10 stycznia 2025
wyświetleń: 4278

[WIDEO] Koncert dla Kuby w klubie O'Key - historia zatoczyła koło

5 stycznia w klubie O'Key w Pszczynie odbył się Koncert dla Kuby. Wydarzenie uświetniły występy lokalnych muzyków, którzy porwali gości w wir wspomnień. Retrospekcje miały nie tylko charakter muzyczny - ze sceny usłyszeliśmy mnóstwo ciepłych słów o Kubie, obejrzeliśmy nagrania i zdjęcia, na których mógł się odnaleźć niejeden z uczestników. Koncert został zorganizowany już po raz drugi i ma potencjał na stałe wpisać się w muzyczny repertuar Pszczyny.

Reklama

Koncert dla Kuby zgromadził w klubie O'Key w Pszczynie pokaźne grono uczestników. Wśród nich były nie tylko osoby, które znały Kubę osobiście, członkowie rodziny i przyjaciele. Wielu przyszło z ciekawości i po to, żeby posłuchać lokalnych (i nie tylko) artystów. Na scenie zagrali kolejno: Bogusław Bierwiaczonek, Canteena, Onus Blues, Kaloryfer i Hard Rockets. Mnóstwo emocji wzbudził występ zespołu Canteena, który pomimo krótkiego stażu na scenie, dał niesamowity popis swoich umiejętności. Zaproszenie do udziału w przedsięwzięciu przyjął również Onus Blues, zespół z Radlina, zdobywający coraz większe uznanie na scenie blues-rockowej. Wyjątkowy był występ Kaloryfera, czyli zespołu sprzed lat, w którym tworzył właśnie Kuba Kapias. Choć po tragicznej śmierci kolegi 25 lat temu ekipa przestała grać, na okoliczność niedzielnego koncertu wspomnieniowego już po raz drugi udało im się reaktywować. Zespół w składzie: Agata Paszek (wokal), Wojtek Prządka (gitara), Mateusz Prządka (perkusja), Grzesiu Kędzior (bas) i gościnnie Dawid Janosz (gitara) wykonał autorskie utwory napisane jeszcze przez Kubę, a potem covery rockowych klasyków.

Wydarzenie obfitowało w akcenty rodzinne. - Pierwszy koncert dla Kuby miał miejsce 5 lat temu i zorganizowaliśmy go dzięki akceptacji i wsparciu rodziców Kuby. Bez tego nie zrobilibyśmy nic. Są z nami również siostrzenica Kuby i jego siostrzeniec, który gra w zespole Canteena na bębnach, a więc tak jak wujek tworzy muzykę. Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło - mówił podczas rozmowy z redakcją Szymon Milczanowski, współorganizator wydarzenia. Wydarzenia, które ma potencjał, aby na stałe wpisać się w lokalny repertuar inicjatyw muzycznych.

Podczas koncertu organizowana była zbiórka charytatywna na rzecz Mariuszka Cebuli z Goczałkowic. Udało się zebrać 2,5 tys. zł! Zbiórkę można wesprzeć także tutaj: https://sercadlamaluszka.pl/nasi-podopieczni/mariusz-cebula.

Tymczasem zapraszamy do obejrzenia relacji z koncertu, w której zawarliśmy również fragmenty rozmów z organizatorami i przyjaciółmi Kuby.