Tragiczny pożar przy ul. Kopernika w Pszczynie. Nie żyje jedna osoba

Zdarzenie miało miejsce na kilkanaście minut przed godziną 1 w nocy w budynku pod numerem 12. Po dotarciu na miejsce strażacy zobaczyli silne zadymienie, a także płomienie wydostające się z mieszkania na 2. piętrze. Do palącego się budynku weszła jednostka ratowniczo-gaśnicza, która znalazła jedną osobę bez oznak życia. Po wyniesieniu jej na zewnątrz budynku przystąpiono do udzielania pierwszej pomocy. Niestety, w wyniku oddziaływania dymów pożarowych oraz wysokiej temperatury, obecny na miejscu zdarzenia lekarz stwierdził zgon lokatorki w wieku 62 lat.

W czasie pożaru w budynku znajdowało się łącznie 12 osób. 11 z nich opuściło budynek o własnych siłach przed przyjazdem służb ratowniczych. Jedna z nich (62-letni mężczyzna) została przetransportowana do szpitala z poparzeniem ciała - głównie kończyn górnych oraz twarzy. W trakcie prowadzenia akcji służby miejskie: pracownicy Referatu Zarządzania Kryzysowego oraz Ośrodka Pomocy Społecznej zabezpieczyli mieszkańcom miejsce w hotelu PTTK. Część osób spędziła noc u swoich bliskich. Na miejscu akcji był również burmistrz Dariusz Skrobol.

- Miasto zaoferowało pomoc psychologiczną. Konieczne jest przygotowanie mieszkań zastępczych w gminnych zasobach. Pracownicy OPS-u są w kontakcie z poszkodowanymi w celu udzielenia pomocy z tytułu zdarzenia losowego - powiedział burmistrz.

Po zakończeniu działań gaśniczych, wyniesiono na zewnątrz spalone wyposażenie mieszkania, oddymiono cały budynek i sprawdzono pod kątem występowania tlenku węgla. Działania zakończyły się około godziny 4 nad ranem. Uczestniczyło w nich 10 zastępów straży pożarnej (4 zastępy KP PSP Pszczyna, 1 zastęp KM PSP Tychy oraz jednostki OSP z Jankowic, Łąki, Piasku i Pszczyny), policja, pogotowie ratunkowe oraz straż miejska. Administratorem wielorodzinnego budynku jest AZK. Obecnie budynek wyłączony jest z użytkowania.

Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Prowadzone przez pszczyńskich kryminalnych postępowanie ma dać odpowiedź na pytania dotyczące powstania pożaru i przyczyn śmierci 60- latki.