby poradzić sobie w tej sytuacji.
Najbardziej boli mnie to, że teraz, w tej chwili, nie mogę pomóc Juliuszowi tak, jak bym chciała. A oddałabym wszystko, nawet własne życie, by tylko mógł żyć bez bólu i strachu przed kolejnym upadkiem.
Mama Juliusza
Zbiórkę można wesprzeć tutaj:
Zobacz także

Zbiórka na operację pszczyńskiej siatkarki. Kontuzja dyskwalifikuje ją z gry

[WIDEO] Przekaż swój 1,5 % zameczkowi w Rudołtowicach!

Zbiórka na leczenie i rehabilitację Olafka z gminy Miedźna

Pomóżmy Agnieszce wygrać z rakiem szyjki macicy!

25 kwietniaMuzyka Beatlesów dla podopiecznych Zameczku. 12 osobowa orkiestra i 9 wokalistów!

Przekaż 1,5% podatku lokalnie - wspieraj organizacje w powiecie pszczyńskim [Lista]
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.