Na szkolnych przerwach młodzież pali papierosy przy Biedronce i blokuje przejście

Dzień dobry,

jestem waszą stałą czytelniczką i mam pewien problem. W sumie nie tylko ja, bo wszyscy klienci Biedronki koło ZUS-u przy ul. Kopernika 20 w Pszczynie.

Młodzież ucząca się w obu budynkach Samochodówki (PZS nr 1) przychodzi na przerwach do Biedronki. Problem, który chciałabym nagłośnić, dotyczy palenia na przystanku i przy wejściu do sklepu. Młodzież zostawia mnóstwo niedopałków, rzucając je po prostu na ziemię, zamiast wyrzucić je do kosza.

Problem był już wielokrotnie zgłaszany do dyrekcji szkoły, ale oni twierdzą, że to dzielnicowy powinien się tym zająć. Do dzielnicowego nie można się dodzwonić. Nie wiem, czy redakcja może tę sprawę w jakiś sposób nagłośnić, ale uważam, że jak mieszkanka Pszczyny mam prawo do swobodnego przejścia, bo ta młodzież mimo grzecznego zwrócenia uwagi reaguje różnie, jedni uprzejmie się przesuną, a inni - nie. To nie powinno mieć to miejsca w okolicy wejścia do sklepu, jak i przystanku.

Uważam, że to szkoła powinna wyznaczyć teren na swoim terenie szkoły, gdzie te niby dorosłe dzieci mogą palić i problem by się rozwiązał. Przystanek i okolice przystanku to miejsca publiczne, gdzie nie wolno palić, więc w jaki sposób my jako mieszkańcy możemy egzekwować od tej młodzieży poprawne zachowanie. Sytuacja powtarza się przez cały rok szkolny i naprawdę utrudnia życie innym użytkownikom i przystanku i wejścia do Biedronki. Proszę w wolnej chwili przejść się w godzinach porannych, a zobaczą Państwo, co mam na myśli.

Czytelniczka