Ulewny deszcz: dwie interwencje strażaków na terenie powiatu - nie stwierdzono zagrożenia

Sytuacja w sąsiednich miejscowościach

Miasto Bielsko-Biała zmaga się z wielką wodą. Sytuację relacjonuje portal bielsko.info w artykule [WIDEO, FOTO] Podtopione samochody, zalane drogi. Woda zalała ulice Bielska-Białej. Źle jest także na terenie gminy Czechowice-Dziedzice. Rzeki Biała, Iłownica, Wisła oraz Wapienica przekroczyły stany alarmowe. Starosta bielski Andrzej Płonka ogłosił alarm przeciwpowodziowy. Najtrudniejsza sytuacja panuje w Ligocie.

Sytuacja w powiecie pszczyńskim

Tymczasem w całym powiecie pszczyńskim nie doszło do podtopień. Strażacy wyjechali do zaledwie dwóch interwencji. Pierwsza z nich dotyczyła rzekomego zalania sklepu przy ul. Pszczyńskiej w Woli. Po przyjeździe zastępu na miejsce, nie potwierdzono zgłoszenia. Druga interwencja dotyczyła ryzyka zalania terenu przy nowo wyremontowanej śluzie na Wiśle od strony stawu Rontok w Goczałkowicach. Sprawdzono nabrzeże, poziom wody w stawie Rontok oraz wodowskazy na rzece Wiśle. Tam również strażacy nie stwierdzili zagrożenia, były to działania prewencyjne.

Po południu trudna sytuacja panuje wciąż na rzece Wiśle w Goczałkowicach, gdzie znacznie został przekroczony stan alarmowy. Szczegóły tutaj: Ostrzeżenie o wezbraniu wody w Pszczynce, Wisła przekroczyła stan alarmowy. Na szczęście po godzinie 14.00 opady deszczu ustąpiły. Można spodziewać się, że woda wkrótce zacznie opadać.

Jak przekazał starosta pszczyński Grzegorz Wanot po posiedzeniu Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, na ten moment sytuacja w powiecie pszczyńskim jest spokojna. Do jutra rana prognozowane są niewielkie opady deszczu. Więcej informacji o naradzie: Posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w związku z silnymi opadami.