[ZDJĘCIA] Mikołaj przez mgłę wjechał do przedszkola w Jankowicach

Postanowiły go dzieci poszukać. Kogo? Nie wiecie? No Mikołaja! Poszły do szkoły. A tam - oj, jak pięknie! Wszystko przygotowane, cudnie wystrojone czeka na jego przybycie.

Wołali Świętego wszyscy bardzo głośno. Nawet pani dyrektor i nawet pan naczelnik Wydziału Oświaty pomagali go wołać. Wszystko było gotowe. Dlaczego nie przyjeżdżał?

I wtedy niespodziewanie zadzwonił telefon. To Mikołaj dzwonił! Dzwonił, że już do nas jedzie, tylko mgła go zaskoczyła i pobłądził. Oj, ale dzieci z Jankowic są sprytne i zaczęły śpiewać tak głośno i tak radośnie, żeby Mikołaj mógł nas odnaleźć po dźwiękach piosenki. I nagle na salę wtargnęła gęsta mgła, chyba jakąś szparą w drzwiach z tyłu - a z tej mgły ... wyjechały sanie, w nich Mikołaj, prezenty a wokół pełno elfów!

Wjechał pod scenę a tam czekał już na niego wspaniały tron! Dzieci śpiewały, piszczały i radości nie było końca. Każda grupa zaśpiewała dla niego piosenkę, a on siedział i się uśmiechał, kiwał głową, machał ręką. Wiedział doskonale, kto był grzeczny, a kto nie - ale prezenty dostało każde dziecko, bo Święty kocha przecież wszystkie dzieci i zawsze wierzy w ich dobre serduszka i w to, że bardzo się starają. Dyrektor Agnieszka Kowalik-Stania musiała być bardzo grzeczna, bo jako pierwsza dostała prezent, a zaraz potem naczelnik WO Sławomir Kowalski oraz zastępca burmistrza Barbara Sopot-Zembok.

Bardzo strudzony wyjeżdżał od nas Mikołaj, bo tyyyyleeeee prezentów wręczył! Ale chociaż zmęczony, to obiecał, że wróci za rok! Będziemy czekać Mikołaju!

Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie tak uroczystego przyjęcia dla Świętego Mikołaja: rodzicom, nauczycielkom przedszkola w Jankowicach.