Daisy została rozebrana

- Do końca tygodnia nic już tutaj nie będzie. - powiedział nam jeden z pracowników pracujących przy rozbiórce jeszcze kilka dni temu.

I rzeczywiście prace ukończono na czas. Usunięto dach, wyburzono ściany bocznych i wewnętrzne. Obecny widok nie przypomina zupełnie tego, który oglądaliśmy jeszcze kilka tygodni temu. Gruz oraz belki stropowe wywożone są na bieżąco.

Przypomnijmy, Daisy to restauracja położona w samy sercu pszczyńskiej starówki, która została podpalona w nocy z 7 na 8 lipca 2004 roku. Nieznani sprawcy włamali się do obiektu przy ulicy Bednarskiej, rozlali łatwopalną substancję i podpalili ją. Mimo szybkiej akcji strażaków niewiele udało się uratować.

Spalił się dach, poddasze i pomieszczenie na pierwszym piętrze, zniszczone zostało wyposażenie na parterze. Straty oszacowano na 1,5 mln zł. Przez dwa i pół roku ruiny budynku straszyły sterczacymi belkami spalonego dachu. Dochodziło do sytuacji, że części nadpalonego dachu spadały na ulicę.

Nie wiemy jeszcze co powstanie w miejscu Daisy. Nie da się jednak ukryć, że teren, na którym wciąż znajdują się resztki budynku, jest dość duży i bardzo atrakcyjny. Trudno przypuszczać, aby wciąż nie było planów jego zagospodarowania w przyszłości.

smm / pless.pl