Wiadomości

  • 24 lutego 2022
  • 4 marca 2022
  • wyświetleń: 18861

Quady, crossy i terenówki rozjeżdżają hałdę i las. SRK wyjaśnia

Mieszkaniec wskazał na problem, jakim są poruszające się nielegalnie po hałdzie w Suszcu i otaczających ją lasach quady, crossy i samochody terenowe. Po emisji artykułu inny czytelnik zauważył, że problem występuje nie tylko na terenie Suszca, ale również w ćwiklickim lesie. Ostatnio głos w sprawie zabrała także Spółka Restrukturyzacji Kopalń.

Hałda w Suszcu · fot. Spółka Restrukturyzacji Kopalń


- Kierowcy tych pojazdów urządzają sobie rajdy po popularnych wśród spacerowiczów i rowerzystów ścieżkach i drogach leśnych. Kierujący tymi pojazdami nie tylko nielegalnie poruszają się pojazdem silnikowym po terenie leśnym, ale swoim bezmyślnym zachowaniem doprowadzają również do zniszczenia runa i gleby leśnej. Próba zwrócenia uwagi kończy się zazwyczaj agresywnym atakiem słownym, a w najlepszym razie ignorancją i ironicznym uśmieszkiem - opisuje sprawę nasz czytelnik.

- Problem nielegalnego wjazdu do lasu pojazdami typu quad czy cross jest zjawiskiem powszechnym. Leśni "rajdowcy" nie tylko niszczą środowisko czy leśną infrastrukturę, stanowią również zagrożenie dla osób wypoczywających na terenach leśnych oraz bytujących tam zwierząt. Pojazdy, którymi się poruszają bardzo często pozbawione są tablic rejestracyjnych, co dodatkowo utrudnia ustalenie tożsamości ich właścicieli - dodaje mieszkaniec.

- Dodatkowo należy wspomnieć, że lasy okalające hałdę, znajdują się na terenie Parku Krajobrazowego "Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich". Hałda jest częściowo zalesiona, niestety zadrzewienia te są regularnie niszczone przez wymienione pojazdy, które "torują" sobie nowe ścieżki po zrekultywowanych terenach pokopalnianych. Rekultywacja hałdy nie była z pewnością tania, a osobnicy niszczą tereny, które zostały zrekultywowane za publiczne pieniądze. Problem był wielokrotnie zgłaszany na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa - czytamy w liście czytelnika.

Pszczyńska policja poinformowała nas, że zgłoszony problem za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa jest nadal objęty planem priorytetowym dzielnicowego rejonu nr 13. Prowadzone są wspólne ze strażą leśną patrole. Jak wskazał Piotr Chrzęszczyk z Nadleśnictwa Kobiór w rozmowie z nami, w minionym roku zrealizowano kilkanaście takich patroli. Ujęcie tych osób jest jednak bardzo trudne, gdyż informują się one za pomocą intercomów o obecności służb w terenie. Poruszają się też bez tablic rejestracyjnych.

Pszczyńska policja wskazuje, że nawiązano także kontakt z dyrekcją Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która w dużym zakresie jest właścicielem terenu. Lasy w tym obszarze są własnością prywatną. Jednakże w trosce o bezpieczeństwo, obszar jest objęty szczególnym nadzorem przez policjantów. Funkcjonariusze nakładali już na "rajdowców" mandaty karne. Działania nadal będą prowadzone.

Zdjęcia zniszczonej hałdy i lasów przez crossy, quady i samochody terenowe na terenie Suszca · fot. czytelnik


Głos zabrała Spółka Restrukturyzacji Kopalń



- Z opisu sprawy wynika, że czytelnik waszego portalu zgłasza największy problem z degradacją dróg i terenów leśnych znajdujących się wokół tej budowli ziemnej (hałdy) należącej do SRK SA. Informuję, że tereny leśne znajdujące się wokół hałdy nie należą do SRK SA, a są terenami prywatnymi, lub należącymi do Nadleśnictwa Kobiór. Właściciele tych terenów powinni zadbać o ich odpowiednie zabezpieczenie, przy czym mamy świadomość, że jest to zadanie praktycznie niewykonalne. Informujemy ponadto, że budowla ziemna nigdy nie znajdowała się na Terenie Parku Krajobrazowego "Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich", jej teren nie podlega szczególnej ochronie przyrodniczej. Teren hałdy przejętej przez SRK SA zajmuje powierzchnię ok. 80 ha, co powoduje, że jego ogrodzenie jest praktycznie niemożliwe. Dodatkowo trzeba by zapewnić ochronę nie tylko terenu, ale też zabezpieczyć się przed próbami rozkradzenia ogrodzenia. Pierwotnie, jeszcze za czasów poprzedniego właściciela, przed przekazaniem terenu do SRK, hałda miała być rozebrana. Jednak samorząd nie wyraził na to zgody, chcąc by zachowano ją jako obiekt widokowy, rekreacyjny, może też przemysłowy. Po kilku latach starań gmina dysponuje studium środowiskowym. O ile nam wiadomo, na tej podstawie chce przeprowadzić zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. 80 ha hałdy - po części zrekultywowanej, po części porośniętej samosiejkami, po części w kamieniu - jest oznakowane, przy czym tablice informujące o zakazie wstępu są regularnie kradzione, lub niszczone. Kopalnia Krupiński okresowo robi przeglądy i uzupełnia brakujące tablice - wyjaśnia Wojciech Jaros, rzecznik prasowy SRK SA.

Odnosi się także do problemu kierowców pojazdów:

- Próby podejmowania interwencji przez służby ochrony kopalni są nieskuteczne. Motocykliści odjeżdżają do lasów, a po jakimś czasie wracają. SRK zgłaszała policji problem nieuprawnionych wjazdów na teren hałdy, prosząc o podjęcie działań. Na tym kończy się możliwość postępowania zgodnego z prawem. Policja jak na razie, nie poradziła sobie z problemem. Jak trafnie zauważył Państwa informator, motocykle i quady, które napotkał w tej okolicy, nie miały tablic rejestracyjnych. Oznacza to, że albo należą do okolicznych mieszkańców, albo zostały przywiezione na przyczepach, lawetach. Przy czym to wzbudziłoby chyba zainteresowanie. Z drugiej strony, ponieważ w okolicy brak terenów dla uprawiania sportów motorowych, trudno jest nam się dziwić, że młodzież i dorośli którym nie zapewniono takich możliwości, a dając możliwość kupienia odpowiednich pojazdów, wykorzystują obszar nadający się dla podobnych rozrywek. To problem ogólnopolski, w całym kraju policja i straż leśna ma do czynienia z wjazdami quadów, motocykli, samochodów terenowych na formalnie zamknięte tereny. Dlatego mimo podejmowanych ciągłych działań prewencyjnych, obawiamy się, że problem będzie trwał do czasu ostatecznego podjęcia decyzji o przyszłości budowli ziemnej, lub do czasu zagospodarowania terenu hałdy przez przyszłego właściciela. Do niego należeć będzie sposób wykorzystania obszaru, dostosowania go dla potrzeb, jakie uzna za ważne - uważa Wojciech Jaros.

To nie tylko problem hałdy w Suszcu



Po emisji artykułu nasz czytelnik zauważył, że problem występuje nie tylko na terenie Suszca.

- Po przeczytaniu artykułu o crossach i quadach, które rozjeżdżają las pragnę zwrócić uwagę, że problem nie dotyczy tylko Suszca i mieszczącej się tam hałdy. Wystarczy zajrzeć do ćwiklickiego lasu i zobaczyć jak tam to wygląda! Wybudowane prowizoryczne skocznie, rozjeżdżone miedze, cieki wodne... po prostu pobojowisko i naprawdę odechciało się tam spacerować! Poniekąd rozumiem młodych ludzi, bo nie ma torów, na których mogliby rozwijać swoją pasję, tylko niech mają na uwadze, że las to jest ostoja zwierzyny, że to nie jest teren dla nich przeznaczony. Nie raz widziałem jak zwierzyna ucieka z lasu na nasze pola uprawne, w nasze ogrody, tam gdzie jest cisza! Rozwiązaniem jest znalezienie gdzieś jakichś nieużytków, gdzie młodzi ludzie mogliby rozwijać swoje hobby, bo dobrze, że je mają - napisał "niedzielny spacerowicz".

ar / pless.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.