Po raz kolejny Goczałkowicki Rajd Rowerowy spotkał się z dużym zainteresowaniem ze strony uczestników. Po ogłoszeniu zapisów, w biurze Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji rozdzwonił się dźwięk telefonów, a lista uczestników z dnia na dzień coraz bardziej się rozrastała. Ostatecznie na starcie XIII Goczałkowickiego Rajdu Rowerowego stawiło się 280 osób. W tym gronie byli rodzice z dziećmi, seniorzy, rodziny, grupy znajomych. Piękny był widok dzieci, które brały udział w Rajdzie zarówno w krzesełkach, jak i jadąc samodzielnie.

Sygnał do startu dała Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój, która przy dźwiękach rowerowych dzwonków wspólnie z Tadeuszem Lazarkiem, przewodniczącym Rady Gminy Goczałkowice-Zdrój odsłoniła linię startu znajdującą się na terenie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Goczałkowicach-Zdroju.

Peleton ubrany w niebieskie koszulki przejechał goczałkowickimi ulicami: Powstańców Śląskich, Szkolną i Jeziorną, by z tej ostatniej zjechać w lewo w kierunku Łąki. Tam ulicami: Gerberów, Wiejską, Dąbrowskiego oraz drogą transportu rolniczego i dalej Gospodarczą oraz Wypoczynkową powrócić do Goczałkowic-Zdroju. Stąd ponownie ulicami Jeziorną i Szkolną, a następnie Bór I i Bór II wjechano na wały wokół stawów Maciek. Po dojechaniu do Starego Dworca w Zdroju wjechano na asfaltowy fragment ścieżki dydkatyczno-przyrodniczej, a po dojechaniu do mostku na Kanarze wjechano w ulicę Powstańców Śląskich i wrócono na teren Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Goczałkowicach-Zdroju.

Na mecie na uczestników czekał poczęstunek: kiełbasa z grilla oraz grochówka, a także nagrody: zaproszenia do Kawiarni Malwa i Fryzjera Rakara Barber, krzewy ozdobne ufundowane przez Gospodarstwo Rolno-Szkółkarskie Wojciech Kapias, a także akcesoria rowerowe. Upominki trafiły do osób, które wzięły udział w błyskawicznym quizie. Nagrodzeni zostali najstarsi - brawa dla pani Małgorzaty i pana Józefa, oraz najmłodsi uczestnicy boriący udział samodzielnie w Rajdzie, jak również najliczniejsza rodzina, którą po raz kolejny okazała się rodzina Hoder. Liczyła w tym roku 16 osób. Bardzo dobrze zaprezentowała się również rodzina Kozik, która trasę pokonałą w 13-osobowym składzie.

- Wszystkim uczestnikom XIII Goczałkowickiego Rajdu Rowerowego dziękujemy za udział i każdy uśmiech, którymi obdarzyliście nas, jak i siebie wzajemnie. Serdeczne podziękowania kierujemy w stronę członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Goczałkowicach-Zdroju, którzy wespół z Policją dołożyli wszelkich starań w zabezpieczeniu przejazdu rowerowej kolumny. Dziękujemy również chłopakom z serwisu rowerowego Sklepu Bikers za sprawne usunięcie usterek jednośladów uczestników, a także zabezpieczeniu medycznemu, które zapewniła Śląska Misja Medyczna KKN - mówią organizatorzy.